Dustin Poirier wymienił Mateusza Gamrota w wywiadzie po walce, Islam Makhachev pochwalił zapasy Amerykanina: „Bronił moich obaleń i dał mi ciężką walkę”
Pomimo iż skończył na tarczy, Dustin Poirier był bardzo zadowolony ze swoich przygotowań zapaśniczych do walki z Islamem Makhachevem.
Dustin Poirier nie ukrywał zadowolenia ze swojego obozu przygotowawczego po walce z Islamem Makhachevem, wspominając w wywiadzie w oktagonie Mateusza Gamrota. Pod wrażeniem przygotowań Amerykanina był też dagestański mistrz.
W pojedynku wieńczącym sobotnią galę UFC 302 w Newark skazywany na porażkę Diament zawiesił Islamowi Makhachevowi poprzeczkę bardzo wysoko, ale ostatecznie przegrał przez poddanie w piątej rundzie. Dagestańczyk zmusił go do klepania duszeniem brabo.
W wywiadzie udzielonym zaraz po walce Joemu Roganowi Diament wyraził zadowolenie z obozu przygotowawczego do gali, wymieniając swojego głównego sparingpartnera.
– No cóż, jest mistrzem – powiedział Dustin. – Gdy tylko wydawało mi się, że zaczynam się do niego dobierać, to wracał do gry.
– Wydaje mi się, że wykonałem kawał dobrej roboty w obronie przed obaleniami. Razem z Gamrotem harowaliśmy przez sześć tygodni nad wracaniem na nogi, nad tym, żeby nie oddawać pozycji, nie pozwalać mu na wpinanie haków.
– Większość obaleń w polu powstrzymałem, ale przewracał mnie przy siatce. Tutaj na koniec na środku oktagonu zrobił coś w stylu niskiego zejścia do nogi, do kostki. A potem wyrzucił moją nogę i to był koniec.
Głównym sparingpartnerem Dustina Poiriera podczas obozu przygotowawczego w American Top Team był Mateusz Gamrot. Po raz drugi z rzędu, bo do marcowej gali UFC 299 w Miami również przygotowywali się razem.
Na dystansie prawie 23 minut pojedynku Luizjańczyk wybronił aż jedenaście spośród szesnastu podejść zapaśniczych ze strony Islama Makhacheva. Był skontrolowany przez łącznie dziesięć minut.
Pod wrażeniem formy zapaśniczej Amerykanina był też dagestański mistrz. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w wywiadzie, jakiego udzielił w oktagonie.
– Uważam, że Dustin zrobił świetny obóz przygotowawczy – powiedział Islam. – Jego trenerzy pracowali bardzo dobrze. Przygotowali go bardzo dobrze. Bronił moich obaleń i dał mi ciężką walkę.
– Jest mistrzem. Legendą tego sportu. Dziękuję, Dustinie.
– To jedno z moich ulubionych duszeń. Nie ma znaczenia, czy jestem zmęczony, nie ma znaczenia, co się dzieje, mogę tak dusić zawsze.
Celem Islama Makhacheva jest teraz pojedynek o drugi tytuł mistrzowski – ten wagi półśredniej. Wcześniej jednak najprawdopodobniej zmuszony będzie zmierzyć się z Armanem Tsarukyanem.
Co zaś tyczy się Diamentu, to nie wyklucza on, że pojedynek z Dagestańczykiem był ostatnim w jego karierze.
– Wiem, że mogę nadal rywalizować z najlepszymi – powiedział. – Jeśli jednak miałbym dalej walczyć, to w jakim celu? Walka dla samej walki? Zrobiłem to już pięćdziesiąt razy. Nie wiem. Mam małą dziewczynkę, którą kocham. Muszę zobaczyć. Szczerze mówiąc, myślę, że to może być koniec, Joe.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.