UFC

Arman Tsarukyan z rezerwą o walce z Dustinem Poirierem: „Jeśli go zleję, ludzie powiedzą, że przecież przegrał ostatni pojedynek”

Arman Tsarukyan wyjaśnił, dlaczego nie jest zainteresowany starciem z Dustinem Poirierem, zaznaczając, że wspólne treningi w ATT nie mają nic do rzeczy.

Kilka lat temu Arman Tsarukyan pomagał Dustinowi Poirierowi w przygotowaniach do walki z Khabibem Nurmagomedovem. Dziś natomiast wydaje się, że o powrocie do wspólnych treningów na matach American Top Team mowy być nie może.

Co prawda już od dłuższego czasu Ormianin mniej lub bardziej wyraźnie dystansował się od Amerykanina, ale po sobotnim zwycięstwie z Beneilem Dariushem w walce wieczoru gali UFC Fight Night w Austin pozwolił sobie nawet na przemycenie medialnych przytyków pod jego adresem.

– Gaethje, Poirier? – powiedział Arman w magazynie The MMA Hour. – Czekają tylko na jakiegoś uderzacza, najlepiej z Top 5. Nigdy nie walczyli z kimś z Top 10 czy Top 15.

Zapytany wprost, co powiedziałby na potencjalne zestawienie z Dustinem Poirierem, Ahalkalakets nie pozostawił wątpliwości.

– Jeśli mam być szczery, to nie chcę z nim walczyć, bo przegrał ostatni pojedynek – powiedział. – Walka z nim nie ma sensu. Jeśli go zleję, ludzie powiedzą, że „przecież przegrał ostatnią walkę, a ty chcesz teraz bić się o pas?”.

– Potrzebuję kogoś, po walce z kim z całą pewnością dostanę pojedynek o pas mistrzowski. Gaethje albo Oliveira.

– Jeśli Oliveirze wydaje się, że jest pretendentem numer jeden, sprawdźmy, kto zasługuje na bycie numerem jeden. Jak wygra, może walczyć o pas. Jeśli ja wygram, to ja walczę.

Tsarukyan stwierdził, że fakt, iż obaj trenują w American Top Team, nie stanowi problemu. Podkreślił, że klub jest duży, są w nim dwa oktagony, więc miejsca dla obu – aby trenowali osobno – nie brakuje. Nie sądzi jednak, aby pokonanie Poiriera stanowiło dla niego przepustkę do walki o pas.

– Jest oczywiście legendą – przytaknął prowadzącemu Arman w temacie Dustina. – Szanuję go. Jest mocnym zawodnikiem, który zdobył tymczasowy pas. To duża sprawa. Pokonał wielu mocnych gości i jest bardzo dobrym zawodnikiem. Szczególnie oglądanie jego walk jest ekscytujące. Po prostu jednak walka z nim nie ma sensu.

– Jeśli wygram, to ludzie powiedzą, że „dopiero co przegrał z Gaethje, czego ty chcesz, dzieciaku”. Jeśli natomiast pokonam Oliveirę albo Gaethje, to tak, na 99% będę potem walczył o pas.

– Mam nadzieję, że to nie on będzie moim kolejnym przeciwnikiem.

Co ciekawe, obaj zawodnicy – Tsarukyan i Poirier – chcieliby powrócić do akcji w kwietniu przy okazji jubileuszowej gali UFC 300. Czy Diament – znokautowany ostatnio w rewanżu z Justinem Gaethje – byłby zainteresowany potencjalnym starciem z Armanem Tsarukyanem? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Amerykanin nie jest fanem zestawiania walk wewnątrzklubowych i celuje w duże nazwisko, które zmotywuje go do ostrych treningów i wyrzeczeń.

Ten sondaż jest zakończony (od 9 miesięcy).

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button