Faber w pogoni za pasem mistrzowskim
California Kid chce walczyć ze zwycięzcą starcia między TJem Dillashawem, a Dominiciem Cruzem.
Im bliżej fenomenalnie obsadzonej gali UFC 194, tym więcej zawodników biorących udział w wydarzeniu zabiera głos i to nie tylko na temat najbliższego boju w oktagonie, ale również o planach na przyszłość.
Właśnie 12 grudnia w Las Vegas Urijah Faber (32-8) zmierzy się z Frankiem Saenzem (11-2). The California Kid w audycji Submission Radio dał jasny sygnał, że zamierza zniszczyć w oktagonie najbliższego rywala.
Chcę po prostu skończyć przed czasem. Nie jest ważne, czy będzie to poddanie, czy KO, czy TKO, po prostu chcę skończyć. Nie jestem do końca pewien, w jaki sposób skończę walkę, ale będę robił wszystko, co w mojej mocy, żeby tak się stało.
36-latek z Team Alpha Male nie ukrywa swojego skupienia na najbliższym boju, jednak przyznaje też, że jego 35-letni rywal jest postacią dość anonimową, która po prostu stoi na jego drodze powrotnej na szczyt UFC.
Nikt nie wie, kim jest Frankie. Z czego jest znany, siedmiu zwycięstw z rzędu? Myślę, że bardziej z przegrania jednej walki przez dyskwalifikację za wyprowadzenie nielegalnego kolana. Gość jest bardzo twardy i wiesz, TJ Dillashaw też nie był znany. Więc traktuję tego gościa bardzo poważnie i podchodzę do niego jak do topowego zawodnika, bo nim jest. I nie jestem podekscytowany jego rozgłosem, ale to jego problem, a nie mój. Mam sporo tego wokół siebie i planuję dać świetny występ i walczyć zawzięcie. I jestem podekscytowany walkami, które nastąpią po tej, ale najpierw muszę wygrać to starcie.
Pomimo świadomości nieuchronnie zbliżającej się emerytury, weteran z Sacramento mierzy wysoko i nie ukrywa swoich mistrzowskich aspiracji, podsyconych odejściem z TAM wieloletniego klubowego kolegi TJa Dillashawa.
Ewidentnie jestem znowu w pogoni za pasem mistrzowskim. Jest przyjaciel i wróg, którzy stoczą bitwę. TJ Dillashaw i Dominick Cruz– TJ jest przyjacielem, a Dominic wrogiem. Ponadto widzę siebie wracającego do kategorii piórkowej. Przybrałem na wadze żeby pójść wyżej i walczyć z Frankiem [Edgarem] i po tym waga mi nie spadała, do czego nie byłem przyzwyczajony. Waga oscylowała wokół 164 funtów, czyli trochę więcej niż powinno być i to było trudne do ścięcia. Teraz zobaczę, bez kroplówek czy coś w tym stylu, jak będę się czuł w 135 funtach. Ale zawsze mogę wrócić do piórkowej i tam też są super walki, goście jak Conor McGregor. I myślę, że to są trzy potencjalne walki przykuwające uwagę fanów i zarazem są to walki dzięki którym mógłbym zarobić dobre pieniądze.
The California Kid nie ma już też oporów przed tym, aby wyjść do walki ze swoim wieloletnim przyjacielem TJem Dillashawem, który na początku 2016 roku na gali UFC Fight Night 81 będzie bronił pasa w starciu z byłym mistrzem dywizji koguciej Dominickiem Cruzem. Na pytanie, czy wziąłby walkę z reprezentantem Elevation Fight Team, Faber bez zastanowienia rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Tak, oczywiście. Co miałbym powiedzieć Zuffie? ‘Wiesz, ten gość był w moim zespole, nie będę więc walczył z nim o mistrzostwo świata.’ Nie, to się nie wydarzy. Na pewno nie.
Swego czasu Conor McGregor wspominał o chęci konfrontacji z Kalifornijczykiem na stadionie w Irlandii.
Co myślicie o ewentualnych starciach 36-latka z jego wymarzonymi oponentami?
Komentarze: 1