UFC

„Wiecie, czemu sku*wiele zbudowali wieżę Eiffla?” – Renato Moicano bez ceregieli o „po*ebanym” Paryżu, rewolucji francuskiej i demokracji

Renato Moicano wyjaśnił, dlaczego absolutnie nie ekscytuje go wyprawa do Paryża na sobotnią galę UFC Fight Night.

Sposobiący się do walki z Benoitem Saint-Denisem Renato Moicano zawitał do podcastu Show Me The Money – który zresztą na co dzień prowadzi – gdzie udzielił nietypowego wywiadu Gilbertowi Burnsowi i Matthewowi Tannerowi. Nietypowego, bo nafaszerowanego polityką, ekonomią i historią.

– Powtarzam cały czas ludziom, że jeśli chcecie zrozumieć ekonomię i świat, w którym żyjemy, powinniście przeczytać klasyków austriackiej szkoły ekonomii – powiedział Brazylijczyk. – Ludwig von Mises, Murray Rothbard, Hans-Herman Hoppe i wielu, wielu innych, którzy wyjaśniają, co dzieje się dzisiaj.

– Ludzie mówią, że inflacja to CPI. Rząd tak mówi. Prawda jest natomiast taka, że prawdziwa inflacja jest wtedy, gdy rząd drukuje pieniądze na socjal i subsydiowanie firm. Austriacka szkoła głosi, że musisz tego zaprzestać, bo inaczej zniszczysz ekonomię, zniszczysz dolara.

W pewnym momencie temat przeszedł na tegoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Moicano wykorzystał okazję, aby wybatożyć… dogmat o wyższości demokracji nad każdym innym ustrojem!

– Rozmawiam z ludźmi i słyszę, że niektórzy są gotowi, aby głosować na Demokratów – powiedział. – To nieprawdopodobne szaleństwo. Dlatego polecam wam zapoznanie się i zrozumienie BitCoina. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

– Jeśli Demokraci znów zostaną wybrani i będę kontynuować tę samą politykę drukowania pieniędzy, wpuszczania wszystkich i je*ania klasy średniej oraz ludzi, którzy zaoszczędzili pieniądze, to dolar będzie zniszczony. Dlatego polecam wam bardzo dobrą książkę, dzięki której nauczycie się wszystkiego, co potrzeba. Gość nazywa się Saifedean Ammous. Bardzo inteligentny, bardzo mądry gość. Napisał książkę „Standard Bitcoina”. Tam wyjaśnia, jak działa ekonomia z punktu widzenia austriackiej szkoły bardzo przystępnym językiem.

– Pisze o ekonomii, pieniądzach i o tym, dlaczego potrzebujecie Bitcoina, żeby uchronić swoje pieniądze przed tymi je*anymi biurokratami, którzy wykorzystują nasze pieniądze w bardzo zły sposób.

– Nigdy, gdy mówię o polityce, nie wymieniam nazwisk, tylko opowiadam o konkretnej polityce – kontynuował. – Nie jestem fanem polityków. Bracie, teraz nie jestem nawet fanem demokracji. Bardzo dużo teraz czytam i istnieje wielka różnica między liberalną demokracją i republiką konstytucyjną, której chcieli ojcowie założyciele.

– Republika konstytucyjna jest zupełnie inna niż demokracja liberalna, gdzie wszyscy głosują. Jeśli to rozumiesz, wiesz, dlaczego rządy utrzymują ludzi w biedzie, jak w Brazylii. Jeśli kontrolujesz maszynę, kontrolujesz dodruk pieniądza, chcesz, aby ludzie byli biedni – aby na ciebie głosowali. Pies nie gryzie ręki, która go karmi.

– Dlatego dzisiaj nie jestem wielkim fanem demokracji, jaką mamy w każdym kraju, w każdym stanie, w każdym regionie zachodniego świata. Mocno to krytykuję i książka, o której powiem, odnosi się dokładnie do tego – dlaczego demokracje rujnują kraje i są tak złe.

– Popatrzcie na to w ten sposób. Jesteś w domu. Gilbert ma dzieci i żonę. Tam nie ma demokracji. Gdybyście codziennie mieli głosować nad tym, co będziecie jeść, to twoje dzieci cię przegłosują. Jest ich więcej. Codziennie będziecie wpierniczać lody. Każdego dnia będą głosować na lody.

– Musimy więc zdać sobie sprawę, że… Ale dobra, nie będą teraz tego ujawniał. Zostawię to na po walce.

Jak zdradził, więcej szczegółów ujawni w wywiadzie w oktagonie, gdy już rozprawi się w Paryżu z Saint-Denisem.

