Typy UFCUFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC Paryż: Moicano vs. Saint-Denis

Analizy najważniejszych walk i typowanie całej gali UFC Fight Night: Moicano vs. Saint-Denis, która odbędzie się w Paryżu.

Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy 3X ZAKŁAD BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ KAŻDY. Szczegóły – tutaj.

Gala UFC Paryż: Moicano vs. Saint-Denis rozpocznie się dziś o godzinie 18:00 czasu polskiego od karty wstępnej na UFC Fight Pass. Początek karty głównej o 21:00 na Polsat Sport 2 oraz UFC Fight Pass.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

185 lb: Nassourdine Imavov (14-4) vs. Brendan Allen (24-5)

Kursy bukmacherskie: Nassourdine Imavov vs. Brendan Allen 1.46 – 2.75


Bartłomiej Stachura: sportowo, rankingowo jest to najważniejszy pojedynek w rozpisce, bo jego zwycięzca zyska bardzo mocne papiery na to, aby ubiegać się o dołączenie do rozgrywki mistrzowskiej w kategorii średniej.

Pomimo iż Nassourdine Imavov lebiegą w parterze nie jest, a Brendan Allen zanotował w ostatnich latach ogromny progres w stójce, to mimo wszystko na starcie to patrzę trochę przez pryzmat rywalizacji uderzacza z grapplerem. Francuski Dagestańczyk to naprawdę sprawny kickbokser z doskonałą kontrolą dystansu i niebywałą czutką do kontrataków. W aspektach stójkowych Imavov jest naprawdę błyskotliwym zawodnikiem, który posiada też dwa bardzo cenne atuty w postaci ciężkich pięści i granitowej szczęki. Do technicznych szczegółów zapraszam w poniższym nagraniu od 24:30.

Brendan Allen, owszem, może postawić się Nassourdine’owi Imavovowi w stójce. Jest teraz solidnym, dobrze poukładanym kickbokserem, który na robocie nie wymięka, czego dowodem jego rewanż z Chrisem Curtisem, w którym kilka razy był naruszony – a jednak trudne chwile przetrwał i ostatecznie wygrał. Amerykanin może zagrozić Francuzowi na przykład w aspekcie niskich kopnięć. Sam natomiast będzie musiał bardzo uważać na ataki na korpus oraz firmowe kontry prawym krzyżowym w wykonaniu Imavova.

Największą piętą achillesową Francuza jest natomiast klincz. W tym obszarze Nassourdine wyraźnie nie domaga. Owszem, wygląda tutaj nieco lepiej niż kilka lat temu, gdy byle Ziutek spod butki z piwem trzymał go plecami na ogrodzeniu przez kilka minut, ale nadal szału nie ma. Jeśli Jared Cannonier – zawodnik, który jest niemal wyłącznie uderzaczem! – jest w stanie długimi fragmentami męczyć cię na siatce, to nie rokuje to dobrze. Jestem pewien, że Allen poszuka tutaj klinczu – zwłaszcza że sam dobrze się w tym obszarze czuje, atakując kolanami, łokciami, obalając.

Właśnie… Parter to królestwo Amerykanina. Dość powiedzieć, że w tym właśnie obszarze zdominował specjalizujących się w tym obszarze Paula Craiga czy Andre Muniza. To bardzo wymowne! Jeśli Allen przewróci Imavova, ten będzie musiał strzec się przed oddaniem pleców – jak na przykład Dustin Poirier kilka lat temu z Charlesem Oliveirą czy Petr Yan z Aljamainem Sterlingiem. Jak pamiętamy, obaj polegli. Tu może być podobnie, jeśli Imavov spróbuje zerwać się na nogi w nieprzygotowany sposób. Allen jest absolutnym gigantem pod kątem duszeń zza pleców.

Jestem daleki od skreślania Amerykanina. Jak mówię, w stójce całkowicie bezbronny nie będzie, a klinczem – szczególnie klinczem! – oraz zagrożeniem zapaśniczym może tutaj wyciągnąć decyzję na 3-rundowym dystansie. Minimalnie więcej szans na wiktorię daję jednak walczącemu u siebie – reakcje trybun! – Imavovowi. Kontrola dystansu i stójkowe szlify przesądzą. MMA to nie matematyka, ale przypomnę, że Imavov deklasował Curtisa, z którym Allen raz przegrał, a w rewanżu stoczył wyrównany bój.

