Ronda Rousey: „Jestem kur***sko smutna”
Ronda Rousey pierwszy raz zabrała głos po porażce z Holly Holm na UFC 193.
Przez wiele tygodni jedynym przejawem jej aktywności publicznej było krótkie oświadczenie na drugi dzień po walce z Holly Holm na UFC 193. Wygląda jednak na to, że Ronda Rousey powoli dochodzi do siebie.
Jestem naprawdę kurewsko smutna. Może potrwać trzy do sześciu miesięcy, zanim będę mogła zjeść jabłko, a co dopiero przyjąć cios.
– stwierdziła największa gwiazda kobiecego MMA w zajawce wywiadu z People.com.
Szef UFC, Dana White, kilkukrotnie zapowiedział już natychmiastowy rewanż między obiema zawodniczkami.
Może nie będę w stanie zrobić tego wszystkiego przed moim najlepszym czasem, zanim moje ciało będzie wykończone. Ale pierdolić to, może to zrobię.
– powiedziała była już mistrzyni kategorii koguciej w nawiązaniu do powrotu do oktagonu.
Czyżby zatem Rousey nie była w stanie zdążyć na galę UFC 200, która odbędzie się w lipcu?