Ile zawodnicy MMA zarabiają naprawdę?
Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie są prawdziwe zarobki zawodników MMA, po odjęciu wszelkich kosztów związanych z przygotowaniem się do walki?
W ostatnich latach, wraz z coraz bardziej narastającą popularnością mieszanych sztuk walki, w mediach od czasu do czasu przebija się na nagłówki temat wynagrodzeń dla zawodników. Na łamach http://theteamfury.com/ zawodnik dywizji piórkowej UFC, Myles Jury, postanowił przybliżyć, jakie są realia ekonomiczne profesjonalnego MMA w dzisiejszych czasach.
Na finansowym polu bycie zawodnikiem MMA można porównać do prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej, gdzie ich główne źródło dochodów pochodzi z pojedynczych walk, za które inkasują pewną kwotę ustaloną w indywidualnym kontrakcie, niezależnie od wyniku starcia dostają stawkę gwarantowaną. W przypadku wygranej – wzrasta ona dwukrotnie. Co prawda, niektóre umowy są skonstruowane w taki sposób, że sportowcy otrzymują jakąś większą kwotę gwarantowaną, nie dostając tym samym żadnych bonusów w przypadku wygranej, ale są to pojedyncze przypadki.
Więc, aby uprościć, dla przykładu, jeśli w umowie za każdą kolejną walkę zawodnik inkasuje 10,000$ niezależnie od rezultatu, to w przypadku wygranej dostaje 10,000$ kwoty gwarantowanej + 10,000$ premii za wygraną.
Wszyscy mówią wokół o pieniądzach, jakie się ma na rękę – mało kto jednak zwraca uwagę na koszty, jakie trzeba ponieść. Oto pełen zestaw kosztów, z jakimi musi się zmierzyć każdy zawodnik MMA:
Opłaty związane z klubem, gdzie zawodnik trenuje.
Zazwyczaj, zawodnicy zamiast opłacać miesięczną ratę za treningi w gymie, odprowadzają oni dla klubu pewien procent ze swojej gaży za każdą kolejną walkę. Kwota ta obejmuje wszelkie koszty związane z treningiem – w tym pieniądze dla prowadzących ich trenerów. Z doświadczenia Jury’ego wynika, iż przeważnie jest to od 5% do 10% wynagrodzenia.
Przykładowo – zawodnik zarabiający 10,000$ będzie musiał zapłacić swojemu klubowi 1,000$ w przypadku przegranej lub 2,000$ w przypadku wygrania swego pojedynku.
Koszty utrzymania menadżera
Menadżer uczestniczy we wszelkich aspektach załatwiania spraw poza oktagonowych – pośredniczy w ustalaniu formalności każdej, kolejnej walki. Oprócz tego, do ich obowiązków należy dopinanie umów na ostatni guzik, dbanie o koszty, pozyskiwanie sponsorów, doradztwo w sprawach kariery, współpraca z organizacją, sporządzanie harmonogramów dla zawodników, kontakt z mediami, dbanie o jak najlepszą opiekę medyczną oraz doglądanie wszelkich interesów i dbanie o potrzeby danego zawodnika. Zwykle większość menadżerów inkasuje około 20% od każdej wypłaty z walki.
Posługując się wspomnianą wcześniej stawką 10,000$, zawodnik będzie musiał zapłacić swemu menadżerowi 2,000$, jeśli nie wygra i 4,000$ w przypadku wyjścia z pojedynku z tarczą.
Podatki
Zawodników MMA uważa się za podwykonawców kontraktów lub tzw. osoby samozatrudnione, co stawia ich w innej sytuacji niż w przypadku, gdyby w świetle prawa amerykańskiego byli oni pracownikami organizacji. Podatki pracownicze są potrącane automatycznie przed otrzymaniem swego czeku z wypłatą. Zupełnie inaczej sprawa ma się, jeżeli chodzi o zawodników, którzy otrzymują wynagrodzenie bez pełnego odtrącania należności na rzecz państwa. W praktyce oznacza to, iż muszą oni co roku rozliczać się indywidualnie ze swoich przychodów, odkładają po każdej walce na bok pewną kwotę, którą będą zmuszeni zapłacić przysłowiowemu Wujkowi Samowi – w przeciwnym wypadku będą oni dłużnikami, mającymi zaległości finansowe względem państwa – a to najgorsze położenie, w jakim może znajdować się człowiek w Stanach Zjednoczonych.
Odłożenie minimum 30% swej gaży na podatki po każdej walce jest warunkiem, który na pewno zabezpieczy zawodnika przed wszelkimi zaległościami wobec Urzędu Skarbowego, czyli znowu wracając do wspomnianego systemu zarobkowego 10,000$ + 10,000$ – jest to kwota 3,000$ w przypadku przegranej i 6,000$, jeśli uda się wygrać swą walkę.
Koszty związane z leczeniem
W Stanach Zjednoczonych obowiązuje rynkowy model opieki zdrowotnej. W praktyce oznacza to, iż 40% wydatków jest finansowana przez władze, a całą resztę, czyli 60% ponosi sektor prywatny – towarzystwa ubezpieczeniowe i bezpośrednie wpłaty od pacjentów. Zawodnicy MMA są zobowiązani płacić lekarzom licencjonowanym przez komisje odpowiednie do miejsca, w którym odbywa się dana gala. Koszty związane są z badaniami na krew pod kątem HIV lub wirusowego zapalenia wątroby typu B i C, badaniami fizycznymi, angiografii rezonansu magnetycznego, egzaminowaniem oczu, a czasem, w zależności od potrzeb jest tego jeszcze więcej. Do tego dochodzą różnego rodzaju lekarstwa, których koszty regulują również właściwie dla miejsca, w którym odbywa się walka komisje.
