Nie jest w pełni zaangażowany w MMA? „Teraz ludzie mówią, że szukam wymówek na wypadek porażki” – Arman Tsarukyan odpowiedział na krytykę po zaskakującej wypowiedzi
Sposobiący się do walki z Islamem Makhachevem Arman Tsarukyan odniósł się do krytyki, jaka spadła na niego za ostatnią wypowiedź nt. zaangażowania w MMA.
Dużym echem niedawno odbiła się jedna z wypowiedzi Armana Tsarukyana w drodze do sobotniej gali UFC 311 w Los Angeles, gdzie w najważniejszej walce w swojej karierze stanie do mistrzowskiego rewanżu z Islamem Makhachevem.
W nagraniu opublikowanym na swoim kanale YT Ahalkalakets stwierdził, że jego pojedynek z Dagestańczykiem odpowie na pytanie, czy da się wdrapać na sam szczyt, nie będąc w 100% zaangażowanym w MMA. Potwierdził tym samym słowa narratora, który przypomniał, że swego czasu Ormianin powiedział, że w 100% zaangażowany w MMA nie jest, a niektórzy zawodnicy pracują ciężej.
Na mieście inne są już treście. Zapytany bowiem o te wypowiedzi w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił New York Post Sports, Arman wyjaśnił, że nie został dobrze zrozumiany.
– Mówiłem po rosyjsku, prawda? – powiedział. – Ludzie, którzy to tłumaczyli, nie przetłumaczyli tego poprawnie. Nie da się idealnie przetłumaczyć slangu i tego typu rzeczy.
– Teraz ludzie opowiadają, że „Arman nie jest zaangażowany” albo „Arman szuka wymówki na wypadek porażki”. Nie. Chciałem powiedzieć, że jak Islam był mały, to marzył, aby zostać zawodnikiem, aby zarabiać na walkach. Całe życie żył z takim nastawieniem.
– Chodziło mi o to, że ja miałem inny styl życia. Gdy byłem młody, nie myślałem o walczeniu. Grałem w hokeja i chciałem być zawodnikiem NHL. O to mi wtedy chodziło. Nasze style życia były zupełnie inne. Islam był w to zaangażowany przez całe życie. A ja zaangażowałem się, jak miałem 17-18 lat i zacząłem trenować MMA. O to chodziło.
– Oczywiście, że teraz jestem w 100% zaangażowany. Tak jest od dziesięciu lat. Może nie od dziesięciu. Od sześciu lat cały czas myślę o złocie UFC. Nie o pieniądzach – tylko o pasie UFC.
Przytoczona wyżej wypowiedź ormiańskiego pretendenta poniosła się tak szeroko, że pod lupę na swoim kanale wziął ją nawet Michael Bisping
, rozważając, jak takie nastawienie Ahalkalaketsa może przełożyć się na przebieg i wynik jego rewanżu z Dagestańczykiem.
– Jak mogę być sklasyfikowany na 1. miejscu na świecie, nie będąc w to zaangażowany? – skomentował Tsarukyan, nawiązując do dywagacji Bispinga. – Jestem zaangażowany. Budzę się i myślę o treningach, idę spać i myślę o jutrzejszych treningach. Moje całe życie kręci się wokół tego.
– Wcześniej? Jak miałem 14, 15, 16, 17 lat myślałem po prostu o innych rzeczach.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Przy tej okazji Arman Tsarukyan przypomniał też słowa, jakie swego czasu wypowiedział na temat Dustina Poiriera – prawdopodobnie chodzi o jego starcie z Islamem Makhachevem – przekonując, że wbrew ówczesnej narracji zostały one źle przetłumaczone na język angielski. Zapewnił, że absolutnie w żaden sposób nie obrażał swojego klubowego kolegi z mat ATT.
Poniżej podsumowanie sobotniej gali UFC Vegas.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.