Typowanie UFC Vegas: Tybura vs. Spivak 2
Analizy najciekawszych walk i typowanie gali UFC Fight Night: Tybura vs. Spivak 2, która odbędzie się w Las Vegas.
Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy 3X ZAKŁAD BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ KAŻDY. Szczegóły – tutaj.
Gala UFC Vegas: Tybura vs. Spivak 2 rozpocznie się dziś o godzinie 22:00 czasu polskiego od karty wstępnej na UFC Fight Pass. Początek karty głównej o 01:00 na Polsat Sport oraz UFC Fight Pass.
Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:
Ikona | Opis |
---|---|
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra. | |
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie. | |
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa. | |
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać. | |
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony. |
265 lb: Karl Williams (10-1) vs. Jhonata Diniz (7-0)
Kursy bukmacherskie: Karl Williams vs. Jhonata Diniz 1.50 – 2.61
Bartłomiej Stachura: pojedynek ten zapowiada się na klasyczną konfrontację stójkowicza z grapplerem. Jhonata Diniz spróbuje znokautować Karla Williamsa w stójce, a ten ostatni powalczy o przeniesienie walki do parteru.
Brazylijczyk przypomina odrobinę robiącego furorę w wadze półciężkiej Alexa Pereirę. Ma kickbokserską przeszłość, piekielnie ciężkie ręce, a jego ulubione techniki to lewy sierpowy i potężny lowking.
Karl Williams totalnym lebiegą stójkowym nie jest – w sukurs przychodzą mu tutaj głównie szybkość i zwinność – ale wyróżnia się przede wszystkim w aspektach zapaśniczo-parterowych. Nie ulega wątpliwości, że nie będzie zainteresowany kopaniem się z koniem.
W pierwszej rundzie debiutanckiej walki w UFC ze słabiutkim Austenem Lanem Jhonata Diniz nie wyglądał dobrze. Został łatwo przewrócony i zdominowany w parterze – nie miał pomysłu na to, jak wrócić na nogi. W drugiej wypadł już lepiej, broniąc kilku prób zapaśniczych rywala i ostatecznie nokautując go na nogach. Był gotowy przyjąć uderzenie – ma twardą szczękę – jeśli dawało mu to okazję na kontrę.
Nie mam wątpliwości, że od wielu miesięcy Brazylijczyk szlifuje wściekle defensywę zapaśniczą i parterową. Pytanie, czy wystarczy to na Williamsa? W stójce Diniz może zgasić rywalowi światło w każdej sekundzie.
Przyznam szczerze, że miałem wrażenie, że we wspomnianej walce z Lanem Diniz jednak tego obalenia w pierwszej rundzie się nie spodziewał – a gdy w drugiej poznał już zamiary rywala, stopował jego zapaśnicze zapędy znacznie lepiej. Tutaj – jak sądzę – zdaje sobie doskonale sprawę, że Williams będzie szukał zapasów. To prowadzi mnie do konkluzji, że Brazylijczyk może Amerykanina ustrzelić, wcześniej bronią kilku prób obaleń… Zwłaszcza że pod kątem kondycyjnym prezentuje się całkiem nieźle, więc nawet w trzeciej rundzie będzie groźny.
Z drugiej jednak strony, jak na zawodnika nieszczególnie masywnego przystało, także Karl Williams jest solidny pod kątem kondycyjnym. Potrafi robić zapasy przez niemal 15 minut. Obawiam się – bo nie ukrywam, że trzyma tutaj kciuki za Diniza – że na zielonego w płaszczyźnie chwytanej Brazylijczyka może to jednak wystarczyć.
Zwycięzca: Karl Williams przez decyzję
265 lb: Marcin Tybura (25-8) vs. Sergey Spivak (16-4)
Kursy bukmacherskie: Marcin Tybura vs. Sergey Spivak 2.23 – 1.66
Bartłomiej Stachura: szczegółowo walce tej przyjrzałem się w poniższym nagraniu, do którego zapraszam.
