UFC

Kontrowersyjne przerwanie! Nassourdine Imavov pokonał Jareda Cannoniera przez techniczny nokaut w walce wieczoru UFC Louisville!

W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Louisville Nassourdine Imavov pokonał przez techniczny nokaut Jareda Cannoniera, choć nie obyło się bez kontrowersji przy przerwaniu.

W ważnym dla układu sił w wadze średniej pojedynku wieńczącym galę UFC Louisville Nassourdine Imavov (13-4) odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze, pokonując Jareda Cannoniera (17-7).

Od początku walki zawodnicy wdali się w ostre wymiany – wszystko z inicjatywy Cannoniera, który szukał bomb. Amerykanin zdzielił francuskiego Dagestańczyka kilkoma mocnymi lowknigami. Pięściarsko obaj potraktowali się mocnymi ciosami. Cannonier był skuteczniejszy. Nadal też częściej trafiał lowkingami. Amerykanin kilka razy zainicjował też klincz, męcząc Imavova przez kilkadziesiąt sekund na ogrodzeniu. Sędzia ostrzegł Dagestańczyka, aby nie prostował palców przed oczami rywala.

W pierwszej połowie drugiej rundy obaj zawodnicy mieli swoje momenty w stójce, ale Cannonier wplatał do swoich poczynań klincz, dłuższymi fragmentami kontrolując Imavova na ogrodzeniu. W drugiej części rundy to jednak Dagestańczyk prezentował się lepiej – podkręciwszy tempo, zdzielił zmęczonego już jakby Cannoniera serią mocnych ciosów w kombinacjach, chwilami nawet jakby nim wstrząsając.

W rundzie trzeciej Imavov zaczął z powodzeniem kontrować lowkingi Cannoniera. Inkasował jednak sporo uderzeń na głowę, choć nie wydawało się, aby wiele sobie z nich robił. Amerykanin ponownie przez kilkadziesiąt sekund kontrolował rywala na ogrodzeniu, ale ten sfinalizował obalenie – choć nie był w stanie utrzymać Cannoniera na dole. W końcówce rundy Imavov był skuteczniejszy, trafiając czystszymi uderzeniami. Wydawało się, że jego ciosy ważą więcej.

W czwartej rundzie Imavov w końcu trafił swoim firmowym prawym krzyżowym w kontrze, okrutnie naruszając Cannoniera. Amerykanin salwował się ucieczką, podczas gdy francuski Dagestańczyk ruszył na niego z kolejnymi bombami. Następny prawy wylądował na głowie zataczającego się przy ogrodzeniu Amerykanina! Imavov poprawił kolanem na głowę, a potem w bliskim dystansie znów rozpuścił pięści. Wszystko to w akompaniamencie okrzyków „Defend yourself!” sędziego. Cannonier broni jednak nie składał – na siatce odpowiedział sierpem, ale tytanoszczęki Imavov nic sobie z tego nie zrobił. Rozpuścił ponownie ręce, ale… Sędzia wkroczył i przerwał walkę! Killa Gorilla nie był zadowolony!

Nassourdine Imavov odniósł w ten sposób drugie zwycięstwo z rzędu i piąte w ostatnich sześciu występach. Jedynej w tym okresie porażki doznał z rąk Seana Stricklanda i to właśnie jemu rzucił wyzwanie po walce – chciałby zmierzyć się z Amerykaninem w rewanżu podczas wrześniowej gali w Paryżu.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button