UFC

UFC w ogóle nie brało pod uwagę Mateusza Gamrota jako zastępstwa dla Justina Gaethje? „To zupełnie inna walka”

Justin Gaethje opowiedział o okolicznościach, w jakich doszło do zamiany Dana Hookera na Rafaela Fizieva w co-main evencie UFC 313.

Jeszcze kilka dni temu rywalem Justina Gaethje w co-main evencie gali UFC 313 w Las Vegas był Dan Hooker, ale wszystko w ostatnich dniach wywróciło się do góry nogami. Nowozelandczyk nabawił się kontuzji dłoni, wypadając z zawodów.

– To pierwszy raz, gdy przeciwnik wypada z walki na tak krótko przed pojedynkiem, więc musiałem zaufać swoim trenerom i menadżerowi – powiedział Amerykanin w najnowszym wywiadzie udzielonym Pawłowi Wyrobkowi z Polsat Sport. – Byłem gotów walczyć, byłem gotów, by znów zadziwić świat. Zawierzyłem więc menadżerowi i trenerom. Zostawiłem to w ich rękach. To oni podejmowali decyzję.

Niewidziany w akcji od porażki przez ciężki nokaut z Maxem Hollowayem w kwietniu zeszłego roku, Highlight nie brał pod uwagę wycofania się z gali. Podkreślił, że na jego powrót czekali fani, a i on sam chciał jak najszybciej ponownie zawitać w progi oktagonu. Nowym przeciwnikiem Amerykanina został jego starty znajomy Rafael Fiziev.

Zanim wybór padł na powracającego do akcji po osiemnastu latach przerwy Azera, spekulowano, że w rajdzie po bitewne usługi Justina Gaethje liczą się też Mateusz Gamrot i Renato Moicano. Okazuje się jednak, że… o kandydaturze Polaka Highlight nawet nie wiedział!

– Nigdy nie słyszałem o Gamrocie – powiedział. – Myślę, że szukając zastępstwa za Dana Hookera, UFC w ogóle nie brało pod uwagę Gamrota. To zupełnie inna walka.

– Z mojej perspektywy na szczycie mojej listy byli Oliveira i Tsarukyan, bo to goście sklasyfikowani nade mną. Numery jeden i dwa. Pokonanie tych gości to dla mnie przepustka tam, gdzie chcę się znaleźć – do walki z Makhachevem.

– Moicano powiedział, że chce walczyć, ale potem jednak nie… Jako zawodnik, który przygotowuje się do walki, muszę zgodzić się na dowolnego rywala. Mając na uwadze, że jestem numerem trzy na świecie, to duża sprawa. Musiałem w pełni polegać na trenerach i menadżerze, aby podjęli dla mnie tę decyzję.

– Wydaje mi się, że trudno było o jakiekolwiek inne opcje – dodał. – W pewnym momencie odciąłem się od tego. Skupiłem się na przygotowaniach i robiłem dalej swoje. Powiedziałem, żeby dali mi znać, z kim się bije. Tyle.

– Jak mówię, decyzję zostawiłem w pełni trenerom i menadżerowi, więc (nie wiem, czy były inne opcje). Zadzwonili, powiedzieli, że Fiziev, odpowiedziałem tylko: „ok”.

Gaethje i Fiziev zmierzyli się dwa lata temu. Dali ostrą, efektowną walkę, która padła łupem Amerykanina – wygrał większościową decyzją sędziów.

– Spodziewam się ekscytującej walki – powiedział Justin o rewanżu. – To światowej klasy stójkowicz. Jest bardzo niebezpieczny, więc muszę być cały czas skupiony. Wszyscy zawodnicy w kategorii lekkiej są bardzo mocni, a ten sport jest szalony i może się wydarzyć wszystko. Trzeba być gotowym na wszystko. Myślę, że to będzie ekscytujące widowisko. Zgarnę kolejny bonus.

– Wraca po porażce z Gamrotem, po kontuzji kolana, więc będzie bardziej głodny niż kiedykolwiek wcześniej i jeszcze bardziej niebezpieczny. To będzie niesamowite.

Poniżej cała rozmowa i podsumowanie zamieszania związanego z co-main eventem UFC 313.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button