„Wszystko kopiują” – Martin Lewandowski nie widzi „niczego nowego” w galach Oktagonu, uważa, że KSW dokonało znacznie większych rzeczy

Martin Lewandowski nie wyraził najmniejszego entuzjazmu – delikatnie rzecz ujmując – działaniami czesko-słowackiej organizacji Oktagon MMA.

Nie oszczędził organizacji Oktagon współwłaściciel KSW Martin Lewandowski w przeddzień historycznej gali Oktagon 62 na stadionie Eintrachtu we Frankfurcie, gdzie zasiądzie rekordowa liczba 58 tys. fanów.

Goszcząc w Czechach, polski promotor udzielił obszernego wywiadu iSport.tv, w którym jednym z przewodnich tematów był właśnie czesko-słowacki hegemon.

– Szczerze mówiąc, nie śledzę tego, co robią – powiedział o Oktagonie Lewandowski. – Zajmują się tym inni ludzie z mojej organizacji. Mnie to nie interesuje. Nie jest to kwestia lekceważenia. Bardziej chodzi o to, że wiemy, co chcemy robić. Osiągaliśmy przed covdem sukcesy w Anglii, w Chorwacji, w Irlandii. Teraz notujemy duże sukcesy we Francji. Robimy teraz w Paryżu w grudniu prawdopodobnie największą galę – po tej na Stadionie Narodowym.

Kilka dni temu polska organizacja przeniosła galę KSW 99 z Ostrawy do Gliwicach. Powodem takiej decyzji – co potwierdził w magazynie Oktagon Live dyrektor sportowy organizacji Wojsław Rysiewski – była słaba sprzedaż biletów.

– Owszem, borykamy się z pewnymi problemami na czeskim rynku, ale są to problemy przejściowe – powiedział Lewandowski. – Tak bym powiedział. Nie inspiruje mnie więc Oktagon. Prawda taka, że kopiują wszystko, co było zrobione w KSW lub innych organizacjach. Nie widzę niczego nowego. Nie widzę niczego, na co zareagowałbym w stylu „wow”. Po prostu podążają drogą innych.

– Jeśli pomyśleć o tym czasie, gdy my zaczynaliśmy – czyli 20 lat temu – to MMA było wtedy kompletnie nieznane publicznie. Ludzie nie wiedzieli, czym jest MMA. Co to jest? Musieliśmy wyjaśniać, że to dyscyplina sportu. Musieliśmy więc spędzić dobre dziesięć lat, żeby wyjaśnić ludziom, co to w ogóle jest.

– Gdy organizujesz gale teraz, w nowoczesnym świecie – że tak to ujmę – jest o wiele łatwiej. Nie musisz wyjaśniać, czym jest ta dyscyplina. Masz fanów, masz media, które o tym piszą. Ludzie wiedzą, co to jest MMA. Istnieją globalne organizacja, jak UFC. Jest więc znacznie łatwiej organizować gale. Nie musisz mierzyć się z tymi wszystkimi przeszkodami, które my musieliśmy pokonać w przeszłości.

– Nie czuję, żebyśmy z nimi rywalizowali, bo nasze doświadczenie jako organizacji KSW, wszystko, czego dokonaliśmy, jest o wiele większe, niż to, co osiągnie Oktagon – kontynuował. – Oczywiście życzę im wszystkiego najlepszego. Naprawdę. Chcę powiedzieć, że nie przyjechałem tutaj po to, aby z nimi rywalizować. Nie przyjechaliśmy tutaj z powodu Oktagonu – przyjechaliśmy, bo wiemy, że ludzie z Czech i Słowacji bardzo interesują się MMA.

– Nie chcę z nikim wojować, bo mamy wystarczająco dużo walk w naszym wewnętrznym otoczeniu. To oni chcą rywalizować. To oni chcą walczyć, więc… Życzę im jak najlepiej. W Czechach i Słowacji jest miejsce na nie tylko dwie organizacje, ale co najmniej trzy, a może i cztery.

Martin Lewandowski podszedł bez entuzjazmu do stadionowej gali Oktagon 62, także i w tym przypadku przypominając, że KSW ruszyło na stadiony piłkarskie wcześniej.

Polski promotor poruszył też temat niemieckiego rynku, na którym Oktagon ustanowił swoje rządy, nieustannie je wzmacniając. Czesko-słowacka organizacja zapowiedziała właśnie aż siedem gal w Niemczech na 2025 rok.

– Chcemy być w Niemczech, z całą pewnością chcemy wrócić do Anglii któregoś dnia – powiedział Martin. – Na swoim rozkładzie jazdy mamy też Szwecję. Myślimy o tych krajach.

– Niemcy były nawet krajem, do którego weszlibyśmy wcześniej niż do Francji, ale niestety kontrakt z Roberto Soldiciem dobiegł końca. Miał być naszym asem w rękawie na Niemcy.

– Oktagon? Korzystają teraz z gościa, z którym zerwaliśmy kontrakt. Nie ma więc tutaj nic nowego, ani nic nieprzewidywalnego. Z ich strony nie ma niczego nowego. Rozmawialiśmy o Niemczech od lat. Po prostu czekamy na odpowiedni moment.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.