Justin Gaethje odpowiedział na słowa Michaela Chandlera – kompletnie nie interesuje go rewanż, celuje w innych rywali
Justin Gaethje nie ma zamiaru po raz kolejny stawać w oktagonie naprzeciwko Michaela Chandlera.
Justin Gaethje ma już na oku konkretny termin na powrót w progi oktagonu UFC i kilku rywali na celowniku. Nie znajdziemy wśród nich Michaela Chandlera.
W minioną sobotę podczas nowojorskiej gali UFC 309 Iron przegrał w rewanżu z Charlesem Oliveirą. Po walce wskazał kilku potencjalnych rywali, z którymi chciałby stoczyć kolejny pojedynek – Conora McGregora, Maxa Hollowaya oraz właśnie Justina Gaethje.
Zapytany jednak w najnowszym wywiadzie o potencjalny rewanż z Michaelem Chandlerem, Highlight odniósł się do tego pomysłu z duża rezerwą.
– Bardziej interesuje mnie rewanż z Oliveirą – powiedział Justin w rozmowie z Helen Yee. – Albo z Poirierem. Preferuję jednak coś nowego. Myślę, że moja walka z Poirierem byłaby świetna, gdyby rzeczywiście to był jego ostatni występ.
– Chociaż uważam, że jesteśmy obaj pretendentami w tym momencie, a jeśli dojdzie do naszej walki, to już jeden z nas nim nie będzie. Jestem więc pogodzony z 1-1. Mam nadzieję, że on także.
– Jest jeszcze Dan Hooker. Nie wiem, czy Volkanovski wraca (do wagi lekkiej)? Wiem, że Holloway wraca. Marzyłby mi się ten rewanż. Będąc na 3. miejscu w rankingu, masz wiele opcji.
Justin Gaethje i Michael Chandler zmierzyli się trzy lata temu. W pierwszej rundzie Highlight miał problemy, ale z czasem przejął stery walki, rozbijając Żelaznego na pełnym dystansie. Wielokrotnie później Justin powtarzał, że starcie to było znacznie bardziej jednostronne – na jego korzyść – niż się ludziom wydaje.
Ostatni pojedynek Justin Gaethje stoczył w kwietniu, w ramach jubileuszowej gali UFC 300 padając pod ciosami Maxa Hollowaya w ostatniej sekundzie walki.
W następstwie nokautu Highlight zrobił sobie długą przerwę od sparingów. Wznowi je dopiero dwa tygodnie temu. Na oku ma już konkretny termin powrotu.
– Powiedziałem UFC, że chcę walczyć w marcu – zdradził. – Gale będzie chyba w Vegas. Będę tam.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.