Thompson: „Prowadziłem na kartach”
Kontrakt Oliego Thompsona z KSW dobiegł końca wraz z galą KSW 32, ale Anglik nadal chce walczyć dla polskiej organizacji.
Oli Thompson zanotował na londyńskiej gali KSW 32 drugie zwycięstwo pod banderą największej polskiej organizacji. Anglik po wyrównany boju pokonał Michała Włodarka przez dyskwalifikację Komara, który w ostatniej odsłonie zaatakował go nielegalnymi kolanami na głowę.
To była prawdziwa wojna. Tak, jak się spodziewałem. Czułem, że zyskuję nad nim przewagę, ale zanotował kilka obaleń.
– stwierdził Spartan po walce w rozmowie z MMAPlus.
https://twitter.com/ZProphet_MMA/status/660540863051931649
W trzeciej rundzie gdy wstawałem, wyprowadził instynktowne kolano i rozwalił mi oko. Pierwsze uderzenia trochę mnie zamroczyło. Potem wyprowadził kolejne. Nie było w tym żadnej celowości, to było instynktowne, szczególnie, że przegrywał na kartach sędziowskich. Pierwsza komenda sędziego nie została dosłyszana, rzucił drugie kolano i „otworzył” mi oko, zalał je krwią. Podnosiłem się, wygrywałem walkę, więc szkoda, że zwyciężyłem przez dyskwalifikację, ale jestem zadowolony z walki, z jej przebiegu do tego czasu.
35-letni Thompson przybliżył też okoliczności zakończenia pojedynku.
Sędzia zapytał mnie, czy widzę. Oko było całe zalane, więc odpowiedziałem: „Nie, nie za bardzo”. Nie było tak, że mógł dać mi pięć minut, żebym zaczął widzieć.
Spartan wyjaśnił też, iż nie będąc w pełni sprawnym po przyjęciu dwóch nielegalnych kolan, nie mógł pozwolić sobie na kontynuowanie pojedynku, bo istniało ryzyko, że z uwagi na kontuzję Włodarek wygra trzecią rundę w stosunku 10-8, co mogłoby zaważyć na wyniku walki.
Nie ma wątpliwości, że wygrałem pierwszą rundę. W drugiej ostro pracował, może było 10-9, ale gdy go obaliłem, trafiłam kilkoma łokciami i nadrobiłem to. W żadnym momencie – do czasu kolana – mnie nie zranił. Zaliczył kilka ładnych obaleń, ale to bardziej był wynik moich sukcesów w stójce. Zacząłem trafiać bombami i nie wchodził w wymiany tak, jak spodziewałem się, że będzie robił.
Wyszedłem tam i zwyciężyłem. Na papierze przez dyskwalifikację, ale czuję, że i tak bym wygrał, zasłużenie.
Znajdujący się obecnie na fali czterech zwycięstw Thompson, który w KSW jak dotychczas zwycięsko wychodził z walk przeciwko Włodarkowi oraz Kamilowi Walusiowi, przegrywając z Mariuszem Pudzianowskim i Karolem Bedorfem, przyznał, że jego kontrakt z polską organizacją wraz z londyńską galą KSW 32 dobiegł końca.
To publicznie wiadome, że byłem na ostatniej walce w 4-walkowym kontrakcie. Jestem dumny i zaszczycony tym, że jestem jednym z zagranicznych zawodników, który podpisał kontrakt na cztery walki i go wypełnił. Myślę, że mówi to wiele o moich relacjach z organizatorami.
Mam wiele ofert. Kocham jednak walczyć w Polsce oraz, tak, jak tutaj, w Arenie. Jestem bardzo zainteresowany, aby porozmawiać z szefami i zobaczyć, jak to widzą. Chciałbym walki o pas albo w jakimś momencie w przyszłości mogę dać Michałowi drugą walkę, bo mam do niego wiele szacunku.