Aldo nie chciał Reeboka, straci Venuma?
Mistrz kategorii piórkowej, Jose Aldo, może gorzko pożałować, że niedawno odrzucił propozycję sponsorską od Reeboka.
Kilka miesięcy temu dominator kategorii piórkowej i jeden z najostrzejszych krytyków Reeboka odrzucił zaloty tej firmy, decydując się pozostać przy swoim dotychczasowym sponsorze, firmie Venum, decyzję uzasadniając względami biznesowymi.
Okazuje się jednak, że dalsza współpraca Venuma z Brazylijczykiem stoi pod dużym znakiem zapytania.
Mamy kontrakt z Jose Aldo do października, a później w toku rozmów zobaczymy, czy kontynuowanie sponsoringu jest tego warte. To naprawdę dobre dla marki mieć Jose Aldo jako wiodącą postać, ale czy ludzie to widzą? Czy to przynosi nam więcej rozpoznawalności? Kto zdobywa te informacje?
– stwierdził w rozmowie z Ag. Fight reprezentant Venum, Andre Vieira.
Wcześniej w wyniku umowy UFC z Reebokiem Venum przestał sponsorować kilku innych zawodników.
W przeszłości było inaczej. Wkładałeś spodenki i cały świat je widział. Jeśli dawałem Jose Aldo 10 tys. reali (ok. 2,5 tys. dolarów amerykańskich), dostawałem to z powrotem. Dzisiaj, aby mieć jedną trzecią zwrotu muszę dać Aldo 2 tys. reali i wydać 8 tys. na reklamy. To za dużo.
Wobec powyższego rodzi się kilka pytań. Czy obóz Jose Aldo, odrzucając ofertę Reeboka, nie miał świadomości, że za kilka miesięcy wygasa jego kontrakt z Venumem? Czy nie zadbał o przedłużenie umowy?
A może słowa reprezentanta Venuma są tylko próbą nacisku na Brazylijczyka wobec toczących się negocjacji na temat przedłużenia współpracy? Pewnikiem wydaje się, że Reebok obecnie nie zaoferuje Aldo stawki tak wysokiej, jak poprzednio. Nie będzie musiał.