UFC

Jan Błachowicz zdegustowany decyzjami UFC w rozgrywce o pas wagi półciężkiej: „Co to ma, ku*wa, być?”

Rozdający swego czasu karty w wadze półciężkiej Jan Błachowicz nie ukrywa rozczarowania zestawieniem Alexa Pereiry z Khalilem Rountree Jr.

Kilka dni temu Jan Błachowicz nie wyraził zadowolenia z nieoczekiwanego zestawienia pojedynku na szczycie wagi półciężkiej pomiędzy jej mistrzem Alexem Pereirą i sklasyfikowanym na 8. dopiero miejscu Khalilem Rountree Jr.. Brazylijsko-amerykańskie starcie zwieńczy galę UFC 307, która odbędzie się 5 października w Salt Lake City.

W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Jamesowi Lynchowi na Middle Easy, Cieszyński Książę doprecyzował, że pisząc o dwóch chętnych do walki pretendentach, miał w powyższym wpisie na myśli siebie samego oraz zestawionego na październik z Aleksandarem Rakiciem Magomeda Ankalaeva.

– Nie mam, ku*wa, pojęcia, dlaczego to zestawili – powiedział o walce Pereiry z Rountree Jr. – Ty mi powiedz, bo nie rozumiem. Co to ma, ku*wa, być? Dlaczego zestawiają Ankalaeva z Rakiciem? Dlaczego nie zapytali mnie? Może byłbym gotowy nieco wcześniej. Nikt mnie nawet nie zapytał. Po prostu tego nie rozumiem. Dla mnie to dziwne. To nie ma sensu.

– Tak, jak napisałem wcześniej, dla mnie to jest tworzenie jakiejś specjalnej ochrony nad Pereirą. Nie rozumiem tego. Nie rozumiem, po co to robią.

– Zawsze to powtarzam, ale wierzę, że to ja wygrałem z nim walkę – powiedział o swojej zeszłorocznej potyczce z Poatanem. – Może nie chcą znowu zestawić tej walki, bo wiedzą, że teraz na sto procent ze mną przegra? Może także dlatego nie chcą dać mu Ankalaeva, bo Ankalaev także jest bardzo silny. Może dlatego dali mu uderzacza i chcą, żeby znów łatwo wygrał. Może nie „łatwo”, ale żeby znów wygrał przez nokaut albo jakoś tak. Po prostu tego nie rozumiem.

Polak zasugerował, że tak naprawdę plany UFC prawdopodobnie wybiegają znacznie poza najbliższe miesiące, nie wykluczając tym samym, że być może zestawienie Brazylijczyka z Amerykaninem jest ich częścią.

– Dla mnie to dziwna sytuacja – powtórzył. – Nie wiem, dlaczego to robią. Może ktoś mi to wyjaśni. Nie jest to sprawiedliwe. Nie rozumiem tego. Jestem trochę zawiedziony, ale jest, jak jest. Co mogę zrobić? Mogę coś powiedzieć i tyle. Muszę trochę dłużej poczekać. Tyle.

Zapytany, jak wyobraża sobie starcie Alexa z Khalilem, Jan długo się nie zastanawiał.

– Wiadomo, że to walka, więc wszystko się może wydarzyć – zastrzegł. – Na papierze jednak nie wiem, jak Rountree miałby to wygrać? Co musiałby zrobić? Nie widzę tego. No ale to walka, więc wszystko jest możliwe.

– Widzę Pereirę wygrywającego przez nokaut w rundzie drugiej.

Sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu wagi półciężkiej Jan Błachowicz nie był widziany w akcji właśnie od zeszłorocznej porażki niejednogłośną decyzją z Alexem Pereirą. W ostatnich miesiącach borykał się z problemami zdrowotnymi, będąc zmuszonym do poddania się operacjom obu barków. Do oktagonu chciałby powrócić w grudniu. Na oku ma już bardzo konkretne nazwiska.

– Dla mnie sens ma teraz Hill lub Prochazka – powiedział. – Zobaczymy. Wydaje mi się, że Jiri jest teraz w trudnym położeniu. Mam więc nadzieję, że wróci i zrobimy tę walkę. To będzie ekscytujące zestawienie, więc jeśli nie z Pereirą, to chciałbym walczyć z Prochazką, najlepiej gdzieś w Europie. To byłaby duża walka tutaj. W Polsce albo w Czechach. Byłoby wspaniale.

– Jamahal Hill? Oczywiście! Patrzę tylko na Pereirę, Hilla i Prochazkę. Nie chcę nikogo innego.

Pytanie natomiast, czy Jiri Prochazka lub Jamahal Hill będą dostępni. Amerykanin już wcześniej rzucał wyzwanie do walki Czechowi, a z kolei ten kilka dni temu stwierdził, że jeśli zdecyduje się pozostać w wadze półciężkiej – bo rozważa zejście do 185 funtów – to najchętniej zmierzy się właśnie z Hillem.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button