Chciał rywala ze ścisłej czołówki, a musi bronić swoją pozycję przed Carlosem Ulbergiem? Jest komentarz Jana Błachowicza: „No i życie”
Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz opowiedział o okolicznościach zestawienia walki z Carlosem Ulbergiem na UFC w Londynie.
Po porażce w lipcu zeszłego roku z debiutującym wówczas w 205 funtach Alexem Pereirą Jan Błachowicz miał powrócić w progi oktagonu UFC w styczniu, krzyżując w rewanżu pięści z Aleksandarem Rakiciem, ale kontuzje obu barków nie tylko uniemożliwiły mu powrót, ale też zmusiły go do pójście pod nóż.
Przeszedłszy wielomiesięczną rehabilitację, Cieszyński Książę w końcu poznał datę swojej kolejnej walki – do akcji powróci 22 marca podczas gali UFC Fight Night w Londynie.
– Jest dużo lepiej niż przed operacją – powiedział Jan w wywiadzie udzielonym na kanale Polsat Sport. – Nigdy nie będzie już tak, jak było pięć lat temu, ale jest lepiej niż przed operacją. Tak, jak lekarze mówili, tak jest. Siła wróciła, mobilność wróciła. Nie przeszkadza, jak przeszkadzało, więc się cieszę.
– Nie chcę o tym myśleć, czy to dobrze, że miałem taką przerwę, czy źle – powiedział. – Podchodzę do tego, tak, że dobrze, bo mi się chce. Chce mi się bardzo i zawsze, jak wracałem po jakiejś dłuższej przerwie, po kontuzji to było dobrze. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
Polski zawodnik od dłuższego już czasu knuł plany powrotu na grudzień, ale gdy okazało się, że nie jest to możliwe, upatrzył sobie właśnie marcową galę w Londynie. Blisko domu.
Rywalem Cieszyńskiego Księcia będzie rozpędzony serią siedmiu aż zwycięstw Carlos Ulberg, który okupuje 6. pozycję w rankingu wagi półciężkiej. Propozycja takiego zestawienia ze strony matchmakerów nie stanowiła dla Jana zaskoczenia.
– Też podejrzewałem, że to może być właśnie Ulberg po tej walce z (Oezdemirem) – powiedział. – Czułem pismo nosem, że zwycięzca walki Ulberg vs. Oezdemir będzie moim następnym rywalem – po tym, że się popodpisywały inne walki.
– Wiem, że jest niżej notowany w rankingu, ale jakby nie mogę już wybrzydzać do końca, więc jest on. Wszyscy inni są zakontraktowani, mają swoje walki. Tyle.
Pierwotnie reprezentant WCA zapowiadał, że kompletnie nie interesują go starcia z rywalami sklasyfikowanymi niżej, ale z uwagi na zestawienie Jamahala Hilla z Jirim Prochazką wyboru wielkiego nie miał.
– No i życie – skomentował swoje wcześniejsze zapowiedzi. – I co mam zrobić?
Jak natomiast ocenia 34-letniego Nowozelandczyka?
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
– Młody zawodnik – powiedział. – Zobaczymy. Jest po zwycięstwie, po kilku zwycięstwach. Taki typowy stój… Znaczy „typowy”… No stójkowicz. Dobrze się rusza, taki mobilny, dość szybki, więc… Jeszcze jest trochę czasu, żeby go tak rozgryzać na części pierwsze. Zaczniemy na mocno analizować wszystko po nowym roku, więc jeszcze trochę czasu jest. Ale jakiś wstępny rekonesans jest zrobiony.
Jan Błachowicz pozostaje w treningu od dłuższego już czasu, ale konkretne przygotowanie do walki rozpocznie w Cieszynie z Michałem Mankiewiczem, a dokończy w Warszawie na matach WCA. Planuje też eskapadę w góry oraz „mały obóz zagranicą”.
Poniżej video-zapowiedź walki Jana Błachowicza z Carlosem Ulbergiem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.