Israel Adesanya wskazał dwa największe atuty Nassourdine’a Imavova: „Nie wnosi do oktagonu nic, czego nie widziałbym wcześniej”
Były mistrz wagi średniej Israel Adesanya wziął pod lupę sobotnie starcie z Nassourdinem Imavovem na UFC Rijad.
W sobotę w Rijadzie w daniu głównym gali UFC Fight Night Israel Adesanya stoczy pierwszą od sześciu lat niemistrzowską walkę. Jego przeciwnikiem będzie Nassourdine Imavov.
Pomimo iż w drodze do walki Nigeryjczyk był nieustannie pytany o potencjalny powrót na tron, na którym przez lata zasiadał, to za każdym razem dystansował się od tematu, podkreślając, że pas lub jego brak nie definiuje jego kariery, a w przyszłość poza starcie z francuskim Dagestańczykiem nie wybiega. Jego jedynym sportowym celem, jaki chce jeszcze zrealizować przed zakończeniem kariery, jest… wygrana przez poddanie.
– Nie zamierzam obniżać rangi tej walki tylko dlatego, że na jej szali nie znajdzie się tytuł – powiedział Israel podczas środowej konferencji prasowej. – To nadal ważna walka dla mnie. Jak mówię, robię to dla siebie. Jestem w pewnym sensie samolubny.
– Walczę dla siebie. Dla swojej ekipy, dla rodziny, dla prawdziwych fanów. W tej walce stawiam jednak przede wszystkim na siebie. Tę stoczę przede wszystkim dla siebie, więc to dla mnie bardzo ważna walka.
Israel Adesanya przegrał dwie ostatnie walki, ulegając na punkty Seanowi Stricklandowi i Dricusowi Du Plessisowi. Jak zapewnił, wyciągnął wiele z tamtych pojedynków, przede wszystkim pod kątem podejścia do wojny mentalnej – oba starcia nafaszerowane bowiem były złą krwią. Takowej nie będzie natomiast w starciu z Nassourdinem Imavovem.
Zapytany, czy po dwóch kolejnych porażkach – to pierwsza taka sytuacja w jego karierze – liczy się dla niego przede wszystkim zwycięstwo, Nigeryjczyk zaprzeczył.
– Liczy się występ, styl – powiedział. – Muszę być tam wolny. Wiem, że gdy to robię, zawsze wygrywam.
Nieukrywający mistrzowskich aspiracji Nassourdine Imavov znajduje się na fali trzech zwycięstw. Starcie z Israelem Adesanyą będzie dla niego zdecydowanie najważniejszym w dotychczasowej karierze.
– Z tego, co widziałem, nie wnosi do oktagonu nic, czego nie widziałbym wcześniej – powiedział o Dagestańczyku Adesanya. – Uważam, że jego największym atutem jest szybkość. Szybkość i kontry, ale już to widziałem. Od niego zależy, czy pokaże mi coś, czego jeszcze nie widziałem.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.