Pięć zwolnień z Bellatora
Scott Coker pożegnał się z pięcioma zawodnikami, w tym z byłym mistrzem wagi ciężkiej Alexandrem Volkovem.
Bellator poszedł w ślady swojego największego konkurenta i również zdecydował się na przewietrzenie kadry, dokonując kilku zwolnień. Oczywiście trzeba było zachować skalę i na pięćdziesiąt nazwisk usuniętych z UFC Scott Coker odpowiedział pięcioma. Na kogo padło?
Alexander Volkov (24-6, 6-3 Bellator) – najbardziej znany z całej piątki. W 2012 roku zdobył tytuł mistrzowski wagi ciężkiej, pokonując Richa Hale (21-7). Już w pierwszej obronie musiał uznać wyższość rodaka, Vitalija Minakova (16-0), ale potem wrócił na zwycięską ścieżkę, wygrywając trzy walki z rzędu. Ostatnio radził sobie gorzej, przegrywając z Tony Johnsonem (9-2) i Cheickem Kongo (23-10).
Alexandr Sarnavskiy (31-3, 5-3 Bellator) – dla 26-latka ostatnią walką w amerykańskiej organizacji był przegrany pojedynek z Marcinem Heldem (21-3). Rosjanin lubi być aktywny, więc starty w Bellatorze łączył z walkami w Rosji. Biorąc pod uwagę stosunkowo młody wiek, duże doświadczenie i wszechstronne umiejętności, wydaje się, że to zwolnienie jest zdecydowanie przedwczesne.
Fabricio Guerreiro (20-4, 2-3 Bellator) – kolejny młody zawodnik, spoza kontynentu amerykańskiego, z którym Scott Coker nie wiąże przyszłości. Ostatnia jego walka to przegrana niejednogłośną decyzją z Johnem Teixeirą (19-1). Wcześniej pokonał Shahbulata Shamhalaeva (12-3), który również już szuka nowej pracy.
Mike Mucitelli (7-3, 5-1 Bellator) – pierwszy Amerykanin na liście. Pierwszy, który przekroczył trzydziestkę. Organizacja nie miała na niego pomysłu już od dawna, co spowodowało, że dwie ostatnie walki stoczył dla organizacji CES MMA. Obie przegrał, co nie pomogło mu w negocjacjach z Bellatorem.
Joe Duarte (10-4, 0-2 Bellator) – półtora roku temu przegrał z Saadem Awadem. W utrzymaniu pracy nie pomogła mu znajomość ze Scottem Cokerem z czasów Strikeforce.
O ile za Mucitellim i Duarte nikt tęsknić nie będzie, to szybkie pozbycie się Volkova, Sarnavskiy’ego i Guerreiro budzi wątpliwości. Tym bardziej kiedy jednocześnie pojawia się informacja, że w main evencie lutowej gali wystąpi 41-letni Kimbo Slice (potencjalny rywal to wygrany walki James Thompson vs Bobby Lashley). Przedkładanie emerytowanego mistrza podwórek i parkingów nad, będących w fizycznym prime’ie, byłego mistrza i utalentowanego lekkiego jasno pokazuje kierunek, w którym zmierza Bellator.