Lewy sierp z piekieł! Ilia Topuria znokautował Maxa Hollowaya na UFC 308 w Abu Zabi!
W walce wieczoru gali UFC 308 w Abu Zabi Ilia Topuria obronił pas mistrzowski wagi piórkowej, nokautując Maxa Hollowaya.
Mistrz wagi piórkowej Ilia Topuria (16-0) nadal niepokonany! W starciu wieńczącym galę UFC 308 w Abu Zabi Gruzin zadał pierwszą w karierze porażkę przez nokaut Maxowi Hollowayowi (26-8).
Topuria zaprosił Hollowaya do wymian na otwarcie walki, ale Hawajczyk nie podjął wyzwania. Gruzin wywierał presję, podczas gdy Holloway opędzał się od niegi kopnięciami, hasając do boków. W wymianie Topuria trafił mocnym lewym sierpem. Z czasem Holloway odpowiedziałkontrą sierpem. Mistrz poszedł w zapasy, przewracając Hollowaya przy ogrodzeniu. Ten jednak sprawnie wrócił na nogi.
W dystansie Topuria zaczął pracować lowkingami. W wymianach obaj trafiali. Gruzin nadal rąbał lowkingami. Piękny prawy Topurii doszedł celu. Gruzin trafiał mocniejszymi ciosami, głównie sierpowymi. Raz za razem rąbał też w wykroczną nogę Hawajczyka. Co jakiś czas dochodziło do ostrych zwarć. Holloway dobrze popracował ciosami prostymi. Nadal też starał się atakować kopnięciami na wszystkich poziomach. Śliczna kombinacja Maxa doszła celu. Kolejne ciosy wylądowały na głowie mistrza. Wyraźnie rozkręcił się w końcówce pierwszej rundy. W ostatnich jednak sekundach Topuria posłał Hollowaya na deski! Czy jednak było to wynikiem ciosu? Niewykluczone.
Dobry początek drugiej rundy w wykonaniu Maxa, któy kombinacją 1-2 delikatnie nawet zachwiał Ilią. Hawajczyk powoli nabierał wiatru w żagle. Poszukał kopnięcia na kolano. Z czasem jednak Topuria odpowiedział. Kilka razy przedarł się w półdystans, rozpuszczając z sukcesami ręce. Nadal atakował też lowkingami. Kolejne bomby wylądowały na szczęce Hollowaya. Kapitalny fragment mistrza. Kolejne bomby wylądowały na głowie Hawajczyka! Lewy sierp w punkt! Lowking! Prawy sierp! Hawajczyk broni nie składał, ale to Gruzin trafiał częściej i mocniej. Nadal obijał też lowkingami wykroczną nogę Gruzina.
Holloway odpowiedział soczystymi prostymi, ale szybko mistrz skarcił go sierpami. Minuta do końca drugiej odsłony. Prawy overhand Topurii, lewy prosty Hollowaya. Śliczna kontra prawym w wykonaniu mistrza z Gruzji. Holloway popracował kopnięciami – z pewnymi sukcesami.
PEŁNE WYNIKI UFC 308 – TUTAJ
Max chętnie atakował wykroczną nogę rywala kopnięciami na kolano na otwarcie trzeciej rundy. Holloway wyraźnie aktywniejszy. Skarcił go jednak lowkingiem i lewym sierpem Topuria. Jednak Hawajczyk odpowiedział prostymi i kolejnymi kopnięciami na kolano.
W półdystansie jednak El Matador był piekielnie groźny. W końcu zaczaił się na kapitalny prawy, przygotowany kiwką lewym – trafił czysto, mocno wstrząsając Hollowayem! Hawajczyk cofnął się, wyraźnie naruszony! Topuria poczuła krew, ruszając na pretendenta z bombami na ogrodzeniu! Kilka z nich doszło celu, ale Hawajczyk przetrwał.
Gruzin nabrał już jednak wiatru w żagle. Podkręcił tempo, atakując agresywniej. Zdzielił nadal naruszonego przeciwnika kolejną kombinacją, później poprawiając jeszcze jedną. Mina Hollowaya jasno wskazywała na to, że dobrze nie jest. W końcu Topuria znów go dopadł, podczas gdy Hawajczyk spróbował kontrującego kolana na korpus – El Matador rozerwał jednak klincz z potężnym lewym sierpem, ścinając Błogosławionego z nóg! Rzucił się następnie za ledwie żywym rywalem, dzieła zniszczenia dopełniając młotami z góry! W pewnym momencie Hawajczyk zawitał nawet do krainy Morfeusza, co widząc, sędzia przerwał zawody.
Ilia Topuria IS A SAVAGE! #UFC308 pic.twitter.com/D39pmY76fX
— Haduucken (@Haduuuucken) October 26, 2024
Po walce do oktagonu zawitał Alexander Volkanovski, który najwyraźniej szykowany jest do rewanżu z Ilią Topurią. Gruzin oddał mu szacunek, ale stanowczo podkreślił, że nie myśli teraz o żadnej walce – chce opuścić oktagon i świętować z rodziną i bliskimi.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Smutny finał, Topuria i Chimaev to bestie, ale gasnące stare dobre gwiazdy jak Max czy Rob, a wczesniej VOlk to nie jest mily widok :/