„Już telefon z American Top Team dostałem!” – Mateusz Gamrot leci na Florydę, aby pomagać Dustinowi Poirierowi przed UFC 302
Mateusz Gamrot ponownie odegra kluczową rolę w przygotowaniach Dustina Poiriera do walki – tym razem tej mistrzowskiej z Islamem Makhachevem na UFC 302.
Klubowy kolega Mateusza Gamrota z American Top Team Dustin Poirier stanie 1 czerwca przed trzecią w karierze szansą na sięgnięcie po tytuł mistrzowski kategorii lekkiej. W ramach gali UFC 302 w Newark Diament spróbuje odebrać tron Islamowi Makhachevowi.
Jak się właśnie okazało, Gamer weźmie udział w obozie przygotowawczym Diamentu, pomagając kompanowi przed mistrzowską konfrontacją z Dagestańczykiem. Opowiedział o tym w najnowszym wywiadzie, jakiego w poniedziałek udzielił redaktorowi Andrzejowi Kostyrze z Super Expressu.
– Na konferencji prasowej po UFC 300 Dana White ogłosił, że Dustin Poirier walczy z Islamem 1 czerwca – powiedział polski zawodnik. – Ja już telefon z American Top Team dostałem. Śmiałem się już tutaj z moją żoną, że w zeszłym roku w Abu Zabi zrobiłem wagę od limitu mistrzowskiego, teraz polecę pomóc Dustinowi w przygotowaniach do walki mistrzowskiej, więc kroczek po kroczku jestem coraz bliżej, żeby samemu stanąć do tej walki. Cały czas się kręcę dookoła tego.
– Cały czas jestem w obiegu – dodał później Mateusz. – Pomagam innym zawodnikom, którzy się przygotowują. Trenuję raz dziennie – ale mocno.
– Jak powiedziałem, 1 czerwca jest walka mistrzowska w mojej kategorii. Muszę być gotowy, bo nie wiadomo, co los przyniesie. Nie daj Boże, ktoś dostanie kontuzji, to nagle mogą zadzwonić. I wtedy: „Gamrot, you are ready?”. „I am ready!”. Więc lecę do Stanów. Cały czas muszę być w rytmie.
– Nic mnie nie boli, nie ma żadnej kontuzji, zapobiegam, dobrze się prowadzę, więc cisnę to.
Gamer nie stwierdził tego wprost, ale z kontekstu jego wypowiedzi wnioskować można, że nie wyklucza on, iż pojawi się propozycja do roli rezerwowego do konfrontacji Makhacheva z Poirierem. Polak wcielił się już w tę rolę w zeszłym roku przed konfrontacją dagestańskiego mistrza z Alexandrem Volkanovskim.
Czy w scenariuszu, w którym z walki wypadłby Makhachev, Gamrot wyszedłby wtedy do walki z Poirierem, z którym spędzi wcześniej kilka tygodni na przygotowaniach? Tego póki co nie wiadomo.
Polak jest obecnie sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu wagi lekkiej. Wygrał siedem z ostatnich ośmiu pojedynków w oktagonie amerykańskiego giganta. Jego celem cały czas pozostaje tytuł mistrzowski.
– Styl wygrania walk przyspiesza dostanie walki o tytuł – powiedział. – Na pewno gdybym kończył walki przed czasem, dużo szybciej już bym był w okolicach pasa. Natomiast tak, jak walczę do tej pory, to na pewno ta droga będzie troszkę dłuższa.
– W realnym scenariuszu wydaje mi się, że jeszcze dwie walki potrzebuję, aby dostać titleshot. Jestem w ścisłej Top 5. Tam może wszystko się rozegrać teraz.
Po sobotniej gali UFC 300 Mateusz Gamrot zaprosił w bitewne tany Charlesa Oliveirę, który przegrał w Las Vegas z Armanem Tsarukyanem. Polak wierzy, że starcie takie jest jak najbardziej realne.
– Tak bym celował – powiedział. – Już od jakiegoś czasu staraliśmy się z UFC dojść do porozumienia, żeby to on był moim przeciwnikiem. Wcześniej się to nie składało, ale myślę, że teraz jest idealny czas.
– Dana White wcześniej mówił, że zwycięzca pary Tsarukyan vs. Oliveira pójdzie walczyć o titleshota, a przegrany schodzi w dół. Ja jestem aktualnie numer 5., więc wydaje mi się, że w drabinkach idealnie się to składa.
Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team nie rozmawiał jeszcze z matchmakerami UFC w temacie potencjalnej walki z Do Bronxem. Zdaje sobie doskonale sprawę, że Brazylijczyk potrzebuje teraz nieco odpoczynku. Polak prognozuje, że do ich walki może dojść po wakacjach – w okolicach września, października, listopada lub grudnia.
– Niedługo będę wylatywał do Stanów, więc tam zapukam w drzwi troszkę głośniej, więc może czegoś więcej się dowiem – podsumował Mateusz.
Poniżej cała rozmowa oraz analiza wszystkich potencjalnych rywali dla Mateusza Gamrota po UFC 300.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.