Wyrachowanie i konsekwencja – Radosław Paczuski lowkingami i pracą na nogach wywalczył zwycięstwo z Kleberem Silvą na KSW 102
Radosław Paczuki postawił na lowkingi i mobilność, pewnie pokonując Klebera Silvą w ramach radomskiej gali KSW 102.
Wyrachowany do cna Radosław Paczuski (8-2) pokonał na pełnym dystansie Klebera Silvę (22-15) podczas gali KSW 102 w Radomiu.
Od początku walki Paczuski hasał żwawo do boków, pracą na nogach neutralizując presję ze strony Silvy. Regularnie okopywał go srogimi lowkingami, broniąc się też dobrze przed próbą zapaśniczą Brazylijczyka.
W rundzie drugiej Paczuski taktyki nie zmienił. Nadal dobrze kontrolował dystans, polując na lowkingi – z wielkimi sukcesami. Obie nogi Silvy były już zmasakrowane. Polak poczuł krew, dokładając ciosy – i posłał Silvę na deski, choć nie był w stanie go dobić, zapraszając rywala na nogi. Tam kontynuował swoją taktykę, podczas gdy nieskładający broni Brazylijczyk próbował ostrych, szalonych wymian – bez powodzenia.
PEŁNE WYNIKI KSW 102 – TUTAJ
Runda trzecia wyglądała podobnie. Paczuski hasał jak szalony do boków, stroniąc od wymian z szarżującym – nieporadnie, bo nóg już dawno nie miał – Silvy. Owszem, doszło do pojedynczych wymian, gdy w końcu Brazylijczyk dopadł Polaka, ale niewiele z nich wynikło. Pomimo iż Silva ledwie stał, Paczuski ryzyka podejmować nie chciał. Sędzia w pewnym momencie zwrócił mu nawet uwagę, aby nie unikał walki.
Ostatecznie sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Polaka w stosunku 3 x 30-27. Dla Radosława Paczuskiego była to trzecia wygrana z rzędu.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.