KSWOktagonOKTAGON MMAPolskie MMAUFC

„Będziemy więksi” – współwłaściciel Oktagon wskazał, w którym obszarze KSW zostało już zdystansowane

Współdowodzący organizacją Oktagon MMA Pavol Neruda zdradził, że na październikową galę na stadionie Eintrachtu sprzedano już ponad 50 tys. biletów.

Nie zwalnia tempa organizacja Oktagon. Sprzedaż biletów na okoliczność październikowej gali Oktagon 62 przekroczyła już 50 tysięcy, co czyni wydarzenie jednym z największych w historii MMA.

Gala odbędzie się na stadionie Eintrachtu we Frankfurcie. Uświetni je konfrontacja gwiazd niemieckiej sceny MMA, Christiana Eckerlina i Christiana Jungwirtha.

Współwłaściciel organizacji Pavol Neruda opowiedział na RDX Sports o wzrastających apetytach czesko-słowackiego giganta wraz z postępami w sprzedaży biletów na galę we Frankfurcie.

– Gdy ogłaszaliśmy galę na stadionie Eintrachtu, nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać – powiedział. – To ogromny stadium. Prawdziwe koloseum i wielka arena.

– Szczerze mówiąc, sądziliśmy, że jeśli zbierzemy tam ponad 40 tysięcy ludzi, to będzie to już sukcesem. To nasza pierwsza gala na stadionie w tym miejscu. Będzie ogromna. Po dwóch miesiącach sprzedaży mamy już 50 tys. ludzi.

– To absolutne szaleństwo, a sprzedaż nadal idzie bardzo dobrze. Zmierzamy w kierunku jeszcze większych liczb. Pozostało nam tylko 8 tysięcy (aby pobić rekord UFC), więc jesteśmy naprawdę blisko, a to wiele by dla nas znaczyło.

Największą galą Dany White’a i spółki pozostaje UFC 243. Odbyła się ona w 2019 roku na stadionie Marvel w Melbourne, ściągając na trybuny 57 127 fanów.

Rekord należy do gali PRIDE Shockwave z 2002 roku. Na stadionie w Toki zasiadło wtedy 71 tys. fanów. Drugie miejsce nie należy natomiast do UFC tylko do KSW – na galę Koloseum, która odbyła się w 2017 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie ściągnęło wówczas 57 766 fanów.

Neruda zdradził, że kapitalna sprzedaż biletów na Oktagon 62 otworzyła organizacji drogę do ciekawych kontraktów sponsorskich oraz potencjalnej umowy telewizyjnej. Wydarzenie ma też uświetnić koncert dużej gwiazdy na niemieckim rynku.

Już kilka miesięcy temu drugi współwłaściciel Oktagon Ondrej Novotny zapowiadał, że przy odpowiednim ustawieniu na październikowej gali może pojawić się aż 65 tys. fanów. Wygląda na to, że taki jest aktualny plan.

– Gdy to zrobimy, myślę, że dla wszystkich będzie oczywiste, że jesteśmy drugą największą organizacją na świecie za UFC – kontynuował Neruda. – Nikt inny nie robi tego, co robimy my.

– KSW radzi sobie bardzo dobrze, sprzedają dużo biletów i mają swoje rekordy, ale my będziemy więksi. Sprzedaliśmy na przestrzeni roku więcej biletów, co cementuje nas jako drugą siłę na świecie.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Do dwóch, trzech lat Oktagon będzie dominatorem, który przejmie pałeczkę lidera w Europie. Gdyby nie antypatyczny Wojsław, który coś ogarnia na tym rynku sportowo, to z KSW już dawno nie byłoby już z czego zbierać. Jako że Lewy zawsze patrzy wyłącznie pod kątem finansowym, to obstawiam, że nowy kontrakt Parnasse’a spowoduje, iż cała plejada dobrych zawodników europejskich pokroju Eskiewa czy Tutarauliego, odejdzie. Ten pierwszy już podpisany zresztą jest u czeskich sąsiadów. KSW zostanie z młodymi Polakami jak Kaczmarczyk czy Ruchała i nieśmiertelnymi gwiazdami Januszy: Mamedem, Pudzianen czy Materlą plus z Wrzoskiem, który będzie kreowany na polskiego Poatana.

    Liczbowo za KSW przemawia już tylko renoma 20 lat historii organizacji i wypuszczenie na szerokie wody kilkunastu zawodników światowego formatu. A jak jest w roku 2024? Oktagon ma wspomniany stadion we Frankfurcie, rynek niemiecki zawłaszczony jest na dobre. Przez 12 miesięcy Czesi zrobili tyle gal na Wyspach, ile przez 2 dekady polski gigant. Do tego transfery zagraniczne mówią same za siebie. Kilka byłych mistrzów i pretendentów z Cage Warriors jak Creasey, Cartwright czy Hendin. Do turnieju Gamechanger ściągnięty był Amirkhani (ok, dość umyty zawodnik, ale jednak z rekordem 7-7 w UFC), w zastępstwie debiutującego w UFC Felipe Limy przychodzi solidny zawodnik Bellatora Josh Hill do walki z Jonasem Magardem. Nie wygląda to wszystko dobrze dla KSW, które poza Polską nigdy nie zdążyło rozwinąć skrzydeł i raczej już tego nie uczyni. PFL jak tupnie nóżką i będzie miało kaprys, to będzie rozdawać karty i we Francji, czyli ostatnim bastionie nadziei dla KSW.

Dodaj komentarz

Back to top button