Jury określa tę kwotę na 500$ do 1,000$.
Opłaty na rzecz trenerów
Zawodnicy MMA potrzebują biegłego treningu u profesjonalistów w zakresie płaszczyzn jak jiu-jitsu, zapasy czy stójka. Oczywiście, kluby obejmują główne nurty treningu, ale nie pokrywają wydatków szkolenia się w innych miejscach czy u prywatnych trenerów. Każdy szkoleniowiec jest inny i liczy swój czas inaczej, ale przeważnie są to kwoty od 50$ do 150$ za godzinę.
Wiele zespołów ewoluowało dzięki temu, iż posiadają trenerów we wszystkich płaszczyznach MMA. Jednym z takich gymów jest właśnie Power MMA, gdzie na co dzień trenuje Myles Jury. Istnieje jednak masa zawodników, którzy postanawiają wyjeżdżać na obozy gdzie indziej – wtedy koszty naprawdę rosną.
Koszty pozostałe
Ta kategoria obejmuje całą resztę kosztów, włączając w to bilety lotnicze dla trenera, koszty przejazdu dla sparingpartnerów, których trenujący mogą chcieć sprowadzić do siebie, masaże sportowe, dietetyka, suplementacja itp.
Na ogół jest to kwota od 1,000$ do 2,000$.
Podsumowanie
Bez zbędnych ceregieli, pora zrekapitulować cały artykuł. Przyjmując model zarobku 10.000$ + 10.000$ zawodnicy mogą liczyć się z przeróżnymi wynikami finansowymi, w zależności od rezultatu swych pojedynków.
Zawodnik wygrywa, zarabiając 20,000$, musi odjąć mniej więcej:
– 2,000$ dla gymu
– 4,000$ dla menadżera
– 6,000$ podatki
– 500$ opłaty medyczne
– 1,000$ na treningi indywidualne
– 1,000$ na koszty pozostałe
Koszty ogółem :14,500$
20,000$ – 14,500$ = 5,500$
Kwota zarobku: 5,500$.
Zawodnik przegrywa, zarabiając 10,000$, musi odjąć mniej więcej:
– 1,000$ dla gymu
– 2,000$ dla menadżera
– 3,000$ podatki
– 500$ opłaty medyczne
– 1,000$ na treningi indywidualne
– 1,000$ na koszty pozostałe
Koszty ogółem: 8,500$
10,000$ – 8,500$ = 1,500$.
Kwota zarobku: 1,500$
W tym wypadku, dokładna kwota zarobku zawodnika to ledwie półtora tysiąca dolarów, co stawia go w położeniu, w którym musi zawalczyć jak najszybciej, aby podreperować stan finansowy swojego portfela.
Oczywiście, wszystkie te liczby przedstawione tutaj są hipotetyczne i ich wielkość może się różnić w zależności od zawodnika, klubu, w jakim trenuje oraz organizacji, w której walczy. Naturalnie kontrakty zawodników z wyższej półki, inkasujących sześcio lub siedmiocyfrowe liczby za walkę są skonstruowane nieco inaczej. Jednakże sportowcom na niższym szczeblu o wiele ciężej jest się utrzymać z MMA, ponieważ walczą o kilka setek czy tysięcy dolarów.
Zawodnik jest produktem, który koniecznie musi dbać o swoje ciało i zdrowie. Kwestie zdrowotne i wszelkie urazy stawiają walczących profesjonalnie ludzi w złym położeniu finansowym. Jak też pewnie zauważyliście, cały zespół przegrywa, gdy zawodnik przegrywa. Nie tylko emocjonalnie, fizycznie czy wizerunkowo, ale przede wszystkim finansowo.
Jak widać, nie bez powodu wielu walczących w największej organizacji świata zawodników oburzyło się, gdy UFC podpisało kontrakt z Reebokiem, tym samym ucinając nierzadko ich najważniejsze źródło dochodów, szczególnie tych z niższych szczebli dywizji. Jak wiemy, wypłaty Reeboka zależą w dużej mierze od ilości występów danego sportowca w organizacji. Z moich analiz wynika, że zawodnicy wchodzący do organizacji, jeśli mieli odpowiednie zaplecze sponsorskie, mogli liczyć na gażę rzędu piętnastu tysięcy dolarów. Zasady sponsora UFC są więc absolutnie bezwzględne, szczególnie dla wszelkich prospektów wiążących się z organizacją, zważywszy na to, iż zamiast wspominanych, potencjalnych piętnastu tysięcy dolarów, zawodnik, który nie stoczył w organizacji pięciu walk dostanie…. dwa i pół tysiąca. To jest niesamowita przepaść i bariera finansowa szczególnie dla ludzi, którzy chcą poświęcić się całkowicie dla tego sportu – tym bardziej, jeżeli weźmiemy pod uwagę omawiany przez Jury’ego model wydatków.
Większość treści i danych zawartych wyżej, z wyłączeniem ostatniego akapitu, pochodzi z artykułu Myles’a Jury’ego: http://theteamfury.com/mylesjury/2015/10/expenses-for-an-mma-fighter-team-fury-blog/.