UFC

UFC Fight Night 69 – wyniki, relacja i punktacja

Relacja, wyniki i punktacja na żywo UFC Fight Night 69 – Jędrzejczyk vs Penne.

115 lbs: Joanna Jędrzejczyk (10-0) > Jessica Penne (12-3) – TKO

Joanna Jędrzejczyk zafundowała Jessice Penne przeokrutne lanie, kompletnie dominując włoską Amerykankę w płaszczyźnie kickbokserskiej. Polka nie miała żadnych problemów z bronieniem coraz bardziej rozpaczliwych zapędów zapaśniczych pretendentki, za każdym niemal razem karząc ją za te niecne próby łokciami na twarz. Mistrzyni dołożyła też w końcu do swojego arsenału kopnięcia na każdej wysokości, rażąc nimi rywalkę. W trzeciej rundzie sędzia Marc Goddard zlitował się nad zalaną krwią i kompletnie porozbijaną Penne, przerywając ten nierówny pojedynek. Jędrzejczyk notuje tym samym pierwszą, spektakularną obronę pasa mistrzowskiego i spokojnie czeka na rozstrzygnięcie walki Claudii Gadelhi z Jessicą Aguilar, która najprawdopodobniej wyłoni kolejną pretendentkę.

Punktacja:

R1: 10-9 Jędrzejczyk
R2: 10-8 Jędrzejczyk

145 lbs: Tatsuya Kawajiri (34-8-2) > Dennis Siver (22-11) – decyzja jednogłośna

Pojedynek Tatsyi Kawajiriego z Dennisem Siverem nie dostarczył zbyt wielu emocji. W pierwszej odsłonie Japończyk mimo licznych prób nie był stanie położyć na plecach świetnie broniącego się przed obaleniami Niemca, który na dodatek odrobinę lepiej prezentował się w sporadycznych wymianach kickbokserskich. W drugiej odsłonie Kawajiri zdołał jednak przebić się przez zapaśnicze zasieki defensywne Sivera i spędził jej większość na górze w parterze, od czasu do czasu zrzucając na wijącego się w dole Niemca pojedyncze ciosy. W ostatniej odsłonie starcia Japończyk ponownie zademonstrował minimalną wyższość w walce na chwyty, znów kładąc Sivera na plecach, ostatecznie zapewniając sobie zwycięstwo, które przedłuża jego karierę – na konferencji prasowej po gali stwierdził bowiem, że w wypadku porażki i ewentualnego zwolnienia z UFC najprawdopodobniej zakończyłby swoją sportową przygodę z MMA.

Punktacja:

R1: 10-9 Siver
R2: 10-9 Kawajiri
R3: 10-9 Kawajiri

29-28 Tatsuya Kawajiri

170 lbs: Peter Sobotta (15-4-1) > Steven Kennedy (22-7) – poddanie

Peter Sobotta nie miał najmniejszych problemów z rozmontowaniem Stevena Kennedy’ego, który wziął tę walkę z 10-dniowym wyprzedzeniem. Walczący z odwrotnej pozycji polski Niemiec dominował w stójce, rażąc rywala prostymi oraz mocnymi kopnięciami na korpus. Gdy natomiast zdecydował się przenieść walkę do parteru, co uczynił z łatwością, szybko zajął plecy Kennedy’ego, by po chwili zmusić go do odklepania duszenia zza pleców. Bardzo dobry, dominujący występ Sobotty, który tym samym notuje drugie z rzędu zwycięstwo, potwierdzając tezę, że za pierwszym razem trafił do UFC po prostu zbyt wcześnie.

155 lbs: Nick Hein (12-2-1) > Łukasz Sajewski (14-1) – decyzja jednogłośna

Łukasz Sajewski nie miał wiele do powiedzenia w konfrontacji z Nickiem Heinem, przegrywając po bardzo słabej w swoim wykonaniu walce. Polak zupełnie nie potrafił poradzić sobie z pracą na nogach Niemca, nieustannie ganiając go, zamiast dać jeden choćby drobny krok do boku i spróbować zamknąć mu drogę ucieczki spod siatki. O ile pierwsza runda była jeszcze w miarę wyrównana, w drugiej i szczególnie trzeciej coraz bardziej zmęczony i coraz bardziej rozpaczliwie atakujący Sajewski przyjmował raz za razem. Pomimo tego nadal napierał, choć z rzeczonego naporu nie wynikało absolutnie nic – Niemiec nie miał najmniejszych problemów z uciekaniem spod siatki i częstowaniem Polaka ciosami na odchodne. Fatalny występ Sajewskiego, który z takimi umiejętnościami stójkowymi wiele w UFC raczej nie zwojuje.

