
„Tak naprawdę nie było zwycięzcy” – Kamaru Usman krytycznie o walce Jana Błachowicza z Carlosem Ulbergiem
Dzierżący swego czasu tytuł mistrzowski 170 funtów Kamaru Usman nie był pod wrażeniem widowiska, jakie w Londynie dali Jan Błachowicz i Carlos Ulberg.
Były mistrz wagi średniej UFC Robert Whittaker w odrobinę zawoalowany sposób podał w wątpliwość sędziowski werdykt w walce Jana Błachowicza z Carlosem Ulbergiem, przyznający zwycięstwo jednogłośną decyzją sędziowską Nowozelandczykowi. Australijczyk zasugerował, że pod kątem uczciwie skutecznych uderzeń to Polak był lepszy.
Nieco inaczej na polsko-nowozelandzki co-main event sobotniej gali w Londynie patrzy natomiast inny były mistrz, dywizji półśredniej Kamaru Usman. W podcaście P4P Nigeryjczyk wziął pod lupę starcie Błachowicza z Ulbergiem, zachwytu nie okazując.
– Do tanga trzeba dwojga – powiedział. – Tak już jest. Trzeba dwojga. Żaden gość nie był tutaj gotowy, aby pójść ogniem. Żaden nie chciał wdać się w ostre wymiany.
– Ulberg był zadowolony, trzymając dystans i próbując pojedynczych uderzeń, próbując kontr. Trafiał tymi mini-kopnięciami, żeby sprowokować kontrę, aby sam mógł skontrować.
– To była brzydka walka, bo Jan nie był chętny, aby wejść w ogień i coś zrobić. Owszem, kilka razy przycisnął i poszedł do przodu, szukając wymian, ale Ulberg chętnie trzymał się poza dystansem i kontynuował tę grę. To sprawiło, że to była nudna walka.
– Aby ktoś naprawdę czymś trafił, postawić pieczęć, obaj muszą tego chcieć.
Kamaru Usman przypomniał walkę efektownie walczącego na ogół Joshuy Vana, który w ostatnim starciu z Reiem Tsuruyą nie był w stanie rozwinąć skrzydeł z uwagi na zapaśnicze nastawienie Japończyka. W konsekwencji pojedynek nie okazał się dobrym widowiskiem.
– Czasami tak wyglądają walki – powiedział Usman. – Tak, Ulberg wygrał, bo grał w te gierki polegające na kopaniu wewnętrznymi lowkingami, ale tak naprawdę nie było zwycięzcy w tej walce, bo na koniec wszyscy zastanawialiśmy się: kto wygrał? A nie tego chcesz na miejscu Ulberga, jeśli chcesz włączyć się do gry o pas, pokazać, że stanowisz nową siłę w dywizji.
Poniżej obszerne podsumowanie gali w Londynie.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.