Dustin Poirier wyklucza powrót do normalnych relacji z Conorem McGregorem – Irlandczyk reaguje kolejnym szyderstwem z jego żony
Dustin Poirier stawia sprawę jasno – normalizacja relacji z Conorem McGregorem nie jest już możliwa.
Dustin Poirier nie zapomina. Goszcząc w magazynie The MMA Hour, Amerykanin stwierdził, że powrót do normalnych relacji z Conorem McGregorem – o przyjaznych, jakie mieli przed rewanżem, nie wspominając – nie jest możliwy.
– Przekroczył granicę, za którą nie ma już powrotu – powiedział Dustin.
Dwa tygodnie temu Irlandczyk ponownie zaatakował rodzinę Amerykanina, w kilku wpisach pozwalając sobie na wulgarne komentarze pod adresem jego żony. Podał też w wątpliwość ojcostwo Diamentu.
Dustin nie odpowiedział wtedy na zaczepki Irlandczyka, choć przyznał, że ich zignorowanie do najłatwiejszych zadań nie należało.
– Chcę skopać mu tyłek – powiedział. – Widziałem któregoś dnia jak coś tam pisał, ale stara się w ten sposób mnie sprowokować, chce znów zaognić sprawę, ale macham na to ręką. Robię swoje.
– Tak, jest to trudne. Oczywiście, że chcę od razu coś odpowiedzieć i ustawić walkę z nim, ale… Jest, jak jest.
Diament przychylił się do sugestii prowadzącego wywiad Ariela Helwaniego, który stwierdził, że Conor McGregor prawdopodobnie chętniej stanąłby do czwartego z nim starcia, aniżeli do walki z Michaelem Chandlerem.
– Mamy za sobą bogatą historię, która sięga 2014 roku – powiedział Poirier, choć zapytany, czy do takiej walki może dojść, rozłożył ręce. – Nie wiem. Nie mam pojęcia.
Poirier i McGregor rywalizowali trzykrotnie. W 2014 roku, jeszcze w limicie wagi piórkowej, Irlandczyk znokautował Amerykanina w pierwszej rundzie. W 2021 roku dwie walki padły jednak łupem Diamentu – rewanż wygrał przez nokaut w rundzie drugiej, a trylogię przez techniczny nokaut na skutek kontuzji McGregora, który złamał wtedy nogę.
Od tego czasu Notorious w akcji widziany nie był. Miał powrócić do oktagonu na UFC 302, mierząc się z Michaelem Chandlerem, ale kontuzja małego palca u stopy wykluczyła go z występu. Spekuluje się, że walka to zostanie przełożona na inny termin.
Dustin Poirier stoczył już w tym roku dwie walki. W marcu znokautował Benoita Saint-Denisa, a w czerwcu przegrał przez poddanie z mistrzem Islamem Makhachevem. Nadal nie podjął decyzji o swojej sportowej przyszłości, choć sygnały medialne, jakie wysyła, wskazują na to, że rękawic na kołku zawieszać jeszcze nie zamierza.
Powyższe wypowiedzi Poiriera nie uszły uwadze McGregora, który skomentował je krótko.
– Przejdź na ciemną stronę, kotku – napisał w komentarzu na Instagramie. – Mam grubą torbę. Twoja żona takie uwielbia.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.