Nick Diaz powróci latem przyszłego roku?
Wygląda na to, że kara nałożona na Nicka Diaza może ulec znacznemu skróceniu.
Według najnowszych doniesień, rozmowy pomiędzy przedstawicielami Nicka Diaza a Komisją Sportową Stanu Nevada nabierają tempa. Wszystko wskazuje na to, że obie strony są coraz bliżej zawarcia porozumienia, a sama Komisja jest gotowa skrócić Diazowi pięcioletnie zawieszenie, jakie nałożyła na niego za wykryte metabolity marihuany po walce z Andersonem Silvą na UFC 183.
Według najnowszych informacji, jeśli negocjacje zakończą się powodzeniem, były mistrz kategorii półśredniej Strikeforce będzie mógł liczyć na znaczne złagodzenie kary zarówno w kwestii czasu zawieszenia, jak i pieniężnego wymiaru wyroku. Kara 165 tysięcy dolarów i pięciu lat zawieszenia ma zostać zmieniona na 100 tysięcy grzywny oraz zaledwie osiemnaście miesięcy zawieszenia. Informację podał jeden z najbardziej znanych dziennikarzy w branży, Ariel Helwani, w środowym wydaniu UFC Tonight.
Kara nałożona na starszego z braci Diaz we wrześniu tego roku spotkała się z bardzo ostrą reakcją świata MMA – zarówno zawodników, jak i fanów. Dowodem na to jest choćby petycja w sprawie obrony Amerykanina, która zebrała 100 tysięcy podpisów, czego skutkiem prawnym miało być zajęcie się sprawą przez sam Biały Dom.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują zatem, że adwokat Diaza, Lucas Middlebrook, który powiedział bezpośrednio po zapadnięciu wyroku, że to jeszcze nie koniec, miał pełną rację, a jego klient, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku będzie mógł powrócić do oktagonu UFC.