UFC

Imponująca sylwetka Jona Jonesa przed walką ze Stipe Miociciem na UFC 309: „Kiedyś mówili, że jestem gruby – teraz, że jestem na sterydach”

Mistrz wagi ciężkiej UFC Jon Jones pochwalił się swoim płaszczem mięśniowym przed listopadową walką ze Stipe Miociciem na UFC 309.

W drodze do zeszłorocznej walki z Cirylem Gane – debiutu w wadze ciężkiej, do którego przygotowywał się jakoby przez kilka dobrych lat – były dominant kategorii półciężkiej Jon Jones najbardziej wyrzeźbioną sylwetką nie grzeszył.

Amerykanin zdawał sobie zresztą z tego doskonale sprawę, podkreślając w drodze do pojedynku z Francuzem, że wygląd nie walczy. Po szybkiej wiktorii nad Bon Gaminem, która zapewniła mu tytuł mistrzowski 265 funtów, Bones zapewnił, że do swojego drugiego występu w królewskiej dywizji przygotuje się lepiej.

Wygląda na to, że Amerykanin słowa dotrzymał. A przynajmniej na to wskazywać może zdjęcie, jakie opublikował w swoich mediach społecznościowych na półtora miesiąca przed powrotem do oktagonu UFC.

Po opublikowaniu powyższego zdjęcia przez Jona Jonesa w przestrzeni medialnej szybko zaroiło się od komentarzy sugerujących, że Amerykanin jest na dopingu. Nie uszły one jego uwadze.

– Wcześniej mówili, że jestem gruby, a teraz mówią, że jestem na sterydach – napisał na platformie X. – Uwielbiam to!

Zaleczywszy kontuzje i wymigawszy się od walki z tymczasowym mistrzem Tomem Aspinallem, Jon Jones powróci do oktagonu przy okazji listopadowej gali UFC 309 w Nowym Jorku, gdzie zmierzy się z niewidziany w akcji od trzech lat, a w glorii zwycięzcy od czterech Stipe Miociciem.

Dla 37-latka starcie ze Stiopikiem będzie prawdopodobnie ostatnim w zawodowej karierze. A przynajmniej taką od dawna forsuje narrację.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button