Oktagon MMA chce być numerem jeden w Europie: „Nikt inny tego nie zrobi”
Współdowodzący Oktagonu MMA nie pozostawił żadnych wątpliwości – celem organizacji jest dominacja w Europie.
Cel czesko-słowackiego Oktagonu MMA jest jeden – status najlepszej organizacji MMA w Europie. Nie pozostawił co do tego wątpliwości współdowodzący czesko-słowackim gigantem Pavol Neruda, który pojawił się w podcaście byłego zawodnika Luke’a Barnatta. Odpowiedzialny w organizacji głównie za otoczkę medialną i promocję zawodników Neruda opowiedział też o planach Oktagonu obejmujących najbliższe 12 miesięcy.
Otóż, w 2024 roku czesko-słowacki gigant zorganizuje łącznie 15 gal, koncentrując się głównie na rynkach czeskim, słowackim, niemieckim oraz brytyjskim. Neruda nie ukrywa, że największe wyzwanie to podbój Wysp Brytyjskich, bo specyfika tamtejszego MMA jest nieco inna niż na przykład w Niemczech. Promotor zwrócił uwagę, że wielki sukces organizacji w Niemczech – choćby w postaci rekordowych frekwencji na trybunach – to w dużej mierze wynik ściągnięcia największych gwiazd niemieckiego MMA. W Wielkiej Brytanii – jak stwierdził Neruda – sytuacja jest zupełnie inna, bo fani żyją tam głównie UFC, gdzie zresztą walczą wszystkie najbardziej medialne nazwiska. O dobre wyniki sprzedażowe jest tam w konsekwencji znacznie trudniej.
Neruda przyznał, że debiutancka gala Oktagonu na Wyspach – w listopadzie organizacja zawitała do Manchesteru – nie wypadła okazale. Na trybunach pojawiło się tylko nieco ponad 4 tysiące widzów. Czesi i Słowacy z podboju Wysp Brytyjskich nie zamierzają jednak rezygnować. Już 27 stycznia zorganizują galę w Newcastle – jedną z aż czterech, jakie zaplanowali na 2024 roku na brytyjskiej ziemi.
W tym roku Oktagon MMA zorganizuje też dwie pierwsze w swoich dziejach gale na stadionach piłkarskich. Pierwsza, już zapowiedziana, odbędzie się w czerwcu w Pradze – organizatorzy spodziewają się 27 tysięcy widzów na trybunach – a z drugą najprawdopodobniej zawitają do Bratysławy, w nieznanym jeszcze terminie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY PO 100 ZŁ
Neruda nie wyklucza, że w 2024 roku Oktagon wkroczy też na nowe rynki. Jak zdradził, rozważane są następujące kierunki: Bliski Wschód, Francja, Serbia oraz Szwecja.
Sztandarowym projektem Oktagonu w tym roku będzie 16-osobowy turniej w wadze lekkiej, który Pavol Neruda porównał do piłkarskiej Ligi Mistrzów. Łącznie rozgrywki warte będą milion euro, z czego 300 tysięcy euro trafi do zwycięzcy. Potwierdzono już udział 12 zawodników, w tym niepokonanego pod sztandarem Oktagonu Mateusza Legierskiego. Neruda zdradził, że 16 uczestników turnieju będzie reprezentowało 12 różnych krajów.
Czesi i Słowacy zamierzają też rozwijać wprowadzone niedawno rankingi oraz kontynuować organizowanie gal w systemie otwartej punktacji – oznacza to, że w przerwie między rundami zawodnicy, ich narożniki, fani na trybunach oraz widzowie przed telewizorami będą informowani o aktualnej punktacji trzech sędziów.
Pavol Neruda podkreślił, że zdaje sobie w pełni sprawę, że światowej rywalizacji z UFC Oktagon nie wygra. Jest jednak przekonany, że czesko-słowacki gigant zostanie najlepszą organizacją w Europie. Promotor uważa, że największym atutem Oktagonu – poza produkcją – jest umiejętność angażowania fanów w historie zawodników. Dowodem na to, jak twierdzi Neruda, są wypełnione trybuny od pierwszych walk każdej niemal gali.
– Wierzę, że możemy być najlepsi w Europie – powiedział Neruda. – Oczywiście jeśli dobrze do tego podejdziemy. Możemy być numerem jeden w Europie. Nikt inny tego nie zrobi. W Europie mieszka ponad 400 milionów ludzi. To więcej niż w Stanach Zjednoczonych. Rynek jest więc ogromny. Jest tu ogromny potencjał, żeby wciągnąć w to fanów.
– Coś na kształt piłkarskiej Ligi Mistrzów w Europie. Ogromna rzecz. Niby europejskie rozgrywki, ale tak ogromne, że wszyscy w Europie je kochają i oglądają. A dodatkowo – ogląda je cały świat.
Cała rozmowa poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY PO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.