UFC

Max Holloway zainteresowanym pojedynkiem o pas wagi lekkiej z Islamem Makhachevem – choć skupia się na Justinie Gaethje

Max Holloway nie ma wątpliwości, że wiktoria nad Justinem Gaethje na UFC 300 może otworzyć mu drogę do walki o pas wagi lekkiej z Islamem Makhachevem.

Wśród kandydatów do walki o tytuł mistrzowski wagi lekkiej z Islamem Makhachevem najczęściej wymienia się Justina Gaethje, Charlesa Oliveirę, Arman Tsarukyana czy ostatnio także Dustina Poiriera. Wszyscy oni są sklasyfikowani w czołowej piątce rankingu.

Rzecz jednak w tym, że w rajdzie po bitewne usługi dagestańskiego mistrza może uprzedzić ich zawodnik, którego ze świecą szukać w rankingu 155 funtów. Chodzi oczywiście o byłego mistrza wagi piórkowej Maxa Hollowaya, który w ramach zbliżającej się wielkimi krokami gali UFC 300 skrzyżuje w Las Vegas rękawice z Justinem Gaethje.

Kilka lat temu Błogosławiony był blisko walki o prawowity tron wagi lekkiej, wchodząc na zastępstwo do Khabiba Nurmagomedova, ale ostatecznie nie został dopuszczony do zawodów przez lekarzy. Jak jednak stwierdził w najnowszym wywiadzie udzielonym Kevinowi Iole, nie rozpamiętuje tamtego niedoszłego pojedynku z Dagestańskim Orłem – oczami wyobraźni widzi bowiem swoje starcie z Islamem Makhachevem.

– Absolutnie nie żałuję – powiedział o starciu z Khabibem. – Wierzę, że wszystko ma swój cel. A koniec końców, jestem teraz w położeniu, w którym… Oczywiście najpierw jest Gaethje, ale jeśli moja ręka powędruje w górę – a taki jest plan – otwiera się dla mnie wiele walk. Jedną z nich jest ta z mistrzem 155 funtów, która moim zdaniem byłaby atrakcyjna.

– Koniec końców, niczego nie żałuję, wszystko ma swój cel. Nadal kroczę swoją drogą i jestem, gdzie jestem.

Max Holloway nie jest jednak bukmacherskim faworytem w starciu z Justinem Gaethje. W eFortuna kurs na jego zwycięstwo wynosi 2.75, podczas gdy wiktoria Highlighta jest wyceniana na 1.46.

Błogosławiony podchodzi jednak z rezerwą do głosów sugerujących, że jest tutaj skazany na porażkę.

– Koniec końców, jest, jak jest – powiedział. – Ludzie zawsze układają sobie jakieś narracje. Albo mówią, że jestem za mały, albo Justin uderza za mocno, albo przyjmuję za dużo obrażeń w swoich walkach. Jest wiele różnych narracji i znaków zapytania.

– Jak jednak powtarzam, 13 kwietnia poznamy wszystkie odpowiedzi – czy to będzie Highlight, czy błogosławiony Highlight. Przekonamy się niebawem. Zostały niespełna dwa tygodnie.

Ten sondaż jest zakończony (od 7 miesięcy).

Justin Gaethje vs. Max Holloway - kto wygra?

Justin Gaethje
75.27%
Max Holloway
24.73%

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button