UFC

Petr Yan pokonał Deivesona Figueiredo w walce wieczoru UFC Makau

Petr Yan pokonał Deivesona Figueiredo w pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Night w Makau.

W bardzo ważnym dla układu sił w wadze koguciej starciu, które uświetniło galę UFC Makau, świetnie dysponowany były mistrz dywizji Petr Yan (18-5) pokonał byłego czempiona 125 funtów Deivesona Figueiredo (24-4-1).

Figueiredo szybko poszukał obalenia. Yan wybronił się przed pierwszą próbą, ale pozostał w klinczu, gdzie Brazylijczyk sfinalizował sprowadzenie haczeniem. W kotle Rosjanin spróbował zerwać się na nogi, ale Figueiredo świetnie go unieruchomił. Zainkasował jednak kilka łokci na głowę i udo. Zaszedł jednak Sybirakowi za plecy.

Jednak w połowie rundy Yan kapitalnie wykaraskał się, odwracając pozycję i trafiając do gardy Deivesona. Zdzielił go młotkiem, następnie przenosząc w okolice siatki, wbijając w nią jego głowę. Skupiał się na kontroli, okolicznościowo traktując Brazylijczyka krótkimi uderzeniami. Kilka srogich uderzeń spadło na głowę unieruchomionego Figueiredo. Brazylijczyk w końcówce zerwał się na nogi, choć przypłacił to zainkasowaniem kolana na głowę.

Obaj zawodnicy ustawili się odwrotnie na otwarcie rundy drugiej. Yan kopnięcia na kolano przeplótł z atakiem kopnięciem na głowę. Sierpem po kopnięciu minimalnie przestrzelił. Figueiredo odpowiedział bombami, ale przeszył powietrze. Rosjanin nadal pracował kopnięciami na kolano. Polował też na niesygnalizowane kopnięcia na głowę. Przygotował sobie w ten sposób srogi middlekick, którym trafił czysto. Figueiredo poszedł w zapasy, ale Yan zneutralizował jego próbę.

Mocny lowking autorstwa Sybiraka. Kapitalna kombinacja kopnięcia na głowę, sierpowych i kolejnego highicka w wykonaniu Sybiraka. Był wyraźnie aktywniejszy i skuteczniejszy. Mocny lowking autorstwa Yana. Figueiredo odpowiedział soczystym krosem, wstrząsając jakby Yanem. Ten doszedł do siebie, rąbiąc middlekickiem. Cały czas polował na kombinacje lowkinga z sierpowym. Rosjanin stosował też kiwki zapaśnicze. Soczysty lewy kros po frontalu w wykonaniu Petra. Lowking. Rosjanin rozdawał karty. Dosięgnął Brazylijczyka kolejnym lewym, tym razem na rozerwanie klinczu. Jest odpowiedź Figueiredo – dwa proste doszły celu. W końcówce poprawił kolejnym, ale Yan zdzielił go własnymi uderzeniami, na koniec ciskając nim jeszcze efektownie o deski.

Trzecią rundę Petr rozpoczął odm kopnięć, niskie mieszając z wysokim. Figueiredo odpowiedział prostym na korpus. Wymiana kopnięć. Rosjanin regularnie mieszał ustawienie, podobnie zresztą jak Brazylijczyk. Deiveson kapitalnie obalił Petra, ale ten natychmiast doskonale zerwał się na nogi. Uniknął ataku rywala, traktując go lowkingiem.

