„Mówisz, że wyczyściłeś dywizję, a jest tam gość, z którym jeszcze nie walczyłeś” – John McCarthy zapytał Islama Makhacheva o Mateusza Gamrota
Rozdający karty w wadze lekkiej UFC Islam Makhachev zabrał głos na temat potencjalnego starcia mistrzowskiego z Mateuszem Gamrotem.
Już za niespełna dwa tygodnie Islam Makhachev może wyrównać rekord trzech obron pasa mistrzowskiego wagi lekkiej, doszlusowując do Khabiba Nurmagomedova, BJ-a Penna, Bensona Hendersona i Frankiego Edgara. Warunek jest jeden – na UFC 302 w Newark musi pokonać Dustina Poiriera.
Od dłuższego już jednak czasu Dagestańczyk roztacza w przestrzeni medialnej inną wizję – widzi mianowicie siebie w podwójnej koronie. Planuje stoczyć jeszcze dwa pojedynku w wadze lekkiej – ze wspomnianym Dustinem Poirierem oraz Armanem Tsarukyanem, który na UFC 300 pokonał Charlesa Oliveirę – by następnie ruszyć na podbój 170 funtów.
W takie same właśnie tony Islam Makhachev uderzył w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Joshowi Thomsonowi i Johnowi McCarthy’emu w podcaście Weighing In.
– Szczerze mówiąc, spośród zawodników zasługujących na walkę o pas, mam tylko Armana – powiedział. – Ma dobrą serię zwycięstw, pokonywał mocnych gości, jest numerem jeden w rankingu.
– Po nim? Uważam, że moja robota w tej dywizji będzie skończona. Nie wiem… Nie widzę już żadnych ciekawych, ekscytujących walk. Ci wszyscy goście nawzajem się pokonywali. Po Armanie planuję więc przejść do wagi półśredniej.
Wizja Dagestańczyka z pewnością nieszczególnie podoba się Mateuszowi Gamrotowi. Sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu wagi lekkiej Polak, który znajduje się na fali trzech zwycięstw i wygrał też siedem z ostatnich ośmiu walk, apelował już do Islama Makhacheva, aby ten nigdzie się nie wybierał i poczekał na niego.
I właśnie o Gamera zapytał dagestańskiego mistrza współprowadzący podcast John McCarthy.
– Jeśli popatrzeć na ranking twojej dywizji, to przyjmując, że przejdziesz Dustina i Armana, czy myślałeś o kimś takim jak Gamrot? – zapytał Big John. – Jest w czubie. Bardzo dobry zapaśnik, który odnosi ciągle zwycięstwa. Mówisz, że wyczyściłeś dywizję, a jest gość, z którym nie walczyłeś.
Dagestańczyk wziął głęboki oddech.
– Gamrot jest bardzo dobry, ale gość potrzebuje jeszcze kilku walk – powiedział. – Zanim ja dostałem titleshot, miałem serię dziesięciu zwycięstw. Przeszedłem długą drogę. Gość niedawno przegrał.
Punk stwierdził następnie, że Gamer przegrał ostatnią walkę, na co szybko zareagował Big John, wyprowadzając kolegę z błędu. Do dyskusji włączył się też Islam.
– Gamrot przegrał z… – zadumał się Dagestańczyk. – Nie, nie przegrał ostatniej walki. Pokonał gościa. Przegrał z Dariushem. Dariush go pokonał.
Mateusz Gamrot przebywa od kilku tygodni w Miami, gdzie na matach American Top Team pomaga Dustinowi Poirierowi w przygotowaniach do walki z Islamem Makhachevem.
Zapytany następnie właśnie o potencjalne starcie z Beneilem Dariushem, mistrz postawił sprawę jasno.
– Dariush przegrał dwie ostatnie walki – przypomniał. – Został znokautowany. Myślę, że musi przejść długą drogę do titleshota.
Jak natomiast zapatruje się na konfrontację z Justinem Gaethje, znokautowanym ostatnio na jubileuszowej gali UFC 300 przez Maxa Hollowaya?
– Nie wiem – powiedział. – Bo, na przykład, jaką serię ma Dustin? Jedna wygrana. Wszystko się może zdarzyć, bo w czołowej piątce mojej dywizji oni wszyscy nawzajem się pokonywali. Mistrz musi natomiast bronić pas. Ktoś będzie następny.
– Arman będzie na pewno następny. A po tej walce poproszę o wagę półśrednią.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.