Gruszek w popiele nie zasypia! Benoit Saint-Denis garnie się do powrotu, ma już na oku rywala!
Benoit Saint-Denis nie zamierza robić sobie długiej przerwy po nokaucie z rąk Dustina Poiriera – Francuz ma już plany na dwie kolejne walki.
Może i w ostatnich ośmiu miesiącach stoczył aż cztery walki, a ostatnią przegrał przez ciężki nokaut, ale Benoit Saint-Denis ani myśli zwalniać tempa – na oku ma już dwa kolejne występy, w czerwcu oraz we wrześniu.
Niespełna dwa tygodnie w ramach co-main eventu gali UFC 299 w Miami Francuz stanął przed szansą włączenia się do rozgrywki o pas mistrzowski wagi lekkiej, krzyżując pięści z Dustinem Poirierem. Miło tamtego wieczoru wspominać jednak nie będzie, bo w drugiej rundzie zawodów padł ciężko znokautowany przez Amerykanina.
Goszcząc w najnowszej odsłonie magazynu The MMA Hour, Bóg Wojny opowiedział o problemach zdrowotnych, jakie dopadły go na ostatniej prostej przed walką.
Francuz stwierdził, że obóz przygotowawczy był fantastyczny, ale tuż przed wylotem do Stanów Zjednoczonych doznał infekcji gronkowcem. Na domiar złego przesadził nieco z wagą – był zbyt ciężki – wobec czego jej ścinanie było bardziej problematyczne niż zazwyczaj, odciskając swoje piętno na jego formie. W rezultacie do oktagonu wszedł z paliwem na pięć jedynie minut.
BSD podkreślił natomiast, że być może nawet gdyby był w pełni sił, i tak skończyłby znokautowany przez Dustina Poiriera, bo ten jest świetnym uderzaczem. Przypomniał natomiast, że w innych walkach – na przykład z Thiago Moisesem czy nawet Elizeu Zaleskim – był w stanie walczyć na dużym tempie także w rundach drugiej czy trzeciej.
Dlaczego zatem nie wycofał się z walki? Nie chciał rozczarować fanów, UFC, Dustina Poiriera. Wiedział, że starcie to stanowi dla niego wielką szansę. Do końca liczył na to, że jednak dojdzie do pełni sił przed walką. Nie doszedł.
– Chcę stoczyć jedną walkę przed UFC w Paryżu, a potem wystąpić na UFC w Paryżu – powiedział. – A zatem chcę w tym roku dać jeszcze co najmniej dwie wojny.
– Lubię walczyć. Kocham to. Pierwszy raz w życiu zostałem znokautowany, ale szczerze wierzę, że to po części z uwagi na mój stan. Oczywiście i tak mogło się to wydarzyć, ale wierzę, że przyjmuję takie uderzenia lepiej.
Do akcji Benoit Saint-Denis chciałby powrócić pod koniec czerwca lub na początku lipca, by kolejny pojedynek stoczyć na gali w Paryżu, która odbędzie się 28 września.
Kogo chciałby zobaczy naprzeciwko siebie w pierwszej z tych walk?
– Jest wielu gości, z którymi chciałbym walczyć – powiedział. – Nie wiem, czy Dariush ma już zaplanowaną walkę. Wiem, że UFC chciało zestawić to starcie, zanim dali mi Poiriera. To byłaby wielka walka i wielka szansa dla mnie. Wraca po porażce z jednym z młodych talentów w dywizji. Tak, chciałbym bardzo tej walki. To także bardzo doświadczony gość i dusza szansa dla mnie.
– Tak czy siak jakakolwiek walka z kimkolwiek z Top 15 będzie świetna. Nie zamierzam prosić UFC o zbyt wiele, bo muszę wcześniej na to zapracować. Nie chcę podążać łatwą drogą, więc jeśli dadzą mi kogokolwiek z Top 15, będę zadowolony.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.