– Nie chodzi o to, że Amerykanie są głupi – dodał. – Wszyscy są głupi. Dlatego demokracja jest do bani – bo większość ludzi to głupcy, większość ludzi to grubasy, ale to oni podejmują decyzje. I będą głosować na, ku*wa, Kamalę Harris. Uwierzycie? Dlatego demokracja jest po*ebana.

Jak się okazuje, Brazylijczyk nie jest też fanem stolicy Francji.

– Przyjeżdżam tylko z kartą kredytową, bo Paryż jest po*ebany, bracie – powiedział. – Sku*wiele chcą cię okraść na każdej ulicy.

Zapytany, czy interesują go może jakieś paryskie zabytki czy budowle – na przykład wieża Eiffla – Moicano oburzył się.

– Oszalałeś, bracie? – powiedział wesoło do Burnsa. – Znasz historię wieży Eiffla? Wiesz, dlaczego ją zbudowali? Nie wiesz, dlaczego sku*wiele zbudowali wieżę Eiffla? Musisz, bracie, poczytać jakieś, ku*wa, książki!

– Wieżę Eiffla zbudowali na stulecie Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Na pamiątkę tej rewolucji. A jeśli wiesz, czym była rewolucja francuska, nie spodoba ci się rewolucja francuska. Bracie, zabili wtedy ponad 40 tysięcy ludzi. Większość stanowiły osoby z kościoła. Chcieli zniszczyć kościół. Zniszczyli kościoły, zniszczyli monarchię w imię właśnie tej całej liberalnej demokracji. Nie lubię Francuzów.

– Jakieś 3-4 lata temu przeczytałem książkę Edmunda Burke’a. To jeden z pierwszych konserwatywnych myślicieli. Napisał książkę „Rozważania o Rewolucji Francuskiej”. Pisał tam, co było w niej złego, bo większość ludzi lubi Rewolucję Francuską, szczególnie liberałowie, ludzie z lewej strony. Mówią, że „monarchia była zła, więc władzę przejęli ludzie”. A to nie było tak.

– Nie mówię oczywiście, że monarchia jest zawsze dobra. Na przykład za Ludwika XVI czy Ludwika XIII monarchia była bardzo zła, ale to, co pojawiło się potem, było jeszcze gorsze. Czas terroru. Zamordowali mnóstwo ludzi. Potem pojawił się Napoleon, który w tamtych czasach był tak jakby cesarzem. Zniszczył całą Europę, bracie. Po Rewolucji Francuskiej Napoleon przejął władzę i zniszczył wiele krajów i wiele monarchii europejskich. Nie podoba mi się rewolucja francuska.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 4

  1. No tak, Mojkano klasycznym miodem na serce Bartłomieja

    Przykład z rodziną Gilberta jest chybiony, bo w demokracji głos mogą osoby uprawnione, czyli w tym przypadku Gilbert i jego żona, tudzież kochanka.

    Wieża Eiffela była zbudowana na paryską wystawę światową (nie była nawet faworytem w wyścigu projektów), stulecie rewolucji się zbiegło datowo i był to zabieg marketingowy, a nie powód jej wybudowania. Jeśli już to wieża symbolem ówczesnej potęgi gospodarczej i naukowo-technicznej Francji (jako najwyższa wtedy budowla na świecie).

    1. + nadmierne promowanie Bitcoina, który żadnym zbawcą rynków finansowych raczej nie będzie.
      Co z tego, że Bitcoin jest zabezpieczony przed inflacją, skoro inne kryptowaluty mogą wyrastać jak grzyby po deszczu? I kto poręczy za to która z nich będzie za 20 lat na topie?
      Kto da gwarancję, że w danym kraju Bitcoin nie zostanie zdelegalizowany, albo ograniczony prawnie w istotnym stopniu?

      Promowanie tego w taki sposób jak robi to Moicano jest naiwne.

      1. Dwa Brutusy się odezwały! No, tak, zabrakło pochwały dla Keynsa i Marksa ;P

        A poważniej, z tą wieżą Eiffla trochę – trochę! – czepialstwo. Jak powstała, została też symbolem rewolucji francuskiej, więc jeśli nawet nie taka stricte była idea stojąca za jej powstaniem, to tak się finalnie stało. A pogarda dla demokracji i rewolucji francuskiej? Kwestia przyzwoitości.

        W temacie Bitcoina się nie wypowiem, ale – musi być ale – mając na uwadze ograniczenia gotówki, ślady węglowe (u mnie już wprowadzili, czekam teraz na limity), to jest to temat, nad którym może kiedyś się pochylę.

        1. Jeśli chodzi o 'rządy ludu’ i rewolucję to, chyba za gruby temat, żeby tu dyskutować.

          Natomiast kryptowaluty mogą mieć jakiś sens i ich nie skreślam całkowicie, ale nie wkładałbym w to więcej, niż maksymalnie kilkanaście procent oszczędności.

Dodaj komentarz

Back to top button