Dziennik MMA – 30 stycznia 2015
Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 30 stycznia 2015.
Cena PPV wzrasta o 5 dolców
UFC na stałe podniosło cenę za transmisje gal PPV o pięć dolarów. Teraz wersję HD wykupimy za $59.99, natomiast SD za $49.99. Stoi to oczywiście w sprzeczności ze słowami Dany White’a, który kiedyś przysięgał, że cena PPV nigdy nie wzrośnie. Jako jednak, że w kwestiach finansowych jego zdanie nie do końca się liczy i gdy dochodzi do kluczowych decyzji, stery okrętu bierze Lorenzo Fertitta wraz z zaufanymi menadżerami, White znów wyszedł na krętacza.
Portale amerykańskie jęły zawodzić nad tymi pięcioma dolarami – i słusznie, bo ich kwilenie jest jakimś narzędziem – zapewne średnio skutecznym, ale lepsze takie niż żadne – na wywarcie odrobiny presji na Zuffie, coby jej decydenci widzieli, że lud się burzy.
Podobno jednak manipulowanie cenami PPV dla zasobności kies ekipy Zuffy nie ma większego znaczenia, bo wrażliwość popytu na cenę PPV w ostatecznym rozrachunku nie zmienia wpływów organizacji z tego tytułu. Innymi słowy, wzrost o 5 dolarów rekompensuje organizacji (prawdopodobnie nawet z nawiązką) utratę fanów, którzy z powodu podwyżki nie wykupili subskrypcji.
| naiver |
Skruszony Diaz
Nick Diaz wyjaśnił swoja nieobecność podczas środowego media treningu przed galą UFC 183, na której zmierzy się z Andersonem Silvą.
Wybaczcie jednak, że nie wrzucę cytatów, bo mam poważny problem z tłumaczeniem w taki sposób, żeby to jakoś składnie i logicznie brzmiało, a jednocześnie miało podobny do oryginalnego wydźwięk.
W każdym razie Diaz miał do załatwienia kilka swoich spraw, przeprasza bardzo fanów i Danę White’a. Jest jednak świadomy deadlinów i wie, że musi być na ważeniu i na walce – i będzie!
Wielu zawodników marzyłoby, żeby mieć takie deadline’y jak niepokorny stocktończyk.
Niepokoić jednak fanów Diaza musi to, że jest on pełen szacunku dla Andersona Silvy, zapowiadając nawet, że nie zamierza go w ogóle prowokować. To bardzo zła wróżba.
http://instagram.com/p/ydDJbVE2UH/
| naiver |
McCall o gameplanie na Linekera i Alpha Male
Ian McCall, który w sobotę zmierzy się z Johnem Linekerem w starciu, które być może wyłoni kolejnego pretendenta do pasa mistrzowskiego kategorii muszej, w rozmowie z MMAJunkie opowiedział o planie na pojedynek z Brazylijczykiem.
Lineker jest nieskomplikowany. Jego gameplan polega na poruszaniu się do przodu i rzucaniu potężnych ciosów na głowę. Wkłada w nie całą moc, więc muszę tylko być aktywny i nie dać się trafiać, w międzyczasie trafiając jego. Później położę go na plecach i uduszę.
Z moją ręką jest w porządku. Jest lepiej, niż było i nadal mogę nią spuścić komuś srogi łomot, a tylko to się liczy. Szczerze mówiąc, w końcu znów ją złamię i będę potrzebował kolejnej operacji, ale, jak na dzisiaj, jest dobrze i mogę zrobić z niej dobry użytek.
Uncle Creepy zrugał też cały team Alpha Male, przyczynkiem do czego stał się jeden z komentarzy Josepha Benavideza, który powiedział kiedyś, że McCall byłby fatalnym mistrzem.
To mili goście, ale zachowują się jak ostatni frajerzy, co zresztą kilku z nich powiedziałem. Chodzą z dumnie powypinanymi klatami, bez koszulek, żeby ładnie lśniły i wydają się pierwszymi, którzy przerżnęliby ci dziewczynę, gdybyś się odwrócił. Najzajebistsi goście w Sacramento. Tylko jeden z nich będzie mistrzem i jest to TJ Dillashaw. A traktowali go przez długi czas jak jakiegoś rudowłosego podrzutka. A popatrzcie na niego teraz. To jest gość.
Czy McCall trochę nie przesadza czasem?
No, dobra…
| naiver |
White odrobinę ostrożniej o titleshocie dla Silvy
W rozmowie z FOX Sports 1 Dana White został kolejny raz zapytany o ewentualnego titleshota dla Andersona Silvy, jeśli Brazylijczyk uporałby się z Nickiem Diazem na UFC 183
Zobaczymy w sobotę. Nie sądzę, żeby potrzebował 3-4 walk, żeby dojść do pasa. Jeśli jednak tak uważa, jest na pierwszym miejscu w rankingu i może walczyć z Jacare Souzą, Lyoto Machidą, Vitorem Belfortem, Lukiem Rockholdem, Yoelem Romero. Gdy odmawia walk z Brazylijczykami, ogranicza sobie pole manewru. Trzej zawodnicy ze ścisłego topu są Brazylijczykami. Anderson zawsze opowiada jakieś niestworzone rzeczy przed walką.
