Askren kpi z Hendricksa
Czempion kategorii półśredniej ONE FC już dawno dał się poznać jako mistrz ciętej riposty.
Obserwowanie twitterowych bojów Bena Askrena, który zarabiając w ONE FC doskonałe pieniądze, obija przeciętnych co najwyżej rywali, to znakomity sposób na poprawienie sobie humoru.
Reprezentant Roufusport, który nadal wydaje się marzyć o startach w UFC, lubuje się w przytykach w kierunku Dany White’a oraz szczególnie byłego mistrza kategorii półśredniej, Johny’ego Hendricksa.
Bigg Rigg, mocno rozczarowany doniesieniami o tym, że najbliższym rywalem Robbiego Lawlera będzie Carlos Condit, a on sam stanie naprzeciwko Tyrona Woodley’a, w rozmowie z MMAJunkie stwierdził:
Jestem wkurzony. Walczysz, robisz prawidłowe rzeczy i zostajesz pominięty. Co mam jeszcze zrobić, aby się liczyć? Żeby odzyskać pas? Jedyną rzeczą, jaką mogę zrobić, jest trenowanie i zwyciężanie, trochę w stylu Kowboja. Jesteś 'Kowbojem’ i po prostu lejesz wszystkich, a potem okazuje się, że już nikt nie został tylko ty sam.
Bigg Rigg skorzystał też z Twittera, by spróbować przemówić Robbiemu Lawlerowi do rozsądku.
Od mistrza oczekiwałbym, że będzie chciał zmierzyć się z numerem #1, zamiast uciekać (ang. running). Mamy niezałatwione interesy, Robbie.
Okazję do ofensywy zwietrzył tym samym Askren, odpowiadając Hendricksowi:
Oceniając po wielkości twojego brzucha, wątpię, żebyś zbyt wiele biegał (running) ostatnio.
Na odpowiedź byłego mistrza UFC raczej nie mamy co liczyć.
Jeśli zaś o olimpijskiego zapaśnika chodzi, to pojawił się drobny promyk nadziei na to, że jednak zawita do UFC, bo Dana White, zapytany przez fana o angaż Askrena, odpowiedział:
@TheJesus99 @ufc @Benaskren Pettis is working on it.
— danawhite (@danawhite) July 24, 2015
Oczywiście, równie dobrze mógł to być po prostu sarkazm. W ostatnich bowiem dniach trudno zrozumieć, o co chodzi sternikowi UFC.