Merab Dvalishvili sponiewierał Seana O’Malleya na UFC 306, zdobył pas mistrzowski wagi koguciej!
Zmiana na szczycie wagi koguciej! Merab Dvalishvili pokonał Seana O’Malleya w walce wieczoru gali UFC 306, sięgając po pas mistrzowski.
W starciu wieńczącym monumentalną galę UFC 306 w The Sphere w Las Vegas Merab Dvalishvili (18-4) pokonał Seana O’Malleya (18-2), sięgając po tytuł mistrzowski kategorii koguciej.
Merab po rozpoczęciu walki zaczął protestować, prawdopodobnie apelując do sędziego, aby uciszył narożnik Seana. Herb Dean zdenerwował się, instruując Gruzina, aby więcej tego nie robił i skupił się na walce. Pojedynek został wznowiony.
Dvalishvili wywierał presję, podczas gdy O’Malley, hasał sprawnie do boków, opędzając się id pretendenta szybkimi ciosami prostymi – na korpus i głowę. Gruzin polował głównie na kopnięcia, ale spokojnie blokował je mistrza. Kilka soczystych uderzeń wylądowało na głowie i dołach Dvalishviliego.
Na nieco ponad dwie minuty przed końcem Merab w końcu ruszył ostro w nogi Seana, finalizując obalenie. Skontrolował próbującego wracać na nogi rywala, okładając go przy siatce dobrymi uderzeniami. Po kilkudziesięciu sekundach Gruzin zerwał uchwyt i wrócił na środek. Szybko jednak zaatakował ponownie, z dziecinną łatwością przewracając przeciwnika. Skarcił go serią uderzeń, zagroził duszeniem gilotynowym.
Merab ruchliwy od początku rundy drugiej. Hasał do lewej, do prawej. O’Malley potraktował go dobrymi ciosami na korpus. Niespełna dwie minuty potrzebował jednak Dvalishvili, aby obalić Amerykanina w kontrze pod ciosami.
Z góry Gruzin dobrze kontrolował rywala, okolicznościowo zrzucając uderzenia. O’Malley próbował się kręcić, ale bez powodzenia. Został nawet ostrzeżony, aby nie chwytał pretendenta za rękawice. Dvalishvili tymczasem rozkręcił się – grad uderzeń spadł na ciało i głowę O’Malleya. Wielkie tarapaty Amerykanina, poniewieranego, rozbijanego. W samej końcówce Dvalishvili zagroził rywalowi gilotyną, ale na kilka sekund przed końcem rundy odpuścił i się odwrócił. Amerykanin doskoczył z ciosami, ale nie ustrzelił szalonego Gruzina.
Spokojny początek rundy trzeciej. Dvalishvili żwawo hasał na nogach, podczas gdy O’Malley mocno ograniczył aktywność, obawiając się wylądowania na plecach. W końcu jednak Gruzin dopiął swego, zamykając go na ogrodzeniu. Tam zdzielił go krótkimi uderzeniami, kolanami na głowę – w tym jednym nieprzepisowym. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem rundy O’Malley zdołał się wyrwać i wrócić na środek oktaognu.
Aktywność zmęczonego już i porozbijanego Amerykanina była niska. Gruzin kopał lowkingi, zagrażał mistrzowi obaleniami. Z czasem jednak O’Malley zaczął łapać rytm. Wybronił kilka obaleń, dosięgając też Gruzina ładnymi prostymi oraz kolanami. Bardzo dobra końcówka w wykonaniu Amerykanina.
Także rundę czwartą Suga rozpoczął od ataków krosami na korpus. Potraktował też rywala dobrymi ciosami na głowę. Powstrzymał jego próbę obalenia. Jednak Dvalishvili szybko ponowił i ułożył O’Malleya na plecach na środku oktagonu. Z półgardy Gruzin kontrolował Amerykanina, traktując go krótkimi uderzeniami.
Z czasem Sean wrócił na nogi, ale z rywalem uwieszonym u bioder. Dvalishvili znów zaciągnął go do parteru. Męczył uderzeniami, kolanami. Amerykanin poniewierany, bezradny. W końcówce Gruzin rozpuścił kanonadę uderzeń, rozbijając O’Malleya i upokarzając go.
Po półtorej minuty rundy piątej Merab obalił Seana, okładając go przy ogrodzeniu ciosami. Pokusił się nawet o uwagi pod adre4sem szydzącego z niego przez wiele, wiele miesięcy trenera O’Malleya. W połowie rundy Amerykanin wyrwał się. W dystansie trafił ładnym krosem.
O’Malley trafił mocno frontalem na korpus. Odczuł to wyraźnie Gruzin! Amerykanin podkręcił temp, szukając kolejnych uderzeń na doły Dvalishviliego. Ten jednak z czasem doszedł do siebie, a na koniec obalił jeszcze Amerykanina.
Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Meraba Dvalishviliego w stosunku 2 x 48-47, 49-46.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
BRAWO !!!
Pamiętam jak rozmawialiśmy przy kursach, że na Gruzina jest 1,50, tak sobie od początku do końca wyobrażałem tę walkę neiestety. Pokonać go może tylko Umar