Kapitalny podbródek Yana! Figueiredo wylądował na deskach! Rosjanin rzucił się za nim, ale musiał wydostać się z próby balachy. Udanie. W parterze grzmotnął jeszcze kilka razy rywala, ale ten sprawnie wrócił na górę. Tam Yan podkręcił tempo. Zdzielił Brazylijczyka krótkim lewym sierpem. Figueiredo poszukał cepa po rozerwaniu klinczu, ale przeszył nim powietrze. Rosjanin ponownie przepuścił mocny cios Brazylijczyka. Kros Figueiredo doszedł celu. Szybka odpowiedź Yana – kopnięcie na korpus i mocny prosty. Figueiredo broni jednak nie złożył. Trafił prostymi – ale Yan zasypał go gradem fantastycznych ciosów! Proste, sierpy, podbródki! Koncert Rosjanina! Brazylijczyk zachwiał się na nogach! Przetrwał jednak trudne chwile, w końcówce odpowiadając własnymi ciosami.

Szalony kocioł na otwarcie czwartej rundy. Yan uciekł szukającemu poddania Figueiredo i walka wróciła na nogi. Potężny middlekick autorstwa Brazylijczyka w punkt. Figueiredo poszedł w zapasy, zamykając Rosjanina na ogrodzeniu. Ten jednak dobrze się bronił, traktując rywala krótkimi uderzeniami. W końcu Yan wydostał się.

Dobry lewy Figueiredo, ale Yan natychmiast odpowiedział potężnym krosem i kopnięciem na głowę, wstrząsając Brazylijczykiem. Ten spróbował obalenia, ale Rosjanin powstrzymał go. Nie po raz pierwszy Figueiredo zgubił ochraniacz, zyskując kilka cennych sekund. Niesygnalizowane kopnięcie na głowę w wykonaniu Yana. Piękny podbródek Rosjanina. Wielkie sukcesy notował tą techniką Yan na przestrzeni walki. Prosty Petra, kontra 1-2 Deivesona. Brazylijczyk poprawił prawym na głowę, następnie trafiając na korpus. Spróbował obalenia, ale Yan wybronił się ponownie. W krótkim dystansie Yan trafił krótkimi ciosami, podbródkami, sierpami.

Jednak Figueiredo nigdzie się nie wybierał. Posłał Yana na deski srogim krosem, ruszając z kanonadą uderzeń! Rosjanin nie tylko jednak zerwał się na nogi i przetrwał, ale w końcówce rundy zdzielił jeszcze rywala soczystymi ciosami i kolanem na głowę w klinczu.

Figgy wszedł w ostatnią rundę bardzo agresywnie, świadom prawdopodobnie, że przegrywa na kartach sędziowskich. Trafił ciosami na korpus i głowę, ale Yan nie pozostał mu dłużny. Srogi kros w wykonaniu Yana, poprawił podbródkami! Kapitalne kombinacje – ale Figueiredo niewzruszony, nadal naciera. Dwa mocne sierpy doszły szczęki Rosjanina. Ten dobrze pracował wspomnianymi podbródkami w klinczu. Doskonale łączył też kopnięcia z ciosami. Precyzyjne krosy z odwrotnej pozycji wylądowały na głowie Figueiredo. Ten odpowiedział ogniem. Minęło połowa rundy piątej.

Mocne uderzenia Deivesona na korpus i głowę. Yan rozerwał jednak klincz z bajecznym obrotowym łokciem. Figueiredo nie tylko jednak utrzymał się na nogach, ale zaprosił Rosjanina do kolejnych uderzeń. Mocny klinczerski fragment Yana – trafił na rozerwanie mocnym lewym. Poszukał w dystansie nożycowego kopnięcia, ale przestrzelił. Kopnięcie na głowę w wykonaniu Figeuiredo doszło celu! Poprawił krosem! Yan w tarapatach! Ale wyszedł do boku – i potraktował rywala własnymi ciosami! Szalony kocioł na środku oktagonu – i wracamy do stójki.

Yan podkręcił tempo w końcówce walki, rąbiąc ślicznymi ciosami na korpus i głowę.

Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 3 x 50-45 na Petra Yana, który odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, powracając do gry o tron.

Rosjanin ma teraz nadzieję na rewanżowe starcie z mistrzem Merabem Dvalishvilim.

Seria trzech zwycięstw z rzędu Deivesona Figueiredo dobiegła końca.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button