Timur Khizriev nadal niepokonany – rozbił Brendana Loughnane’a w walce wieczoru PFL Championships
W pojedynku wieńczącym finałową galę PFL Championships niepokonany Timur Khizriev zdemolował na pełnym dystansie Brendana Loughnane’a.
W walce wieczoru gali PFL Championships w Rijadzie, na szali której znalazły się pas mistrzowski wagi piórkowej i milion dolarów, Timur Khizriev (18-0) rozbił na pełnym dystansie w pył Brendana Loughnane’a (30-6).
Khizriev rozpoczął walkę lepiej, traktując Loughnane’a dobrymi lowknigami, prostymi i frontalem na korpus. Z czasem Brytyjczyk odpowiedział ładnym kopnięciem frontalnym na korpus, ale szybko zainkasował obrotówkę na dół. Poszukał w odpowiedzi obrotówki na głowę, ale Dagestańczyk uniknął kopnięcia, finalizując obalenie.
Khizriev dominował z góry. Brytyjczyk próbował się skręcać, wracać na nogi, ale został szybko zaciągnięty na dół, pomimo iż próbował ratować się nieprzepisowym chwytaniem siatki. Z góry Dagestańczyk potraktował rywala dobrymi łokciami.
Początek rundy drugiej należał do Timura, który potraktował rywala obrotówką na korpus i srogim podbródkiem po zamarkowaniu obalenia. Wydawało się, że Brytyjczyk był mocno naruszony, ale Dagestańczyk nie podkręcił tempa. W stójce Khizriev przeważał, wyraźnie górując nad rywalem szybkościowo. Trafiał prostymi, straszył Brytyjczyka obaleniami, rąbał lowkingami. Twarz Loughnane’a była już zakrwawiona, rozbita.
W jednej z akcji Brytyjczyk skontrował Dagestańczyka krótkim lewym prostym, na moment posyłając go na deski, ale Khizriev szybko zerwał się na nogi, dając ostentacyjnie do zrozumienia, że nic się nie stało. W stójce potraktował Brytyjczyka kolejnymi ciosami, zanim rozbrzmiała syrena kończąca drugą odsłonę.
Zdzieliwszy Brendana mocnymi prostymi na otwarcie rundy trzeciej, Timur zaatakował zapaśniczo. Zaszedł w klinczu Brytyjczykowi za plecy, traktując go kilkoma mocnymi kolanami na głowę. Loughnane zdołał jednak się wydostać i walka wróciła na środek klatki. Tam to jednak szybszy Khizriev nadal rozdawał karty. Brytyjczyk był sparaliżowany zagrożeniem zapaśniczym ze strony Dagestańczyka. Inkasował proste, kopnięcia, głównie te niskie.
Brendan trafił ładnym krosem, ale szybko Timur odpowiedział własnymi ciosami, naruszając Brytyjczyka. Loughnane poszukał obrotówki na głowę, ale Khizriev znów – podobnie jak w rundzie pierwszej – skontrował obaleniem, trafiając do gardy oponenta, wbitego na plecach głową w siatkę. Zainkasowawszy kilka uderzeń, Loughnane zdołał jednak wrócić na nogi. Tam jednak Khizriev był skuteczniejszy, wypłacając rywalowi dwa mocne proste.
Również początek rundy czwartej należał zdecydowanie do Khizrieva. Dagestańczyk potraktował Brytyjczyka ślicznymi ciosami – prostym i kombinacją w kontrze – następnie efektownie rywala przewracając. Co prawda Loughnane wrócił na górę, ale przypłacił to zainkasowaniem uderzeń. Na nogach karty nadal rozdawał Timur – trafiał prostymi, także w kontrach, lowkingami. Loughnane nigdzie się jednak nie wybierał, tu i ówdzie dosięgając rywala prostymi, głównie prawym krzyżowym, okolicznościowo lewym prostym.
Świadom, że zdecydowanie przegrywa na kartach punktowych, Brendan podkręcił nieco tempo w ostatniej odsłonie, ale nadal to Khizriev trafiał częściej i mocniej. Chętnie markował obalenia, doskakując do obniżającego pozycję Loughnane’a z podbródkiem lub latającym kolanem. W połowie rundy Dagestańczyk sfinalizował obalenie na środku klatki. Loughnane doczołgał się do ogrodzenia, gdzie po krótkiej walce zdołał wrócić na nogi, następnie zrywając klincz.
Brendan próbował zaatakować żwawiej, ale Timur nadal trafiał mocniej i częściej. Walka dobiegła końca.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Timura Khizrieva w stosunku 2 x 49-46, 50-45.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.