Uszkodził Dustinowi Poirierowi żebra podczas obozu przygotowawczego przed UFC 299? Mateusz Gamrot komentuje: „Nie przyznał się!”
Mateusz Gamrot zabrał głos nt. słów Dustina Poiriera, który zdradził, że podczas obozu przed galą UFC 299 Polak uszkodził mu żebra.
Po spektakularnym zwycięstwie z Benoitem Saint-Denisem w co-main evencie gali UFC 299 w Miami – przetrwał huraganowe ataki Francuza, w drugiej odsłonie brutalnie go nokautując – Dustin Poirier zdradził, że podczas obozu przygotowawczego nabawił się kontuzji. A mianowicie uszkodził żebra, co miało być zasługą Mateusza Gamrota, jego głównego sparingpartnera w drodze do walki, którego pomoc niezwykle zresztą sobie cenił.
– W zasadzie podchodziłem do tej wali z kilkoma kontuzjami z obozu przygotowawczego – powiedział kilka dni temu Diament w magazynie The MMA Hour. – Moje żebra… Gamrot rozwalił moje żebra prawie trzy tygodnie temu i od tego czasu bardzo mi to przeszkadza.
– Uraz był na tyle poważny, że miałem nadzieję, że nie uderzy mnie w żebra po tej stronie. Boli, gdy kicham, gdy się skręcam i tak dalej. Nie poszedłem do lekarza, ani nic nie robiłem, ale coś jest nie tak z moimi żebrami. To pewne.
Okazuje się tymczasem, że Gamer… nic o tym nie wiedział! Nawet pomimo tego, że wspierał Dustina Poiriera także na ostatniej prostej – tj. w szatni przed samą walką – nie miał pojęcia o urazie kompana. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Arturowi Mazurowi w ramach magazynu Klatka po Klatce.
– Te żebra to tak właśnie… – powiedział Mateusz nieco zbity z tropu i zaskoczony. – Nic nie powiedział przed. Wiesz, o co chodzi? Powiedział po dopiero.
– Widzisz, to chyba nie chodzi o styl zgniatania, bo ja nie jestem gościem, który łapie i trzyma, tylko to bardziej chodzi o intensywność i te scramble, które powstają w trakcie walki. Tam to było tak wrrrrr, tam się po prostu działo. One musiały chrupnąć gdzieś w trakcie tego wszystkiego.
– Ale, widzisz, no nie przyznał się. Dopiero powiedział po, więc… Bardzo przepraszam, Dustin, że tak się stało, ale skoro mógł wyjść, zawalczyć i dać taką walkę, to nie było to chyba aż tak poważne.
Diament nie miał jednak najmniejszych pretensji do Gamera. Wręcz przeciwnie – zarówno w drodze do walki, jak i po zwycięstwie serdecznie dziękował Polakowi za wsparcie, podkreślając, że stał się dzięki niemu lepszym zawodnikiem.
Także kudowianin, który w Miami pokonał jednogłośnie Rafaela dos Anjosa, niezwykle sobie sparingi – często bardzo intensywne – z Dustinem Poirierem chwalił. Mateusz zwracał uwagę, że obaj doskonale się uzupełniają, podnosząc nawzajem swój poziom – Dustin jest bowiem kapitalnym bokserem, a Polak srogim zapaśnikiem.
Poniżej cała rozmowa oraz analiza możliwych rywali dla Mateusza Gamrota po UFC 299.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.