Nick Diaz zebrał wymagane 100 tys. podpisów pod petycją
Pomimo tego, że jeszcze kilka dni temu wydawało się to niemożliwe, stało się – pod petycją w obronie Nicka Diaza podpisało się ponad 100 tys. osób.
Petycja w obronie zawieszonego na pięć lat i dotkliwie ukaranego finansowo Nicka Diaza uzyskała 100 tys. podpisów. Zebranie takiej ich ilości w ciągu miesiąca było konieczne, aby trafiła ona do Białego Domu, który będzie teraz zobowiązany oficjalnie odnieść się do tej sprawy.
Ogromną pracę w dniu wczorajszym na rzecz zbierania podpisów wykonał były zawodnik UFC oraz KSW, Sean McCorkle, który przez cały dzień zasypywał wszystkie znane osobistości ze świata sportu, MMA, mediów i showbiznesu prośbami o wsparcie – jak widać, skutecznie.
Do sukcesu petycji rękę przyłożył też były mistrz kategorii półśredniej, Georges Saint-Pierre, który udzielił publicznie wsparcia stocktończykowi.
Co dalej? Szanse na to, że Biały Dom zmieni surową karę nałożoną na Diaza przez Komisję Sportową w Nevadzie, są niewielkie, bo władza centralna nie ingeruje z zasady w decyzje podejmowane na poziomie administracji stanowej. Wydaje się prawdopodobne, że Biały Dom za kilka tygodni wyda jedynie krótkie oświadczenie w tym temacie. Tym niemniej, dla przygotowującego się do batalii sądowej z Komisją Nicka Diaza i jego prawnika, Lucasa Middlebrooka, zebranie ponad 100 tys. podpisów może okazać się cennym narzędziem w dalszych bojach.
Czy Waszym zdaniem sprawa Diaza może wpłynąć na zmiany w działaniach Komisji Sportowych?
