UFC

UFC 304: Edwards vs. Muhammad 2 – wyniki i relacja na żywo

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC 304: Edwards vs. Muhammad 2, która odbyła się w Manchesterze.

W walce wieczoru gali Belal Muhammad (24-3) odebrał pas mistrzowski wagi półśredniej Leonowi Edwardsowi (22-4). Pełna relacja z pojedynku – tutaj.


W co-main evencie gali tymczasowy mistrz wagi ciężkiej Tom Aspinall (15-3) w minutę ubił Curtisa Blaydesa (18-5). Pełna relacja z walki i nagranie z nokautu – tutaj.


Świetnie dysponowany Paddy Pimblett (22-3) udusił w pierwszej rundzie Bobby’ego Greena (32-16-1), który nie odklepał poddania. Pełna relacja z walki – tutaj.


Gregory Rodrigues (16-5) rozbił na pełnym dystansie faworyzowanego Christiana Leroya Duncana (10-2). Pełna relacja – tutaj.


Arnold Allen (20-3) pewnie pokonał na pełnym dystansie Gigę Chikadze (15-4). Pełna relacja z pojedynku – tutaj.


Pierwsza połowa rundy otwierającej walkę wieńczącą kartę wstępną pomiędzy Nathanielem Woodem (19-6) i Danielem Pinedą (28-15) należała do Brytyjczyka. Obaj zawodnicy traktowali się mocnymi lowkingami, ale Wood w pewnym momencie posłał Pinedę na deski frontalnym kopnięciem na korpus. Rzucił się za rywalem do parteru, ale z góry nic nie zdziałał. Po jakimś czasie został przetoczony – z góry Amerykanin zdzielił rywala kilkoma srogimi uderzeniami.

Runda druga była koncertem Nathaniela Wooda. Kapitalnie dysponowany Brytyjczyk masakrował Pinedę ślicznymi ciosami, atomowymi lowkingami, kopnięciami na korpus. Dwukrotnie usadził go nawet na czterech literach – najpierw niskim kopnięciem, później kombinacją bokserską. Pineda odwoływał się głównie do cepów, którymi szył powietrze.

Trzecia odsłona toczyła się przede wszystkim w parterze. Karty w walce na chwyty rozdawał Pineda, który przez kilka minut znajdował się na górze, kontrolując Wodda, próbami gilotyn uniemożliwiając mu powrót na nogi i okolicznościowo zrzucając uderzenia z góry.

Wiktoria padła łupem Nathaniela Wooda w stosunku 2 x 29-27, 29-28. Brytyjczyk powrócił w ten sposób na zwycięskie tory po porażce z Muhammadem Naimovem. Była to jego czwarta wygrana w ostatnich pięciu występach.

Daniel Pineda doznał drugiej z rzędu porażki.


Caolan Loughran (9-2) wywierał metodyczną presję w pierwszej rundzie walki z Jake’iem Hadleyem (11-3), ale pod względem aktywności nie grzeszył. To Hadley był skuteczniejszy – hasał do boków, doskakując z pojedynczymi ciosami lub krótkimi kombinacjami oraz kąsając rywala lowkingami.

Druga runda była wyrównana, choć wydawało się, że mocniej trafiał Loughran. Swoje momenty miał też jednak Hadley. W końcówce rundy Irlandczyk sfinalizował obalenie, choć z góry nic już nie zdziałał.

W trzeciej odsłonie Loughran nadal nacierał, ale defensywą stójkową nie grzeszył. Inkasował sporo ciosów, w tym mocny łokieć na rozerwanie klinczu. Brytyjczyk dobrze bronił się przed próbami zapaśniczymi Irlandczyka.

Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 2 x 30-27, 29-28 na Jake’a Hadleya.


W walce otwierającej kartę wstępną Muhammad Mokaev (12-0) po beznadziejnym widowisku wypunktował Manela Kape (19-7). Pełna relacja z walki – tutaj.


Pierwsza runda wyróżnionej walki karty przedwstępnej pomiędzy Obanem Elliottem (11-2) i Prestonem Parsonsem (11-5) należała do tego pierwszego. W stójce trafiał on pięściarsko częściej, spędzając też sporo czasu w lepszym położeniu w klinczu. Doskonale bronił się przed zapaśniczymi podejściami Parsonsa. Ten najwięcej sukcesów notował pod kątem lowkingów.

