UFC ujawnia dokładny przebieg rozmowy Islama Makhacheva z Dustinem Poirierem podczas staredownu: „Bracie, w moim kraju nie zwracasz się tak do ludzi”
Islam Makahchev zdenerwował się za niecenzuralne określenie, jakim podczas staredownu potraktował go Dustin Poirier przed UFC 302.
W najnowszej odsłonie serii Embedded przed UFC 302 dowiedzieliśmy się, w jakich dokładnie okolicznościach doszło do scysji pomiędzy Islamem Makhachevem i Dustinem Poirierem podczas ich pierwszego staredownu.
W czwartek w Newark odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli wspomniani bohaterowie walki wieczoru, a także Sean Strickland i Paulo Costa. Zwieńczyły ją pierwsze staredowny. Przy okazji tego Makhacheva z Poirierem doszło do scysji.
– Długo się nie widzieliśmy – zagaił przyjaźnie Dagestańczyk.
– Co? – Poirier nie dosłyszał, nadstawiając ucha.
– Nie widzieliśmy się od dawna, od czasu Abu Dhabi.
Nie wiadomo, jakimi słowami zwrócił się następnie Dustin do Islama, ale kontent nie był.
– Znokautuję cię w sobotę – wypalił.
– Jak?
– Uśniesz. Dam ci tak z otwartej, że pójdziesz spać.
– Sam pójdziesz spać, jeśli nie klepniesz – odpowiedział Islam.
– Tak dostaniesz z otwartej, że pójdziesz spać. Będziesz się modlił, rzucając mi się do nóg.
– Nie klepniesz, to pójdziesz spać.
– Będziesz rzucał mi się do nóg. Będziesz leżał i bawił się w lay and pray.
– Pokażę ci.
Do tego momentu wszystko przebiegało w spokojnej atmosferze. Z twarzy Dagestańczyka nie znikał uśmiech. Szybko jednak uległo to zmianie.
– Nie przyśnij, sku*wielu – wycedził Poirier.
Oblicze Makhacheva zmieniło się.
– Nie mów do mnie „sku*wielu” – powiedział, z powrotem zbliżając się do rywala.
– Nie przyśnij, sku*wielu – powtórzył Amerykanin.
– Nie mów „sku*wielu” – Dagestańczyk zbliżył się jeszcze bardziej, unosząc rękę.
– Nie wchodź mi na twarz – Amerykanin również się zagotował. – Nie wchodź mi na twarz w ten sposób. Miej trochę szacunku. Nie rób tego.
W tym momencie do akcji wkroczyli ochroniarze, przytrzymując obu zawodników.
– Nie mów do mnie „sku*wielu”, nie rób tego – powiedział Islam, wydostając się z objęć ochroniarzy. – Spokojnie, chwila. Nie będziemy się bić. Spokojnie.
Dagestańczyk rozłożył ręce, pokazując, że nie ma niecnych zamiarów, a następnie podszedł ponownie do Amerykanina.
– Bracie, w moim kraju nie zwracasz się tak do ludzi – powiedział.
– Szanuję cię, bracie.
– Nie mów do mnie „sku*wielu”, ok?
– To nie wchodź mi tak na twarz, stary. I tak będziemy się bić.
– Jasne, będziemy się bić.
Poniżej całe nagranie – przytoczony fragment znajduje się na jego końcu – a także analiza oraz typ na walkę Makhachev vs. Poirier.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Brakowało odpowiedzi: Nie jesteśmy w twoim kraju skurwielu xD
No nie wiem. Jego argument z krajem bez znaczenia, mógłby wymyśleć cokolwiek innego, bo klucz to reakcja – chłop mówi ci prosto w twarz „sku*wielu” – i nie zabrzmiało to jako komplement, bo wiemy, że może mieć też takie znaczenie – wiec zwracasz mu uwagę i przywołujesz go do porządku. Widziałem wiele porównań do Arbiego i Kaczmarczyka, ale uważam, że to dwie zupełnie inne sytuacje – tutaj słyszysz to prosto w twarz i nie jest to cytat z Diaza.
Wydaje mi się że oni tam zbyt dosłownie podchodzą do tego słowa i dlatego tak reagują bo myślą że obrażasz ich matkę. Przynajmniej tak było za łebka u mnie. Tyle że w wersji polskiej. Rzucaliśmy na siebie przeróżnymi bluzgami, ale słowo sk….syn było zabronione.