KSWPolskie MMA

„Szpanowanie ilością sprzedanych biletów naprawdę mnie nie kręci” – Martin Lewandowski bez ceregieli o raportach sprzedażowych i sprawozdaniach finansowych

Martin Lewandowski odpowiedział na pytania i krytykę, jakie pojawiły się po ogłoszeniu rekordu frekwencji na gali KSW 101.

Kilka miesięcy temu zapytany o rekord frekwencji, jaki organizacja Oktagon MMA ustanowiła w Niemczech – podczas gali Oktagon 62 na stadionie Eintrachtu Frankfurt zasiadło ponad 59 tysięcy widzów – współwłaściciel KSW Martin Lewandowski odniósł się do tematu ze sporą rezerwą, delikatnie rzecz ujmując.

– Jaki rekord? – powiedział wtedy w rozmowie z InTheCage. – Pobili go? Pytanie, czy, wiesz, wypełniony czy sprzedany, więc wiesz… Znam tych ludzi. Na tyle już zdążyłem ich poznać, że to, żeby kłamali, nie byłoby dla mnie niczym nowym.

– Jeżeli przyjdziesz do mnie i pokażesz mi sprawozdanie finansowe, gdzie zobaczę revenue z ticket 58k, to osobiście mówię tu, że Novotnemu i tym innym ziomeczkom pogratuluję tego. Na razie to są farmazony pijarowe. Każdy może o tym mówić.

Wypowiedź ta wróciła jak bumerang kilka dni temu, gdy organizacja KSW odtrąbiła wielki sukces we Francji, informując publicznie o sprzedaży ponad 16 – a później 17 – tysięcy biletów na galę KSW 101.

Czy zatem organizacja KSW ma zamiar pokazać jakieś twarde dowody na poparcie informacji o 17 tysiącach widzów na ostatniej gali? Raporty sprzedażowe, sprawozdania finansowe? O to zapytał Martina Lewandowskiego Artur Mazur w najnowszej odsłonie magazynu Klatka po Klatce.

– Nie, bo my pobijamy swoje własne rekordy i my się, wiesz… – powiedział. – Jeżeli będzie pewnie taka potrzeba… Tylko ja nie widzę, dlaczego ja jeżeli zarzuciłem takie hasło, mam teraz tutaj się jakoś specjalnie odkrywać, jeżeli ktoś z drugiej strony się nie odkrywa. Nie wiem więc, dlaczego miałbym być bardziej święty od tamtych. (…)

Zapytany o publikowanie danych dotyczących wpływów z bramki, Martin Lewandowski wyjaśnił, że takowych nie podaje, bo nie są one wymagane. Jeśli się to zmieni, oczywiście KSW się dostosuje. Powrócił jednak do ech niosących się za swoimi wypowiedziami nt. rekordu Oktagonu

– Ja w taki konkurs na ilość sprzedanych biletów już się od dawna nie bawię – powiedział. – Moje wypowiedzi… Wrócę do tego, bo może to nie jest jasne. Tak jakoś mam poczucie, że muszę się tutaj z tego trochę wytłumaczyć.

– To był bardziej kontekst, że ktoś nas zaatakował, więc ja odpowiedziałem kontrargumentem, ale to nie oznacza, że ja teraz będę ściągał portki i wszystkim pokazywał, co mamy tam pochowane.

Na tym nie koniec, bo w toku wywiadu współwłaściciel KSW powrócił do tematu rekordów i ogłoszeń raz jeszcze.

– Naprawdę szpanowanie ilością sprzedanych biletów naprawdę mnie nie kręci – zapewnił. – Mówimy to w formie, bo to jest dla mnie fajny PR-owy news. Oczywiście, że jest się czym pochwalić i jestem dumny z całych dokonań wszystkich ludzi, bo to nie tylko manegement, tylko bardzo dużo ludzi pracowało na ten sukces, łącznie z Francuzami, którzy wspierają, media itd.

– Trochę inny mam fokus. Nie mam potrzeby oflagowywania się w każdym kraju i ogłaszania wiecznych sukcesów, pobitych rekordów itd.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Frekwencja wynosząca ponad 17 tysięcy na KSW 101 w Paryżu to najlepszy wynik w historii MMA we Francji oraz trzeci najlepszy wynik w dziejach polskiego giganta – po dwóch galach na Stadionie Narodowym.

Cała rozmowa poniżej.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. „Ja w taki konkurs na ilość sprzedanych biletów już się od dawna nie bawię”

    Nie, w takie konkursy, które Marti przegrywa to on się bawić nie będzie. Jak czasami widać ciemne puste trybuny to mi szkoda tego KSW (w sensie zawodników najbardziej i sportowców nie właścicieli).

    Ale jak tylko jest okazja, to chętnie wypomina, że FEN jest mniejszy, gorszy słabszy, ma się dopasować :D. Nie tylko FEN’owi. Bardzo chętnie sprowadza osoby ze słabszą pozycją. „Niech znają swoje miejsce”.

    Fascynujące, że taki gość może być właścicielem KSW. Jak sobie o tym myślę, to Kawul miał zajawkę na MMA, a potrzebował kogoś od byznesu i Martin to taki rasowy type od Excela.

  2. to ostatni wpis o Lewandowskim, który komentuje, jeśli nie będzie dotyczył beafu, z obozem Kołeckiego, Octopusa, Mirasa, Ankosu, wałka w walce, to już nie czytam i się nie wypowiadam o tym typie, szkoda czasu xD

Dodaj komentarz

Back to top button