26–letni Perez przechodzi na sportową emeryturę
Frankie Perez podwójnie zaskoczył publiczność podczas UFC w Saskatoon. Najpierw odprawił ciosami Sama Stouta, a następnie ogłosił, że kończy karierę.
Frankie Perez (10-2) zanotował spektakularne zwycięstwo nad doświadczonym Samem Stoutem (20-12) na UFC Fight Night 74. Zaledwie po 54 sekundach pojedynku posłał Kanadyjczyka na deski prawym sierpowym. Następnie mocnymi uderzeniami z góry postawił kropkę nad „i”, zmuszając Herba Deana do przerwania walki i notując tym samym najcenniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze.
Nikt jednak nie spodziewał się, że zwycięzca chwilę później, podczas wywiadu ogłosi, że kończy z zawodowym MMA.
Zastanawiające są czynniki, które kierowały decyzją młodego Amerykanina. W wywiadzie dla portalu MMAjunkie zawodnik dywizji lekkiej wyjaśnił swoją zaskakującą decyzję:
Kocham ten sport, jestem jego wielkim fanem. Codziennie przeglądam YouTube’a, szukając materiałów o MMA i podpatrując zawodników. Teraz jednak zamierzam pojechać do domu, cieszyć się życiem, rodziną, bawić się. Chcę trochę odpocząć.
Perez zaznaczył jednak, że nie wyklucza możliwości powrotu do MMA:
Nikt nie wie, co stanie się w przyszłości, ale zamierzam ciągle być w formie. Powrócę do treningów, wrócę na salę jeszcze w tym tygodniu.
Zawodnik z New Jersey stwierdził również, że sport nie był jego jedynym źródłem utrzymania, co ułatwiło mu podjęcie decyzji o odejściu. Perez prowadzi działalność muzyczną oraz wspólnie z ojcem założył firmę odzieżową. Brak ekonomicznej zależności od zawodowego sportu znacznie przyspieszył decyzję o zakończeniu kariery:
Prowadzę własny biznes. Nie żyję od pierwszego do pierwszego, tak jak wielu zawodników. Moja rodzina bardzo mnie wspiera, a firmy, które prowadzę, są dochodowe. Kto wie? Może będę podróżował po świecie, żył w taki sposób, w jaki będę chciał. Nic nie powstrzyma mnie od bycia szczęśliwym. Jestem gotowy na kolejny rozdział w moim życiu.
Reprezentant Ricardo Almeida Jiu-Jitsu odniósł się również do wypowiedzi Michaela Bispinga który zarzucił mu, że rezygnuje ponieważ nie ma wystarczająco dużych jaj do tego sportu:
Bisping to clown, więc nie rusza mnie to, co mówi. Nie przejmuję się niczyim gadaniem.
Perez kończy swoją przygodę z UFC, mając na koncie jedną wygraną i przegraną. Dla Sama Stouta porażka z Amerykaninem stanowiła trzecią z rzędu w organizacji Dany White’a.
Komentarze: 1