Luque czy Buckley? Przegląd bukmacherski #140 – UFC Atlantic City: Blanchfield vs. Fiorot
Przegląd najciekawszych kursów bukmacherskich eFortuna.pl na galę UFC Fight Night: Blanchfield vs. Fiorot, która odbędzie się w Atlantic City.
Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy 3X ZAKŁAD BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ KAŻDY. Szczegóły – tutaj.
W 140. części Przeglądu Bukmacherskiego weźmiemy pod lupę najciekawsze kursy bukmacherskie Fortuny na galę UFC Atlantic City: Blanchfield vs. Fiorot.
Vicente Luque vs. Joaquin Buckley 1.84 – 1.97
Jako że szanse w starciu tym rozkładam niemal 50/50, to kursy uważam za nieźle odzwierciedlające realia – a tym samym nieszczególnie interesujące.
Zadumałbym się natomiast nad kursem na liczbę rund równą ponad 2,5, który jest tutaj wyceniany na 2.01. Dlaczego spodziewam się, że zobaczymy tutaj trzecią odsłonę?
Dwa powody. Po pierwsze, po wojnach, jakie toczył w ostatnich latach, oraz problemach zdrowotnych, z jakimi się borykał, poddaję w wątpliwość gotowość Vicente Luque do wdawania się w szalone wymiany w półdystansie z Jaquinem Buckleyem.
Po drugie zaś, nie spodziewam się też, aby do wspomnianych wymian dążył też Amerykanin. Ten od dłuższego już czasu opiera swoją grę na krótkich, ostrych szarżach, po których stara się odskoczyć. Starannie wywiera momenty ataku, nie spieszy się, dużo pracuje po łuku.
Oczywiście, mając na uwadze, że obaj zawodnicy uderzają bardzo mocno, a żaden tytanu w szczęce nie posiada, wszystko może rozegrać się w dwóch pierwszych odsłonach, ale… Myślę, że ujrzymy tutaj rundę trzecią.
Zwycięstwo Vicente Luque – 1.84 
Zwycięstwo Joaquina Buckleya – 1.97
Liczba rund: więcej 2,5 – 2.01
Chidi Njokuani vs. Rhys McKee 1.71 – 2.13
Sprawa nie jest tutaj szczególnie skomplikowana. W stójce karty powinien zdecydowanie rozdawać Chidi Njokuani, podczas gdy w walce na chwyty prym wiódł będzie Rhys McKee.
Czy nigeryjski Amerykanin może znokautować Szkieletora, szczególnie w pierwszej rundzie? Jak najbardziej! Defensywa stójkowa Irlandczyka do najszczelniejszych zdecydowanie nie należy. A jednak uważam, że nad kursem 2.13 na wiktorię McKee warto się zadumać. Dlaczego?
Otóż, defensywa przed obaleniami Njokuaniego elitarna nie jest. Wielkiego dramatu nie ma, ale poza Markiem-Andre Barriaultem – tego Amerykanin skończył w 16 sekund – obalał go każdy przeciwnik w UFC, nawet nasz Michał Oleksiejczuk – choć, owszem, to było takie pół-obalenie.
Nie chodzi zresztą nawet tylko o zapasy i parter Njokuaniego. Bardziej nawet chodzi o jego podejrzaną kondycję, gdy w grę wchodzą klincz zapaśniczy, walka na chwyty. Wtedy ulatuje z niego powietrze znacznie szybciej.
Jak mówię, nie jest to absolutnie okazja stulecia, ale Rhys McKee to akurat zawodnik, który potrafi wytrzymać wiele, wie, w jakich elementach jest najmocniejszy oraz prezentuje się nieźle pod kątem kondycyjnym. Jeśli przetrwa rundę pierwszą, może przejąć stery walki w swoje ręce, kończąc ją w glorii zwycięzcy.
Zwycięstwo Chidiego Njokuaniego – 1.71
Zwycięstwo Rhysa McKee – 2.13
Inne ciekawe kursy
Anton Turkalj wygra przez (T)KO, dyskwalifikację lub poddanie – 2.85
Zwycięstwo Billa Algeo – 1.39
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
