UFC

UFC Kansas City: Garry vs. Prates – wyniki, relacja i najlepsze akcje

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC Fight Night: Garry vs. Prates, która odbyła się w Kansas City.

W walce wieczoru profesor Ian Garry (16-1) wypunktował chaotycznego Carlosa Pratesa (21-7). Pełna relacja z walki – tutaj.


W co-main evencie gali Mingyang Zhang (19-6) zmasakrował i w pierwszej rundzie skończył Anthony’ego Smitha (37-22). Pełna relacja z walki – tutaj.


Pierwsza runda walki GigI Chikadze (15-5) z Davidem Onamą (14-2) należała do zdecydowanie aktywniejszego Gruzina, który głównie kopnięciami rozbijał Ugandyjczyka. Ten też jednak miał swoje momenty, gdy zdołał przedrzeć się w półdystans z ciosami. W pewnym momencie Chikadze mocno naruszył rywala, ale ten uratował się obaleniem, spędzając następnie kilkadziesiąt sekund na górze.

W drugiej odsłonie Onama zaprzągł do działania zapasy, przewracając Gruzina i przez kilka minut gnębiąc go w parterze. Tam kontrolował przeciwnika, okolicznościowo go obijając. Chikadze nie był w stanie wrócić na nogi.

Pierwsza połowa kluczowej dla wyniku walki rundy trzeciej toczyła się w stójce, gdzie obaj zawodnicy mieli swoje momenty. Jednak potem Onama przeniósł akcję do parteru, do końca zawodów kontrolując i obijając Chikadze.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Davida Onamę w stosunku 3 x 29-28. Ugandyjczyk odniósł w ten sposób trzecie zwycięstwo z rzędu i piąte w ostatnich sześciu występach.

Dla Gigi Chikadze była to druga porażka z rzędu.


Przeraźliwie chwilami bierny Michel Pereira (31-13) przegrał jednogłośnie z Abusem Magomedovem (28-6-1).

Pojedynek toczył się niemal wyłącznie w stójce, gdzie zawodnicy wymieniali się ciosami i frontalami na korpus. Przez zdecydowaną większość walki Magomedov był agresywniejszy i wyraźnie aktywniejszy. Kilka razy wstrząsnął żałośnie wręcz ospałym Brazylijczykiem, choć w trzeciej rundzie, toczonej w ślamazarnym tempie, sam oddychał też rękawami.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Abusa Magomedova w stosunku 3 x 30-27. Niemiecki Dagestańczyk odniósł tym samym trzecie zwycięstwo z rzędu i liczy teraz na rywala z Top 15 wagi średniej.


Randy Brown (20-6) kompletnie przestawił Nicolasowi Dalby’emu (23-6-1) nos w pierwszej rundzie walki. Jednak charakterny Duńczyk zafundował Jamajczykowi knockdown, spędzając następnie sporo czasu na górze. Pod kątem pięściarskim Brown był skuteczniejszy, ale Dalby regularnie trafiał go lowkingami.

W drugiej odsłonie Duńczyk podkręcił jeszcze tempo, szukając ostrych wymian z potężnym Jamajczykiem. Swoje momenty, owszem, miał, ale gdy obaj wdali się w szaloną bijatykę, to Brown był skuteczniejszy. Naruszył rywala prawym po kolanie, poprawił krosem, a potem w szalonej wymianie ściął Dalby’ego potężnym prawym sierpem. Duńczyk runął na deski jak długi, nieprzytomny, doznając pierwszej w karierze porażki przed czasem.

Randy Brown powrócił tym samym na zwycięskie tory po zeszłorocznej porażce z Bryanem Battle. Wygrał cztery z ostatnich pięciu walk.


W pojedynku otwierającym kartę główną Ikram Aliskerov (16-2) znokautował w pierwszej rundzie Andre Muniza (24-7).

Dagestańczyk od początku walki był aktywniejszy i agresywniejszy, zmuszając Brazylijczyka do walki ze wstecznego. Kąsał odwrotnie ustawionego rywala krosami na korpus, frontalami, poszukiwał krótkich kombinacji bokserskich. W końcówce rundy pierwszej zachwiał rywalem bezpośrednim lewym sierpem, następnie dzieła zniszczenia dopełniając uderzeniami z góry.

Ikram Aliskerov powrócił w ten sposób na drogę zwycięstw po zeszłorocznej porażce z Robertem Whittakerem. Bilans 32-latka w oktagonie UFC wynosi teraz 3-1.


Debiutujący w oktagonie Malcolm Wellmaker (9-0) popisał się fantastycznym nokautem, w pierwszej rundzie ścinając z nóg Camerona Saaimana (9-4) potężnym prawym sierpem.

Dla Afrykanera była to trzecie z rzędu porażka, która może oznaczać kres jego przygody z organizacją UFC.


Timmy Cuamba (9-3) pięknym latającym kolanem w drugiej rundzie znokautował Roberto Romero (8-5-1).

Timmy Cuamba najprawdopodobniej uratował się w ten sposób przed zwolnieniem, bo pierwsze dwie walki w UFC skończył na tarczy.

Bilans Roberto Romero w oktagonie wynosi teraz 0-2.


Wyniki UFC Kansas City: Garry vs. Prates

Walka wieczoru

170 lb: Ian Garry (16-1) pok. Carlosa Pratesa (21-7) jednogłośną decyzją (2 x 48-47, 49-46)

Co-main event

205 lb: Mingyang Zhang (19-6) pok. Anthony’ego Smitha (37-22) przez TKO (łokcie), R1, 4:03

Karta główna

155 lb: David Onama (14-2) pok. Gigę Chikadze (15-5) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
185 lb: Abus Magomedov (28-6-1) pok. Michela Pereirę (31-13) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
170 lb: Randy Brown (20-6) pok. Nicolasa Dalby’ego (23-5-1) przez KO (lewy sierp), R2, 1:39
185 lb: Ikram Aliskerov (16-2) pok. Andre Muniza (24-7) przez TKO (lewy sierp i GNP), R1, 4:54

Karta wstępna

125 lb: Matt Schnell (17-9) pok. Jimmy’ego Flicka (17-9) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
155 lb: Evan Elder (10-2) pok. Gauge Younga (9-3) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
135 lb: Chris Gutierrez (22-5-2) pok. Johna Castanedę (21-8) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
135 lb: Damon Blackshear (17-7-1) pok. Alatengheili (17-10-2) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
135 lb: Malcolm Wellmaker (9-0) pok. Camerona Saaimana (9-4) przez KO (prawy sierp), R1, 1:59
115 lb: Jaqueline Amorim (10-1) pok. Polyanę Vianę (13-8) przez poddanie (RNC), R2, 1:49
145 lb: Timmy Cuamba (9-3) pok. Roberto Romero (8-5-1) przez TKO (latające kolano), R1, 3:55
135 lb: Joselyne Edwards (15-6) pok. Chelsea Chandler (6-4) przez TKO (sierpy), R1, 2:31

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button