UFC

Dustin Poirier nigdzie się nie wybiera – ma przed sobą dwie walki i konkretne cele do zrealizowania!

Były tymczasowy mistrz wagi lekkiej UFC i jedna z największych gwiazd organizacji Dustin Poirier uchylił rąbka tajemnicy nt. swoich sportowych planów.

Dustin Poirier nigdzie się nie wybiera. Dumający od dłuższego czasu nad sportową emeryturą Amerykanin zawita jeszcze do oktagonu UFC – i to być może nie raz!

– Będę walczył ponownie – powiedział Diament na kanale Uncrowned. – Wszystko zależy od tego, jak to się potoczy. Wtedy podejmę decyzję dotyczącą emerytury. To może być jeszcze jedna walka albo to mogą być jeszcze dwie walk. Spotkałem się z UFC w ich siedzibie. Spotkałem się z nimi na targach i to było owocne spotkanie.

Po czerwcowej porażce z Islamem Makhachevem w trzecim podejściu do pasa mistrzowskiego wagi lekkiej Dustin Poirier borykał się z kontuzją nosa. Sposobił się do operacji, która miała wykluczyć go z treningów na osiem tygodni. Jednak gdy niedawno udał się na ostatnią kontrolę przed pójściem pod nóż, poinformowano go, że operacja ta nie ma sensu, dopóki planuje dalej walczyć – jakikolwiek cios przyjęty na nos będzie bowiem oznaczał konieczność kolejnej operacji, prawdopodobnie jeszcze bardziej skomplikowanej.

Nic już zatem nie wstrzymuje Amerykanina przed powrotem do oktagonu. Pogruchotany nos naprawi sobie, gdy zawiesi rękawice na kołku.

Ba! Kilka dni temu 35-latek obwieścił w swoich mediach społecznościowych, że niebawem zostanie ogłoszona jego kolejna walka.

– Jest kilka rzeczy, o których sobie porozmawialiśmy – powiedział, zapytany o rzeczony wpis. – Wyglądają obiecująco, ale nie mogę się jeszcze nimi podzielić.

– Pierwszy kwartał przyszłego roku. Zapowiadają się dwie kolejne walki. Niczego jeszcze nie podpisałem. Rozmawiamy tylko o potencjalnych opcjach i terminach. Uwielbiam chaos, więc jeśli dostanę propozycję szalonej walki, muszę ją zrobić.

Diament potwierdził zainteresowanie zestawieniami z takimi zawodnikami jak Justin Gaethje, Dan Hooker czy Nate Diaz.

Celem Luizjańczyka jest zawieszenie rękawic na kołku w glorii chwały. Chce odejść ze sportu na swoich warunkach – tj. w takim momencie, w którym nadal będzie zdolny do rywalizacji z najlepszymi, dowodząc tego w dwóch ostatnich występach w oktagonie.

To jednak nie wszystko. Przyświeca mu jeszcze jeden cel.

– Chcę wystąpić na gali w Luizjanie – powiedział. – Lafayette albo Nowy Orlean. Chcę zawiesić rękawice na kołku w miejscu, w którym zacząłem tę całą podróż. To mój cel.

– Rywal? Zależy od dostępności i od tego, co będzie miało sens.

– Jestem na 95% pewny, że uda się to (galę w Luizjanie) zrobić. Pytanie jednak, czy stoczę wcześniej inną walkę? Bo problem w tym, że im dłużej jestem poza sportem, tym bardziej tracę z nim więzi, nie trenuję codziennie. Mogę trenować trzy razy w tygodniu, bo o formę dbam zawsze, ale pod kątem techniki i fundamentów? Musisz być na macie codziennie.

– Nie chcę czekać do lata albo do końca roku na tę gale w Luizjanie. Możliwe więc, że będę musiał wcześniej stoczyć jakąś walkę, żeby pozostać w grze, żeby utrzymać świeżość i potem odejść na swoich warunkach – czyli na szczycie.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button