W drugiej odsłonie Walijczyk nadal prezentował się kapitalnie pod kątem zapaśniczym – nie tylko wybronił się przed obaleniami Amerykanina, ale też sam dwukrotnie go przewrócił. W stójce walka była wyrównana. Początkowo karty rozdawał tam Elliott, później swoje momenty miał Parsons.

Walijczyk rozdawał karty przez kilka pierwszych minut rundy trzeciej – świetnie stopował zapasy rywala, mieszając w stójce ustawienie i trafiając ciosami prostymi, także w kombinacjach. W końcówce swoje momenty miał Parsons, który przewrócił rywala – choć musiał od razu bronić się przed balachą. Z czasem Walijczyk wrócił na nogi.

Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 2 x 30-27, 29-28 na Obana Elliotta. Bilans Walijczyka w UFC wynosi teraz 2-0.

Preston Parsons nadal przeplata zwycięstwa z porażkami. Legitymuje się bilansem 2-3 w UFC.


Modestas Bukauskas (16-6) po szalonej walce, w której dwukrotnie był w ogromnych tarapatach, skończył w trzeciej rundzie Marcina Prachnio (17-8). Pełna relacja z pojedynku – tutaj.


Sam Patterson (12-2-1) nie miał żadnych problemów z rozmontowaniem Kiefera Crosbiego (10-5). Brytyjczyk wyraźnie rozdawał karty w stójce, gdzie dobrze korzystał ze swoich gabarytów, trafiając prostymi, podbródkami. W końcu przewrócił rywala z klinczu, torując sobie drogę do dosiadu. Zaatakował trójkątem rękami. Pierwszą próbę Irlandczyk przegrał, ale gdy Patterson poprawił chwyt, zmuszony był odklepać.

28-latek odniósł tym samym drugie zwycięstwo z rzędu przez skończenie w pierwszej rundzie. Jego bilans w oktagonie UFC wynosi 2-1.


Mick Parkin (10-0) znokautował w pierwszej rundzie Łukasza Brzeskiego (9-5-1). Pełna relacja i nagranie z nokautu – tutaj.

Wyniki UFC 304

Walka wieczoru

170 lb: Belal Muhammad (24-3) pok. Leona Edwardsa (22-4) jednogłośną decyzją (2 x 48-47, 49-46)

Co-main event

265 lb: Tom Aspinall (15-3) pok. Curtisa Blaydesa (18-5) przez TKO (ciosy), R1, 1:00

Karta główna

155 lb: Paddy Pimblett (22-3) pok. Bobby’ego Greena (32-16-1) przez techniczne poddanie (trójkąt), R1, 3:22
185 lb: Gregory Rodrigues (16-5) pok. Christiana Leroya Duncana (10-2) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
145 lb: Arnold Allen (20-3) pok. Gigę Chikadze (15-4) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)

Karta wstępna

145 lb: Nathaniel Wood (20-6) pok. Daniela Pinedę (28-16) jednogłośną decyzją (2 x 29-27, 29-28)
115 lb: Bruna Brasil (19-4-1) pok. Molly McCann (14-7) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
135 lb: Jake Hadley (11-3) pok. Caolana Loughrana (9-2) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
125 lb: Muhammad Mokaev (12-0) pok. Manela Kape (19-7) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)

Karta UFC Fight Pass

170 lb: Oban Elliott (11-2) pok. Prestona Parsonsa (11-5) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
205 lb: Modestas Bukauskas (16-6) pok. Marcina Prachnio (17-8) przez poddanie (trójkąt rękami), R3, 3:12
170 lb: Sam Patterson (12-2-1) pok. Kiefera Crosbiego (10-5) przez poddanie (trójkąt rękami), R1, 2:50
265 lb: Mick Parkin (10-0) pok. Łukasza Brzeskiego (9-5-1) przez KO (ciosy), R1, 3:23
135 lb: Shauna Bannon (6-1) pok. Alice Ardelean (9-6) niejednogłośną decyzją (30-27, 29-28, 28-29)

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button