Punktacja:

R1: 10-9 Hein
R2: 10-9 Hein
R3: 10-9 Hein

30-27 Nick Hein

145 lbs: Makwan Amirkhani (12-2) > Masio Fullen (10-5) – poddanie

Amirkhani zrobił, co powinien, w konfrontacji z Fullenem nie tracąc czasu na jakiekolwiek wymiany w stójce i od razu sprowadzający rywala do parteru. Tam błyskawicznie zdobył plecy swojego przeciwnika i po krótkiej walce o dopięcie duszenia, osiągnął swój cel, zmuszając Fullena do odklepania. Wspaniały sen Makwana trwa…

155 lbs: Mairbek Taisumov (24-5) > Alan Patrick (12-1) – TKO

Mairbek Taisumov nie miał większych problemów z rozbiciem chaotycznego i z każdą minutą coraz bardziej dramatycznie poszukującego obalenia Alana Patricka. Austriacki Czeczen świetnie stopował wszystkie zapędy zapaśnicze rywala, większość z nich samą pracą na nogach. Brazylijczyk próbował też od czasu do czasu kopać, ale za każdym niemal razem przyjmował w kontrze mocne ciosy Taisumova. Koniec pojedynku nadszedł w drugiej rundzie, gdy powstający z kolan po kolejnym nieudanym obaleniu Brazylijczyk trafiony został potężnym kopnięciem na głowę – kilka dodatkowych uderzeń z góry dopełniło dzieła zniszczenia. Tym samym Patrick po raz pierwszy w karierze zaznał goryczy porażki, natomiast coraz lepiej prezentujący się Taisumov zaliczył trzecie kolejne zwycięstwo i teraz może śmiało liczyć na rywala z szerokiej czołówki dywizji lekkiej.

Punktacja:

R1: 10-9 Taisumov

145 lbs: Arnold Allen (9-1) > Alan Omer (18-5) – poddanie

Obaj zawodnicy od początku wymieniali uprzejmości przede wszystkim w stójce – agresywniejszy Allen miał swoje momenty w pierwszej rundzie, choć i Omer trafił go kilkoma mocnymi ciosami. W drugiej odsłonie 21-letni Anglik opadł z sił, a precyzyjniejszy Omer skutecznie punktował pojedynczymi uderzeniami w klinczu oraz obaleniami. Gdy wydawało się, że porozbijany Allen będzie miał spore trudności z wyjściem z tego pojedynku z tarczą, w trzeciej rundzie złapał agresywnie szukającego obalenia rywala w niezwykle ciasne duszenie, zmuszając go do odklepania. Młodzian pokazał to, z czego był od zawsze znany – agresję, nieustępliwość, charakter. Z czasem gdy nabierze ogłady, nie wkładając w większość ciosów aż tak wiele drenujących energię ciosów, może być ciekawym wzmocnieniem kategorii piórkowej albo koguciej – bo znany jest z tego, że nie zbija wielu kilogramów do 145lbs.

Punktacja:

R1: 10-9 Allen
R2: 10-9 Omer

145 lbs: Noad Lahat (9-1) > Niklas Backstrom (8-2) – decyzja większościowa

W pierwszej rundzie Lahat szybko poszedł po obalenie, zdobył je, ale aktywny z dołu Backstrom szybko przetoczył go świetną próbą omoplaty, by następnie do końca rundy pozostać wpiętym za plecami rywala, raz po raz zagrażając mu duszeniami. Jednak w drugiej odsłonie dała o sobie znać fatalna stójkowa defensywa Szweda, jego niedbałość przy wyprowadzaniu kopnięć oraz słabość w półdystansie – Lahat mocno naruszył Backstroma, a w końcówce rundy zdobył nawet dosiad, terroryzując rywala ciosami z góry. Ostatnie pięć minut było najbardziej wyrównane – obaj zawodnicy byli już mocno zmęczeni, a akcja toczyła się przede wszystkim w klinczu oraz krótkimi momentami w parterze. Ostatecznie dwóch z trzech sędziów uznało, że na zwycięstwo zasłużył Lahat, a jeden orzekł remis.

Punktacja:

R1: 10-9 Backstrom
R2: 10-8 Lahat
R3: 10-9 Backstrom

Remis

185 lbs: Scott Askham (13-1) > Antonio dos Santos Jr. (6-3) – KO

Scott Askham od początku zepchnięty został do głębokiej defensywy przez agresywnie walczącego dos Santosa. Anglik zupełnie nie potrafił wykorzystać swoich warunków fizycznych, większość czasu spędzając plecami na siatce, przyjmując w krótkich, ale intensywnych szarżach Brazylijczyka sporo mocnych ciosów na głowę. Po jednym z ataków dos Santosa Askha, wystrzelił jednak idealnie wymierzonym podbródkowym, którym powalił rywala na deski. Błyskawicznie rzucił się na zamroczonego rywala, zasypał gradem ciosów i ostatecznie skończył kolanem na głowę. Efektowne skończenie Askhama, choć do momentu nokautu prezentował się bardzo przeciętnie.

