Wand: „Walki w UFC były ustawiane”
Wanderlei Silva dołącza do stale rosnącego w ostatnich dniach chóru krytyków UFC, rzucając w jej kierunku mocne oskarżenia.
Legendarny, emerytowany już Brazylijczyk Wanderlei Silva, który od czasu ucieczki przed kontrolą antydopingową i wynikającego z niej dożywotniego zawieszenia przez Komisję Sportową z Nevady (cofniętego ostatnio przez sąd w sprawie, którą Wand wytoczył Komisji), ostro wojuje z UFC.
W związku z ostatnią krytyką, jaka spłynęła na giganta z Las Vegas, Silva poczuł wiatr w żaglach, dołączając do chóry krytyków Dany White’a i spółki. Choć może lepiej stwierdzić – kontynuując swoją ofensywę, bo nie ma dnia, by były mistrz PRIDE nie zdzielił słownie swojego pracodawcy.
Przypomnijmy też, że z uwagi na obowiązujący jeszcze kontrakt Brazylijczyka z UFC ten nie może walczyć w innych organizacjach, ani uczestniczyć w wydarzeniach je promujących – choć miał takie oferty z Bellatora i był nimi szczerze zainteresowany.
Na swoim profilu na Facebooku Wanderlei skomentował wyrzucenie z UFC Jacoba Stitcha Durana.
Zwolnili go. Zgadza się. Zwolnili Stitcha za opozycję wobec tego złodziejstwa, którego dopuścili się wobec zawodników. Zastanawiam się więc: „Dlaczego nie zwolnią mnie?”. Już wcześniej powiedziałem, że nie chcę i nie zamierzam więcej dla nich pracować. A mimo to mnie nie zwalniają. Tak się dzieje z tymi, którzy mówią prawdę o tej firmie; są przepędzani. Nie mają dla nikogo szacunku. Bardzo jasno powiedziałem przed wami wszystkimi, że więcej dla nich nie zawalczę, w tym UFC(yrku). Ustawione walki – i mogę to udowodnić! Jeszcze nie odpaliłem prawdziwej bomby. Nie powiedziałem wszystkiego, co wiem!
W swojej kolejnej wiadomości Silva odniósł się szczegółowo do tematu, który zaciekawił czytelników najbardziej – a więc zarzutu o ustawianie walk w UFC.
Albo robisz, co ci każą, albo cię zwalniają. Nie spocznę, póki nie uwolnią sportowców. Ten promotor zabija nasz sport. Są zawodnicy, który wracają do pracy, żeby utrzymać swoją rodzinę, bo nie stać ich na życie z samego sportu. Są słabo opłacani.
Organizujemy się i wkrótce będę miał wiadomość dla moich braci w ringu. Tak dłużej nie będzie! Niektórzy próbowali mnie kupić, ale nie jestem i nie byłem na sprzedaż. I będę walczył do samego końca, żeby ujawnić prawdziwe oblicza tych promotorów, którzy zwodzą opinię publiczną, kłamią i zabierają godność i honor naszemu sportowi. Zmienia się to w pro-wrestling z ustawianymi walkami. Musimy powstrzymać tych gości, bo doszliśmy już na krawędź.
Nietrudno domyślić się, o jaki pojedynek chodzi szczególnie Brazylijczykowi w kontekście ustawiania walk…
Fake fights !! We will gonna be wwe, this is finish the line , I am so sad!
— Wanderlei Silva (@wandfc) July 13, 2015
Komentarze: 2