UFC

„To już prawie koniec” – trener Seana O’Malleya w ogniu krytyki po UFC 306! „Ta walka go obnażyła”

Tim Welch został mocno skrytykowany za pracę w narożniku podczas walki Seana O’Malleya z Merabem Dvalishvilim na UFC 306.

Nie tylko Sean O’Malley został mocno skrytykowany za sobotnią porażkę z Merabem Dvalishvilim w walce wieczoru gali UFC 306 w Las Vegas. W ogniu krytyki znalazł się też jego trener Tim Welch, który bezradnie instruował swojego zawodnika z narożnika.

Suchej nitki na trenerze nie zostawił między innymi Matt Serra, były mistrz UFC, który również zajmuje się trenerką.

– Ta walka obnażyła go jako trenera – powiedział Serra w UFC Unfiltered. – Gdy twój gość nokautuje ludzi na lewo i prawo, to wiadomo, że wyglądasz na, ku*wa, bohatera. Ale gdy twój zawodnik zaczął w oczywisty sposób przegrywać walkę, przegrywać rundy, Tim Welch martwił się tylko o to, aby nie zranić jego uczuć.

– „Tak, dobra runda”. Nie, przegrywasz trzy, ku*wa, rundy! Musisz do niego dotrzeć! Musisz coś powiedzieć, a on bał się, że jego gość nie zniesie tego w tych wszystkich rundach. Praca narożnika była totalnie do dupy. Pokazał swoje prawdziwe kolory.

O ile zarzuty Matta Serry można w jakimś stopniu tłumaczyć jego przyjaźnią z Merabem Dvalishvilim, tak o zażyłe relacje z Gruzinem nikt nie podejrzewa uznanego trenera Firasa Zahabiego – a także on nie zostawił suchej nitki na Timie Welchu.

– Nie podobało mi się, co powiedział do niego po pierwszej rundzie – przyznał Zahabi w swoich podcaście. – Powiedział mu, że „to była piękna runda, fantastyczna runda”. To nie była prawda. To nie była piękna runda. Dlaczego mówisz coś takiego do swojego zawodnika? Uważasz, że jest załamany mentalnie i musisz go pocieszyć? Oczywiście, że nie. To zawodnik z krwi i kości. Poradzi sobie z prawdą.

– Chciałbym zapytać Tima Welcha, dlaczego to powiedział? Oczywiste jest, że przegrał tę pierwszą rundę. Nie podobało mi się to, co wtedy powiedział. Głupota.

– Uważam, że po rundzie pierwszej powinien był zaapelować o zmiany. Nie zrobił tego. Dalej robili to, co nie działało. Po czwartej rundzie powiedział do niego, że „to już prawie koniec”. No tak, prawie koniec, ale powiedz mu, co ma zrobić!

– Nie twierdzę, że źle wykonał swoją robotę, ale kilka rzeczy, które powiedział, nie miało sensu. Szczególnie po tej pierwszej rundzie. „Piękna runda, dobrze wyglądasz”. Nie, nie wyglądał dobrze, nie wygrał tej rundy. Co my tu robimy?

– Był obalany, był zamykany na ogrodzeniu. To poważne błędy. Gdybym ja był w narożniku O’Malleya… Nie mówię, że wykonałbym lepszą pracę – absolutnie tak nie twierdzę – ale powiedziałbym O’Malleyowi, żeby wyprowadzał więcej niż jedno uderzenie. O’Malley szukał jednego idealnego uderzenia. Chciał powtórzyć to, co zrobił ze Sterlingiem. To było wtedy niesamowite. Kapitalny sposób na wiktorię. Z Merabem to jednak nie działało.

– Próbował trafić idealnym ciosem, czekając zbyt długo, przegrywając rundy. Dobra, spróbowałeś w rundzie pierwsze, spróbowałeś w drugiej, ale teraz już pora, żeby na gościa ruszyć. Musimy zepchnąć go do defensywy, musimy atakować kombinacjami, atakować doły. Nie możemy szukać tego jednego perfekcyjnego uderzenia.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button