Zwycięzca: Nassourdine Imavov przez decyzję

155 lb: Renato Moicano (19-5-1) vs. Benoit Saint-Denis (13-2)

Kursy bukmacherskie: Renato Moicano vs. Benoit Saint-Denis 3.20 – 1.35


Bartłomiej Stachura: to starcie – jak każde z udziałem Benoita Saint-Denisa – zapowiada się na krwawą jatkę. Pewnikiem wydaje się, że Francuz od początku ruszy agresywnie na Brazylijczyka, choć warto odnotować, że zapowiada teraz nieco bardziej odpowiedzialną w defensywie agresję.

Generalnie w stójce to Renato Moicano jest lepiej technicznie poukładanym zawodnikiem. Ma ładne proste, składa kombinacje, kopie na wszystkich poziomach, kiedyś słynął z atomowych lowkingów. Mam jednak wrażenie, że szybkościowo ostatnimi czasy trochę jednak stracił. Nie wspominając o szczęce, w której obecności tytanu nie stwierdzono. Wielkim niebezpieczeństwem dla Moicano mogą okazać się firmowe middlekicki odwrotnie ustawionego Saint-Denisa, choć… Brazylijczyk jak najbardziej może wykorzystać je do kontry zapaśniczej. Zresztą generalnie agresję Benoita Renato może stopować właśnie zagrożeniem zapaśniczym. Jestem pewien, że Francuz nie chciałby znaleźć się na plecach w tym pojedynku.

Starcie to jest zresztą najciekawsze właśnie pod kątem zapaśniczo-parterowym, bo jednak tam obaj się wyróżniają. Siłowo BSD prawdopodobnie będzie rozdawał karty, ale technicznie to Moicano jest sprawniejszy. Brazylijczyk mocno podrasował ostatnimi czasy obalenia z klinczu, więc wcale nie wykluczam, że będzie rozdawał tu karty, choć tężyzna fizyczna Francuza może stanowić dlań nie lada wyzwanie. Scenariusz, w którym to BSD przewraca Moicano również jest ze wszech miar realny.

Jestem bardzo ciekawy, jak rozegra się walka w parterze. Przewrócony, Benoit dobrze pracuje motylą gardą, aby wracać na nogi, ale Renato naprawdę poprawił ostatnio kontrolę z góry. Jalin Turner – zawodnik niełatwy do utrzymania na dole – nie miał żadnych szans, żeby wyjść spod Brazylijczyka. Owszem, Francuz jest silniejszy, ale nawet mi brew nie drgnie, jeśli próbując wracać na nogi, BSD odda plecy – a oddanie pleców w walce z Moicano to niemal wyrok – jak ze wspomnianym Allenem, Oliveirą czy Sterlingiem. Nie oddaje się pleców Moicano!

W roli faworyta widzę tutaj jednak Benoita Saint-Denisa – przede wszystkim z uwagi na aspekty fizyczne. Jest o wiele młodszy, mniej porozbijany, ma twardszą szczękę, mocniejszy cios, jest silniejszy. Wydaje mi się – choć tego nie jestem pewien, bo wiele zależeć będzie od tego, jaki poziom agresji przyjmie na tę walkę – że także pod kątem kondycyjnym Francuz może mieć przewagę. Tutaj zaznaczam jednak, że nadmiar agresji Francuza i niezdolność do skończenia piekielnie doświadczonego Brazylijczyka w rundzie pierwszej mogą odbić mu się czkawką. Tak czy inaczej…

Zwycięzca: Benoit Saint-Denis przez (T)KO

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Moicano - BSD
3.20 - 1.35

BSD
Imavov - Allen
1.46 - 2.75

Imavov
Gomis - Brito
3.10 - 1.37

Brito
Jousset - Battle
2.34 - 1.60

Battle
Charriere - Miranda
1.17 - 5.20

Charriere
Ziam - Frevola
1.84 - 1.97

Frevola
Cutelaba - Erslan
1.81 - 2.01

Erslan
Sy - Jung
1.24 - 4.10

Sy
Klein - Roberts
1.10 - 6.80

Klein
Lapilus - Morales
1.29 - 3.60

Lapilus
Perez - Zheleznyakova
1.42 - 2.87

Perez
Barez - Altamirano
1.97 - 1.84

Altamirano
Cornolle - Cavalcanti
2.87 - 1.42

Cavalcanti
Oki - Duncan
1.53 - 2.52

Oki
Ostatnia gala4-6
Łącznie3205-1726
Poprawne64,99%

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button