155 lbs: Magomed Mustafaev (12-1) > Piotr Hallmann (15-4) – TKO

Pojedynek Hallmanna z Mustafaevem rozgrywał się przede wszystkim w zwarciu – obaj zawodnicy walczyli o obalenie, ale to Polak połowę rundy spędził z góry, choć przy każdym rozerwaniu klinczu musiał mieć się na baczności, bowiem Rosjanin wyprowadzał wtedy ciężkie sierpy i podbródkowe. W drugiej odsłonie pojedynek ponownie toczył się głównie w klinczy, choć w krótkich wymianach kickbokserskich Mustafaev wkładający mnóstwo sił w każde uderzenie, był bardzo niebezpieczny, kilkoma mocnymi uderzeniami trafiając nawet Polaka. Rozstrzygnięcie nadeszło w najmniej spodziewanym momencie, gdy po tym, jak sędzia przerwał klincz, okazało się, że Płetwal ma tuż nad okiem głębokie rozcięcie. Wezwany lekarz mimo sprzeciwów Polaka przerwał pojedynek. Wydaje się, że decyzja taka może się bronić, ale też nie byłoby chyba większych kontrowersji, gdyby jednak pozwolił Piotrowi dokończyć choćby drugą rundę. Walka nie była porywająca, a dość niespodziewanie w wymianach stójkowych niebezpieczniejszym zawodnikiem był Rosjanin – nawet pomimo tego, że jego arsenał ograniczał się do sierpów i podbródkowych. Druga z rzędu porażka w UFC stawia jednak Hallmanna w bardzo trudnej sytuacji…

Punktacja:

R1: 10-9 Hallmann

135 lbs: Taylor Lapilus (10-1) > Yuta Sasaki (18-3-2) – TKO

Lapilus od samego początku zepchnął Sasakiego do defensywy, zmuszając go do krążenia przy siatce – Japończyk próbował sporadycznie obalać, łapać klincz, ale Francuz wybronił jego próby zapaśnicze, kąsając go prostymi oraz łokciami w zwarciu. W drugiej rundzie nieustannie schodzący na kros Francuza Japończyk w końcu się doigrał i po dwóch mocnych lewych prostych Lapilus powalił go na deski i dobił.

Punktacja:

R1: 10-9 Lapilus

Wyniki

Karta główna

115 lbs: Joanna Jędrzejczyk (10-0) vs Jessica Penne (12-3) przez TKO (ciosy), R3, 4:42
145 lbs: Tatsuya Kawajiri (34-8-2) pok. Dennisa Sivera (22-11) przez jednogłośną decyzję (3 x 29-28)
170 lbs: Peter Sobotta (15-4-1) pok. Stevena Kennedy’ego (22-7) przez poddanie (duszenie zza pleców), R1, 2:57
155 lbs: Nick Hein (12-2-1) pok. Łukasza Sajewskiego (14-1) przez jednogłośną decyzję (3 x 30-27)

Karta wstępna

145 lbs: Makwan Amirkhani (12-2) pok. Masio Fullena (10-5) przez poddanie (duszenie zza pleców), R1, 1:41
155 lbs: Mairbek Taisumov (24-5) pok. Alana Patricka (12-1) przez TKO (kopnięcie na głowę i uderzenia z góry), R2, 1:30
145 lbs: Arnold Allen (10-1) pok. Alana Omera (18-5) przez poddanie (duszenie frontalne), R3, 1:41
145 lbs: Noad Lahat (9-1) pok. Niklasa Backstroma (8-2) przez większościową decyzję (2 x 29-28, 28-28)
185 lbs: Scott Askham (13-1) pok. Antonio dos Santosa Jr. (6-3) przez KO (podbródkowy i kolano na korpus), R1, 2:52
155 lbs: Magomed Mustafaev (12-1) pok. Piotra Hallmanna (15-4) przez TKO (przerwanie lekarza), R2, 3:24
135 lbs: Taylor Lapilus (10-1) pok. Yutę Sasakiego (18-3-2) przez TKO (kros i uderzenia w parterze), R2, 3:10

fot. MMAFighting.com

UFC Fight Night 69 – wyniki, relacja i punktacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button