Wygląda to na jakąś dziwaczną sytuację. Pająk nie chce walczyć z krajanami, oni natomiast nie mają nic przeciwko. Najpierw zapowiada, że już nie myśli o walce o pas, bo pora na jego kolegów, a teraz marudzi, że jeśli Dana White uzna, że powinien walczyć o pas, zrobi to. White natomiast tradycyjnie kluczy jak dziecko w zamglonym lesie. Nocą.
| naiver |
Miesha „do trzech balach sztuka” Tate
Miesha Tate, której największym osiągnięciem jest dotrwanie do trzeciej rundy walki z Rondą Rousey oraz to, że nie wiedzieć czemu niektórzy fani MMA uważają ją za atrakcyjną, jak widać nie ma dość bycia poddawaną tą samą dźwignią. Twierdzi bowiem, że ma największe szanse na detronizację niepokonanej mistrzyni, która skończyła ją już dwa razy.
Jeśli Ronda wygra, to pobije już wszystkie dziewczyny, a ja będę musiała jedynie odskoczyć innym byłym pretendentkom. Myślę, że mam z nią największe szanse, a udowodniłam to wtedy, gdy doszłam z nią do trzeciej rundy. Walką z nią zawsze jest dla mnie zabawą (co kto lubi… – dop. Bolt).
Zawsze kiedy myślę, że staję się lepszą zawodniczką, to dzieje się to przez Rondę. Popycha mnie i motywuje w taki sposób, w jaki inni ludzie nie potrafią. Motywuje mnie do bycia lepszą zawodniczką i człowiekiem. Silniejszą zawodniczką i silniejszym człowiekiem. Jest w tym coś zabawnego. To coś, za czym się rozglądam i mam nadzieję na kolejną walkę z nią. Myślę, że pokonanie McMann będzie mocno za tym starciem przemawiało.
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie mam ochoty na trzecią odsłonę. Na inne walki Mieshy też. A walki Rondy są fajne jedynie wtedy, gdy szybko kończy. W tym przypadku lżejsza dywizja kobiet jest dużo ciekawsza.
| Bolt |
Trolling. Trolling nigdy się nie nudzi
Cały świat MMA obiegła już wieść o tym, że rzekomo Anderson Silva został znokautowany dwa tygodnie temu podczas sparingów. Prawdę mówiąc, nie rozumiem poruszenia, bo jeszcze przed pierwszą walką z Chrisem Weidmanem otwarcie mówił o tym, ze nieraz bywał już znokautowany przez swoich kolegów z klubu. Teraz zostało to potwierdzone. Czy aby na pewno? Wedle BloodyElbow w trakcie ostatniej konferencji Silva w taki sposób odniósł się do plotki:
Tak. Khalil Rountree kopnął mnie w twarz. I tyle.
Po chwili jednak menadżer Pająka, Ed Soares, powiedział mu, że to niekoniecznie najlepsze wyznanie na trzy dni przed walką. Co wtedy powiedział Anderson?
Żartowałem.
Ten jakże zabawny żart został także użyty do promowania kolegi.
Khalil to przyszły mistrz wagi średniej.
Ostatecznie nie wiadomo ile jest prawdy w tym, że Pająk został (po raz zapewne setny w czasie przygotowań przez całą czternastoletnią karierę) znokautowany, ale entuzjaści grania Diaza zapewne będą ucieszeni.
| Bolt |
Kpią z Andre Filiego
Matchmaker UFC, Sean Shelby, postanowił zakpić z Andre Filiego (14-2). Otóż, przygotował dla niego na 21 marca walkę na gali UFC Fight Night 62, w której utalentowany Amerykanin zmierzy się z… Godofredo Pepey’em (11-3).
Nie rozwodząc się długo, wszystko powyżej 1.30 na fana pizzy będzie miało w sobie dużą wartość. I dlatego pewnie kurs tej bariery nie przekroczy…
Aktualna karta walk na galę UFC Fight Night 62:
Raphael Assuncao vs. Urijah Faber
Ryan LaFlare vs. Demian Maia
Gilbert Burns vs. Josh Thomson
Ben Saunders vs. Erick Silva
Leonardo Santos vs. Matt Wiman
Cain Carrizosa vs. Leonardo Mafra
Drew Dober vs. Leandro Silva
Akbarh Arreola vs. Francisco Trinaldo
Andre Fili vs. Godofredo Pepey
Shayna Baszler vs. Amanda Nunes
| naiver |
UFC 183 – Embedded #3
| naiver |
………………….
Nowe zestawienia:
265 lbs: Jared Rosholt (11-2) vs Josh Copeland (9-1) – UFC 185, 14 marca
145 lbs: Andre Fili (14-2) vs Godofredo Pepey (11-3) – UFC Fight Night 62, 21 marca
135 lbs: Shayna Baszler (15-9) vs Amanda Nunes (9-4) – UFC Fight Night 62, 21 marca
145 lbs: Clay Guida (31-15) vs Robbie Peralta (18-5) – UFC Fight Night 63, 4 kwietnia
185 lbs: Ron Stallings (12-7) vs Justin Jones (3-1) – UFC Fight Night 63, 4 kwietnia
170 lbs: Peter Sobotta (14-4-1) vs Sergio Moraes (8-2) – UFC Fight Night 64, 11 kwietnia
185 lbs: Nick Catone (10-4) vs Vitor Miranda (10-4) – UFC on FOX 15, 18 kwietnia
fot. Esther Lin / MMAFighting.com