Względem przywołanego wyżej nagranie muszę jednak poczynić pewną uwagę. A mianowicie – Sergey Spivak zrzucił sporo mięsa. W dwóch poprzednich walkach ważył po 116 kilogramów, a tymczasem przed rewanżem z Marcinem Tyburą zrzucił wagę do 108 kg. Polak będzie cięższy o ponad 6 kilogramów – a zatem o jeszcze więcej niż przed pierwszym starciem. Co to oznacza?
To dobre wieści dla Marcina! Jasne, Spivak może być nieco szybszy – podobnie jak w pierwszej potyczce – ale będzie nadal ustępował naszemu reprezentantowi siłowo. Nie ukrywam natomiast, że za największe zagrożenie dla Marcina uważałem grappling Sergeya. Przewaga siły i masy polskiego zawodnika powinno pozwolić mu na zniwelowanie tegoż atutu Mołdawianina.
Stójka? Jasne, podobnie jak w pierwszej walce, Spivak może przedrzeć się przez ruchomą gardę Tybury, dosięgając go jakimiś kombinacjami pięściarskimi. Rzecz jednak w tym, że Niedźwiedź Polarny kowadeł w pięściach nie ma, a i poza boksem oraz okolicznościowymi kolanami w klinczu i sporadycznymi kopnięciami na głowę wiele na nogach do zaoferowania nie ma. Uważam, że nieskoordynowany delikatnie styl uniejowianina w stójce, wsparty zagrożeniem zapaśniczo-parterowym, jakie wniesie do oktagonu – także dzięki przewadze fizycznej – sprawi, że większej krzywdy na nogach zrobić sobie nie da.
Marcin musi oczywiście uważać na judockie ciągotki Spivaka, ale… Pod tym kątem Polak łatwy do ustawienia nie jest. Gdy w pierwszej walce Mołdawianin próbował kontr-rzutów na obalenia Tybury, kończył na plecach.
Jasne, Spivak prawdopodobnie bardziej rozwinął się przez te cztery lata, jakie minęły od czasu pierwszej walki, ale czy na tyle, aby przeskoczyć Tyburę? Nie jestem przekonany, zwłaszcza że przewaga masy i siły nadal należeć będzie do Tybura. Poza tym Spivak wraca po rocznej prawie przerwie i lania z rąk Ciryla Gane.
Nie odbieram tutaj szans Mołdawianinowi, bo może po rocznej przerwie wyjdzie w wersji 2.0 – wszak to nadal młody, rozwijający się zawodnik – ale prognozuję, że bardziej doświadczony, lepiej dysponowany kondycyjnie Marcin ponownie skończy z tarczą. Nie da sobie zrobić krzywdy w stójce – tam z pomocą przyjdą mu ruchliwość, kopnięcia frontalne i wysokie, zawziętość (na ciosy rywala odpowie dwoma swoimi) – a mieszając ją z zapasami i parterem, utoruje sobie drogę do zwycięstwa. Ubije zmęczonego Mołdawianina w rundach mistrzowskich.
Zwycięzca: Marcin Tybura przez (T)KO
PODSUMOWANIE
Walka | Bartek S. |
---|---|
Tybura - Spivac 2.23 - 1.66 | Tybura |
Jackson - Mariscal 2.67 - 1.48 | Mariscal |
Barlow - Veretennikov 1.25 - 4.00 | Barlow |
Gutierrez - Le 1.19 - 4.80 | Gutierrez |
Santos - Chandler 1.68 - 2.19 | Santos |
Kazama - Grigoriou 3.10 - 1.37 | Grigoriou |
Rosa - Kianzad 1.46 - 2.75 | Rosa |
Diniz - Williams 2.61 - 1.50 | Williams |
Zalal - Errens 1.22 - 4.35 | Zalal |
Luciano - Alencar 1.60 - 2.34 | Luciano |
Ostatnia gala | 11-2 |
Łącznie | 3170-1706 |
Poprawne | 65,01% |
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.