KSWPolskie MMA

Bartosiński wybrał „past-prime Mameda za lepsze pieniądze”? Khalidov odpowiada na wpis Grzebyka: „Nic nie rozwalałem”

Mamed Khalidov odpowiedział na krytyczny wpis Andrzeja Grzebyka i zarzuty o „rozwalenie” dwóch walk z powodu zestawienia z Adrianem Bartosińskim na KSW 100.

Gdy gruchnęły wieści o zestawieniu walki Mameda Khalidova z Adrianem Bartosińskim na okoliczność jubileuszowej gali KSW 100 w Gliwicach, nie wszystkim w przestrzeni medialnej przypadła ona do gustu. Chętnie podnoszono, że pojedynek ten – bez mistrzowskiego pasa na szali – zniweczył nieoficjalnie planowane walki Adriana Bartosińskiego z Andrzejem Grzebykiem oraz Pawła Pawlaka z Piotrem Kuberskim.

Zapytany w najnowszej odsłonie magazynu Klatka po Klatce przez Artura Mazura, czy rzeczywiście „rozwalił” te dwa zestawienia, Mamed Khalidov uniósł brew.

– Po pierwsze, jak powiedziałem, nie wiedziałem, jakie są zestawienia – zapewnił. – To jest pierwsze. A druga sprawa… Z Pawlakiem rozwaliłem? Dlaczego? (Z Kuberskim) to nie było oficjalne.

Pojedynek Pawła Pawlaka z Piotrem Kuberskim rzeczywiście nie był nigdy oficjalnie ogłoszony. Plastinho i Qbear zmierzyli się jednak oficjalnie wzrokiem po ostatniej wiktorii tego pierwszego nad Damianem Janikowskim. Wydawało się w związku z tym, że w trzeciej obronie pasa to właśnie z reprezentantem Ankosu MMA skrzyżuje rękawice Paweł.

Jak jednak podkreślił Mamed, zawodnik łódzkiego Octopusa nie pozostawił wątpliwości, że to z nim chce walczyć – a nie z Piotrem.

– Słyszałeś, co powiedział Paweł Pawlak? – rzekł Czeczen. – Najważniejsze jest to, że Kuberski wyszedł, ale Pawlak zaznaczył, że… Miałem wrażenie, że Pawlak był zaskoczony tym face to face, że on wszedł. Oczywiście, że Kuberski wszedł z propozycją walki, ale z odpowiedzi Pawlaka wynikło, że tu jest ranking i on wolałby tutaj (ze mną).

– Gdyby to było już ustalone, to by KSW to ogłosiło. Powiedziałoby, że „walka o pas, Pawlak vs. Kuberski”. Nie było tak, więc nic nie rozwaliłem. Negocjuję sam, oddzielnie. Mam propozycje. KSW ma dla mnie propozycje, rozmawiamy i patrzymy.

Khalidov podkreślił też, że nie miał żadnej świadomości o rzekomych planach zestawienia mistrzowskiego rewanżu w wadze półśredniej pomiędzy Bartosińskim i Grzebykiem. Ten ostatni, niezadowolony z fiaska zestawienia z Bartosem, pokusił się nawet o ostry komentarz w swoich mediach społecznościowych.

– Taki wielki mistrz, a woli się bić z past-prime Mamedem za lepsze pieniądze – napisał po ogłoszeniu walki Khalidova z Bartosińskim Grzebyk.

Reprezentant Arrachionu odniósł się jednak do przytoczonego wyżej wpisu rzeszowianina ze spokojem.

– Rozumiem też Grzebyka – zapewnił Mamed. – Rozumiem go. Nie mam w ogóle, wiesz… Nie będę oceniał jego (wpisu). Rozumiem go. Ja jego rozgoryczenie rozumiem.

– Natomiast, jak powiedziałem, ta propozycja wyszła od Woja (Rysiewskiego), gdzie ja w ogóle nie miałem pojęcia, że on ma się bić. Druga sprawa – jeżeli była umowa między Grzebykiem i Bartosem, to oni muszą między sobą to wyjaśnić. Ja nie mam z tym nic wspólnego. Nic nie rozwalałem. Na mnie proszę nie zwalać.

Grzebyk, któremu po raz trzeci walka z Bartosińskim przeszła koło nosa, miał nawet rozważać w pewnym momencie zakończenie kariery.

– Jak powiedziałem, nie dziwię mu się – skomentował Khalidov. – Jeżeli tyle czasu czeka na tą walkę… Nie wiem, jakie były ustalenia między nimi. Jeżeli mają ustalone między sobą, to jest nie do mnie pytanie. Ja ani jednego, ani drugiego nie będę oceniał.

Mamed Khalidov nie ukrywa, że zestawienie z Adrianem Bartosińskim – zamiast pierwotnie planowanego z Pawłem Pawlakiem, który z powodu kontuzji musiał się wycofać – również bardzo mu się podoba. Jak zdradził, miał też propozycje innych walk – między innymi z Piotrem Kuberskim czy Rafałem Haratykiem – ale z różnych powodów nie był nimi zainteresowany.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button