Dos Anjos: „Cerrone ma wielki żołądek do picia piwa”
Mistrz wagi lekkiej UFC nie jest zadowolony z faktu, że Kowboj może używać kroplówki przed walką, jednak nie uważa, aby miało to mieć znaczenie w oktagonie.
17 grudnia w Orlando na gali UFC on Fox 17 Rafael Dos Anjos (24-7) będzie bronił pasa mistrzowskiego dywizji lekkiej UFC w boju przeciwko Donaldowi Cerrone (28-6) i będzie to druga potyczka obu zawodników. W ich pierwszym starciu bezdyskusyjnie na punkty wygrał Brazylijczyk i tym razem właśnie w jego osobie upatruje się faworyta nadchodzącego pojedynku.
Ostatni pogromca Anthony’ego Pettisa również jest pewny swojego zwycięstwa, nawet pomimo faktu, iż jego rywal będzie mógł po ważeniu nawodnić się za pomocą kroplówki, co oficjalnie jest zabronione przez organizację z Las Vegas.
Kowboj jednak dostał zielone światło na takie wspomaganie, gdyż jak sam ostatnio przyznał w rozmowie z Sherdogiem, w przeszłości miał wypadek na quadzie, przez który stracił połowę żołądka i kilka cali jelit. Wszystko to sprawiło, że będący obecnie na fali ośmiu zwycięstw w oktagonie zawodnik dostał zgodę lekarzy na dożylne nawadnianie, gdyż jego organizm nie był w stanie przetwarzać żywności tak jak u większości ludzi.
Taka forma odbudowania organizmu po ścinaniu wagi zdecydowanie nie podoba się obecnemu mistrzowi, jednak RDA przekonuje, że mimo wszystko nie będzie to miało żadnego wpływu na wynik walki.
Oczywiście, że ma przewagę. Nikt nie ma na to pozwolenia, tylko on. Kroplówki bardzo pomagają odbudowywać wagę. Ale pod kątem tej walki to nie robi dużej różnicy, bo nie wpłynie na rezultat walki. Pas zostanie ze mną. Nie jestem lekarzem, ale on ma wielki żołądek żeby pić piwo, imprezować i na inne nieistotne rzeczy. Ale żeby zrobić wagę, potrzebuje kroplówek, aby ją odbudować. Mniejsza z tym, jeśli lekarz pozwolił mu na to, to może to robić. To nic nie zmieni. Tytuł mistrza nadal będzie ze mną i pokażę, dlaczego to ja jestem mistrzem.
Obaj zawodnicy wydaj się być bardzo pewni siebie przed nadchodzącym pojedynkiem. Kowboj zapewniał o tym, że zdobędzie pas, a sos Anjosa czeka ciężkich pięć rund, natomiast 31-latek z Rio de Janeiro przekonuje o słabej psychice Cerrone, który przypłacać ma je porażkami w ważnych walkach.
Jak Wy widzicie to starcie?